Pozornie wszystko zaczyna grać ale finanse nadal nie. Jak sprawa się rozmyje to doczekamy sie komornika w kościele.Proboszcza przygarnie przełożony a długi zostaną.Ech...aż wierzyć się nie chce że...
rozwiń
Pozornie wszystko zaczyna grać ale finanse nadal nie. Jak sprawa się rozmyje to doczekamy sie komornika w kościele.Proboszcza przygarnie przełożony a długi zostaną.Ech...aż wierzyć się nie chce że taki człowiek jakim kiedyś był proboszcz dał się tak omamić .
zobacz wątek