Widok
Do tych co rodziły!!!!!
Dzisiaj bylam na wizycie i lekark stwierdzila ze wszytsko ok, jeszcze 2 tyg sie przekulam. Poszłam sie teraz kąpac i szok- krew na majtkach, takie cos jak pierwszy dzien okresu! Jestem zszokowana, bo nie wiem co robic!!!!
dziewczyny , czy krew to sygnal ze jechac do szpitala juz? Czekac na skurcze ? Co jest grane!!!!!!!!!!!
dziewczyny , czy krew to sygnal ze jechac do szpitala juz? Czekac na skurcze ? Co jest grane!!!!!!!!!!!
Ania spokojnie, Odszedł Ci czop. Teraz to już kwestia czasu jak urodzisz. ;)
Znalazłam w sieci taką informację:
Wydalenie czopa śluzowego
Korek z gęstego śluzu w okresie ciąży chronił maleństwo przed infekcjami. Teraz, przed porodem, śluzowy czop zostaje wypchnięty z szyjki macicy, by zrobić miejsce rodzącemu się dziecku. Na bieliźnie możesz zaobserwować galaretowatą, bezwonną kulkę, przezroczystą lub lekko różową. Odejście czopa śluzowego oznacza, że szyjka macicy się rozwiera, jednak pamiętaj, że to indywidualna sprawa każdej kobiety, jak długo potrwa u niej ten proces. Może kilka godzin, ale też może ciągnąć się nawet dwa tygodnie. Od chwili wydalenia czopa lepiej powstrzymać się od stosunków z mężem, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo infekcji. O odejściu czopa powiedz swojemu lekarzowi – być może on zadecyduje o zaaplikowaniu Ci antybiotyków.
Znalazłam w sieci taką informację:
Wydalenie czopa śluzowego
Korek z gęstego śluzu w okresie ciąży chronił maleństwo przed infekcjami. Teraz, przed porodem, śluzowy czop zostaje wypchnięty z szyjki macicy, by zrobić miejsce rodzącemu się dziecku. Na bieliźnie możesz zaobserwować galaretowatą, bezwonną kulkę, przezroczystą lub lekko różową. Odejście czopa śluzowego oznacza, że szyjka macicy się rozwiera, jednak pamiętaj, że to indywidualna sprawa każdej kobiety, jak długo potrwa u niej ten proces. Może kilka godzin, ale też może ciągnąć się nawet dwa tygodnie. Od chwili wydalenia czopa lepiej powstrzymać się od stosunków z mężem, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo infekcji. O odejściu czopa powiedz swojemu lekarzowi – być może on zadecyduje o zaaplikowaniu Ci antybiotyków.
Ania pytanko: a czy nie przeciekasz??
Wydaje mi się, że to bez sensu gnać na pogotowie skoro nie odeszły Ci wody i nie masz skurczów. Jeżeli krew na bieliźnie to drobne strzępki wymieszane z gęstym śluzem to cała impreza może się trochę przeciągnąć w czasie. ;)
Nawet do terminu o którym mówił Twój lekarz. ;)
Trzymam kciuki aby poszło szybko i gładko ;)
Wydaje mi się, że to bez sensu gnać na pogotowie skoro nie odeszły Ci wody i nie masz skurczów. Jeżeli krew na bieliźnie to drobne strzępki wymieszane z gęstym śluzem to cała impreza może się trochę przeciągnąć w czasie. ;)
Nawet do terminu o którym mówił Twój lekarz. ;)
Trzymam kciuki aby poszło szybko i gładko ;)
ja miałam takie plamienia 2 tygodnie przed porodem - byo to wieczorem, do rana jeszcze plamiłam więc poszłam do lekarza i mnie uspokoili
w przed dzień porodu odszedł mi cały czop
jego brak nie powinien zagrażać dziecku, ale lepiej jak możesz podejdź jutro do gina
pewnie samo badanie podrażniło i dlatego plamisz
ja poczekałabym do jutra i ewentualnie skonsultowała to z lekarzem, chyba, że będziesz miała skurcze albo bóle jakieś to jedź do szpitala
w przed dzień porodu odszedł mi cały czop
jego brak nie powinien zagrażać dziecku, ale lepiej jak możesz podejdź jutro do gina
pewnie samo badanie podrażniło i dlatego plamisz
ja poczekałabym do jutra i ewentualnie skonsultowała to z lekarzem, chyba, że będziesz miała skurcze albo bóle jakieś to jedź do szpitala
Będzie ok do momentu jak nie zaczną odchodzić wody płodowe. To one chronią maleństwo. Jak zauważysz, że przeciekasz to od razu do szpitala. Ja tak miałam i musiałam dostać antybiotyk, bo urodziłam 12 godzin po odejściu wód płodowych. ;)
Tak więc: jeżeli nie odchodzą wody, nie masz silnych skurczy, krew nie jest "żywo" czerwona, dzidzia normalnie się rusza to wszystko jest ok.
