Moja Mama z zaburzeniami psychicznymi, stanami lekowymi oraz zespołem demencji starczej trafiła do Kalina w styczniu 2017 r. w wieku 89 lat. i spędziła tam 20 miesięcy. Plusy Kaliny: łatwość dojazdu, sąsiedztwo przez ścianę z ośrodkiem zdrowia oraz apteką. Budynek jest stosunkowo nowy z niewielkim ogrodzonym skwerkiem. Personel ośrodka jest bardzo fachowy, wyjątkowo dba o czystość i jest bardzo przyjaźnie nastawiony do pensjonariuszy. Przyjęcie do ośrodka nie wymagało większych formalności. Za cierpliwość i serce opiekunki i opiekunowie zasługują na szczególny szacunek. Stan pensjonariuszy jest bardzo zróżnicowany, zarówno pod względem ich kondycji fizycznej jak i psychicznej. Odwiedziny możliwe są na okrągło, poniedziałek jest dniem bez odwiedzin, ale nikt nie robił mi wstrętów, gdy wpadłem w odwiedziny. Minusy. Małe, ciasnawe pokoje i niewielka liczba personelu, co wpływa na ograniczenie oferty rehabilitacyjnej, prowadzenia terapii ruchowej, organizowanie wycieczek. Ośrodki prywatne muszą wypracować zysk i pod względem trudno jest im konkurować z niektórymi ośrodkami miejskimi. Również pod względem odpłatności Kalina stanowi bardzo rozsądną alternatywę. filcek@ug.edu.pl