Re: Do wszystkich szukających pracy!
Nie robię nic z tego, o co pytasz.
Moja rola ogranicza się tylko do wydrukowania CV, przedłożenia ich szefostwu, oni wybierają kandydatów do rozmowy, a ja dzwonię i umawiam na rozmowę....
rozwiń
Nie robię nic z tego, o co pytasz.
Moja rola ogranicza się tylko do wydrukowania CV, przedłożenia ich szefostwu, oni wybierają kandydatów do rozmowy, a ja dzwonię i umawiam na rozmowę. Ot, taka sekretarska robota w tym zakresie, ale gdy ci ludzie przychodzą na rozmowę, to ja ich kieruję do właściwego pokoju i właściwych osób, które będą przeprowadzały rozmowę. Ja w niej nie uczestniczę. Na co dzień zajmuję się eksportem/importem.
Pisałam na przykładzie osób, które umawiają się na rozmowę i nie przychodzą na nią bez słowa wyjaśnienia. Czy ci, którzy mnie atakują, należą do tej grupy? Prawda boli? Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe (nawet jeśli bliźni jest chamem). Uważam, że zawsze lepiej zostawić po sobie dobre wrażenie i otwartą furtkę na przyszłość. A wracając do tematu, pamiętam, jak zszokował mnie fakt, że na 8 umówionych osób nie przyszło 7. To mamy to bezrobocie, czy nie? Firma wyjątkowo podała stawkę za godzinę, więc jak się nie podobało, to nie trzeba było wysyłać CV. Był adres firmy, można było sobie sprawdzić, czy to środek miasta, czy sakramenckie zadupie. Kiedy ja szukam pracy, takie rzeczy to dla mnie żaden problem; dla niektórych widać jest to problem i to z gatunku wielkich. To co, może pracodawca ma jeszcze limuzynę po kandydata wysłać?
Tylko nie mówicie, że nie można zadzwonić i przełożyć rozmowy na inny termin. Można, sama tak raz zrobiłam i nie było problemu (pracę ostatecznie wtedy dostałam). Zdarzył mi się również bardzo miły mail w stylu "dziękujemy za przesłanie CV, niestety, oferta jest już nieaktualna". Jedno proste zdanie, a człowiek wie, na czym stoi. TYLKO TRZEBA CHCIEĆ i dotyczy to obu stron.
zobacz wątek