Tak więc: jeżeli nie odchodzą wody, nie masz silnych skurczy, krew nie jest "żywo" czerwona, dzidzia normalnie się rusza to wszystko jest ok.
raczej na izbie przyjęc cię zbadają gdy będzie wszystko ok.. to puszczą do domu a jak nie to zostawią.. tak przynajmniej ja miałam gdy miałam krwawienia (podobne do Twoich) ale to nie był czop... tylko coś poważniejszego... 3,5 tyg przed terminem pojechalam do szpitala na ktg wyszły skurcze których w ogóle nie czułam.. dostalam fenoterol. I do domu..
ps. ciekawe co tam u Ciebie po nocy
ps. ciekawe co tam u Ciebie po nocy
Lenko, dziekuje za pamięć:)...
Noc przetrzymałam w domu, nie chcialam jechac do szpitala-ze starchu chyba bardziej-i krwawienia ustały. W nocy nic mnie nie bolało, troche nogi...Rano teraz zjadłam sniadanie, ale z mniejszym apetytem. Myslę, ze bede czekała az te wody sie pojawia...nie chce zeby mnie tam badali iszarpali w tym szpitalu. a jest weekend i pewnie jeden lekarz na zmianie.
Lenko, a cos mialas powaznego? Jak mozesz napisz tu, a jak nie, prosze Cie, bardzo, na mail=-a mojego-lulki@wp.pl
Noc przetrzymałam w domu, nie chcialam jechac do szpitala-ze starchu chyba bardziej-i krwawienia ustały. W nocy nic mnie nie bolało, troche nogi...Rano teraz zjadłam sniadanie, ale z mniejszym apetytem. Myslę, ze bede czekała az te wody sie pojawia...nie chce zeby mnie tam badali iszarpali w tym szpitalu. a jest weekend i pewnie jeden lekarz na zmianie.
Lenko, a cos mialas powaznego? Jak mozesz napisz tu, a jak nie, prosze Cie, bardzo, na mail=-a mojego-lulki@wp.pl
napiszę tylko tyle że o badaniu uspokoilam się, dostałam leki, i przed terminem 4 dni urodzilam zdrowego chłopca :)
lepiej dmuchac na zimne... oto moje zdanie :) w czasie ciąży miała kilka takich alarmowych chwil.. raz nie pojechałam do lekarza i przez 2 tyg cały czas się stresowałam.. a podczas wizyty mialam ciśnienie krwi prawie 200!!! taki mniej stres ogarnął
lepiej dmuchac na zimne... oto moje zdanie :) w czasie ciąży miała kilka takich alarmowych chwil.. raz nie pojechałam do lekarza i przez 2 tyg cały czas się stresowałam.. a podczas wizyty mialam ciśnienie krwi prawie 200!!! taki mniej stres ogarnął
czasami sie zdarza ze po badaniu sie krwawi ,mi przy pierwszej wogole nie odeszly wody ,a kilka godz p[rzed porodem kregoslup mnie bolal i nie moglam ani stac ani lezec ani siedziec i jak poszlam sie wysiusiac zakrwawilam no i pojechalam do szpitala ,w ciagu pol godz urodzilam.przy drugiej nad ranem jak spalam odeszly mi tylko wody zadnych boli i tez nie czekalam od razu pojechalam i tez w ciagu pol godz urodzilam,mam nadzieje ze z trzecia tez tak szybko mi pojdzie ,chociaz moja gin mowila ze wazy 4200, termin mam na 26 pazdziernika ,ale juz mnie nastraszyla po ostatnim usg ze ciaza juz wyglada na donoszona i moge w kazdej chwili urodzic i tak czekam na jakis znak od dzidzi
dziewczyny, jeszcze jestem wsrod ciezaroweczek:)..
Olszewska kazała mi sie szykowac powoli, bo wczoraj byla krew a dzisiaj delikatne plamienia, wiec to pewnie czop...Coz, nie bylam przygotowana i nadal nie jestem na porod w 37 tyg...moze akurat to tylko taki alarm, ale dzisiaj juz sie przygotowalam i teraz mam cyka jak nic!!!!!!!!!!!!!!!!
Olszewska kazała mi sie szykowac powoli, bo wczoraj byla krew a dzisiaj delikatne plamienia, wiec to pewnie czop...Coz, nie bylam przygotowana i nadal nie jestem na porod w 37 tyg...moze akurat to tylko taki alarm, ale dzisiaj juz sie przygotowalam i teraz mam cyka jak nic!!!!!!!!!!!!!!!!
:) będzie dobrze też rodziłam w 37tc i też się bałam i nie chciałam jechać i też chciałam czekać na wody płodowe...ale jak zaczęły się skurcze co 5 min i zobaczyłam krwawienie to trochę pomarudziałm w domu i po 2h pojechałam do szpitala ( 5min) a wody no cóż odeszły mi 5 min przed przyjściem córci na świat---także na wody raczej nie czekaj......