Re: Do tych co wiarę tracą i drogę gubią
Taaaa...jak trwoga, to do Boga. Mam dziwne wrażenie od jakiegoś czasu, że dopiero, kiedy dopada ludzi jakiś kryzys, choroba, starość, wtedy usilnie chcą się wkupić w łaski tego " Najwyższego" i...
rozwiń
Taaaa...jak trwoga, to do Boga. Mam dziwne wrażenie od jakiegoś czasu, że dopiero, kiedy dopada ludzi jakiś kryzys, choroba, starość, wtedy usilnie chcą się wkupić w łaski tego " Najwyższego" i raptem stają się bardziej święci od Niego. Widać to w kościołach...większość starych, schorowanych ludzi, klepiących różaniec. Cała reszta przychodzi na plotki, by potem obsmarowywać sąsiadów. I co to ma wspólnego z wiarą? Ja wierzę, że jest jakaś siła nad nami, każdy niech sobie nazywa ją po swojemu, bo tak naprawdę nikt nie jest w stanie udowodnić, że to Bóg, że istnieje niebo i piekło, że będzie jakiś Sąd Ostateczny.
Literatura ma to do siebie, że każdy, kto tworzy dzieła, ma swój punkt widzenia.
Ale , jak widzę, na wszelki wypadek lepiej się nawracać.
zobacz wątek