Widok
Jeżeli chodzi o tego lekarza to też nie polecem. Chodziłam do niego jak jeszcze był na Kartuskiej i wykończył mi psa. Jako leczenie kazał dawać herbatę rumiankową a pies zwijał się z bólu. Rano już nie żył. Tak samo jak byłam z królikiem córeczki to dał mu zastrzyki i próbował leczyć, później poszłam do innego lekarza a on od razu stwierdził że trzeba go uśpić bo ma paraliż. ( jak dla mnie to On jedynie potrafi ale bardzo dobrze wyciągać pieniądze)
Zgadzam się, też polecam z całego serca doktora Bandurę, opiekuje się każdym moim zwierzakiem od lat, jest świetnym specjalistą i takie samo ma podejście do zwierząt. Nie podzielam tych wszystkich złych opinii, a już w szczególności oskarżeń o jego pazerność, wręcz przeciwnie, jest bardzo wyrozumiały.
ja też polecam dr Sontag z Michałowskiego - rewelacyjna lekarz z sercem podchodzi do zwierząt i wyleczy zwierzaka z każdej opresji. Z naszą suczką byliśmy u wielu lekarzy z jednym problemem ale tylko Pani Sontag przeprowadziła pełny wynik i po kilku badaniach i leczeniu problem zniknął. Szczerze polecam
Zgadzam sie !! Dr Sularz jest rewelacyjny !!
Miałam jamnika, który bardzo nam chorował między innymi na uszy. Gdy zachorował miał ok 3 lat.Byliśmy z nim u wielu ,, lekarzy'' , którzy proponowali nam, uśpienie psa ( my nie chcieliśmy słyszeć o uśpieniu tylko o leczeniu psa ). Trafiliśmy przez przypadek do doktora Sularza, który zaczął leczyć nam psiaka i wyleczył ;) ! Dzięki niemu nasz jamnik przeżył z nami 14 lat ;))
Teraz z następnym psem także chodzimy do tego doktora i nie zamierzamy iść do żadnego innego!
Muszę tutaj dopisać, że wizyty u doktora Sularza nie są drogie. Jest to bardzo sympatyczny lekarz, który zna sie na rzeczy! Leczy z powołania a nie dla kasy ;)
dr Dariusz Sularz
Gdyńska 1, Żabianka, koło przychodni zdrowia.
Miałam jamnika, który bardzo nam chorował między innymi na uszy. Gdy zachorował miał ok 3 lat.Byliśmy z nim u wielu ,, lekarzy'' , którzy proponowali nam, uśpienie psa ( my nie chcieliśmy słyszeć o uśpieniu tylko o leczeniu psa ). Trafiliśmy przez przypadek do doktora Sularza, który zaczął leczyć nam psiaka i wyleczył ;) ! Dzięki niemu nasz jamnik przeżył z nami 14 lat ;))
Teraz z następnym psem także chodzimy do tego doktora i nie zamierzamy iść do żadnego innego!
Muszę tutaj dopisać, że wizyty u doktora Sularza nie są drogie. Jest to bardzo sympatyczny lekarz, który zna sie na rzeczy! Leczy z powołania a nie dla kasy ;)
dr Dariusz Sularz
Gdyńska 1, Żabianka, koło przychodni zdrowia.
No wlasnie, widzialam duzo dobrych opinii na temat weta na lelewela, np. na forum miau http://forum.miau.pl/viewforum.php?f=22&sid=405fbd9045b1caa03f5f67ab3df34b8a
Ja chodzę do tego, którego mam najbliżej (taki sobie..), ale moja koleżanka odwiedza pana na Lelewela z kotem i psem i potwierdza, że zawsze dobrze traktuje swoich pacjentów, choć jednocześnie narzeka na spore kolejki.
Ja chodzę do tego, którego mam najbliżej (taki sobie..), ale moja koleżanka odwiedza pana na Lelewela z kotem i psem i potwierdza, że zawsze dobrze traktuje swoich pacjentów, choć jednocześnie narzeka na spore kolejki.
Uważam iż ten weterynarz jest najlepszy. Ma duże doświadczenie gdyż w ZOO Oliwskim jest głównym weterynarzem, Martwi się bardziej o zwierzę niż o kasę. Ze swoim psem chodziłam do niego przez 13 lat i nigdy mnie nie zawiódł. A i pies go lubił, niestety piesek cięzko zachorował i już nie chodzę na spacerki z nim.
Najlepszy weterynarz w Trójmiescie. Wyleczył naszą suczkę Dżeki z bardzo grożnej infekcji. Przyjmuje na Diamentowej na Oruni. Zgadzam się, że ceny ma bardzo przystepne.
dobry weterynarz to on jest, ale ta pani z którą obecnie pracuje - nie polecam, ona jakaś nawiedzona jest.
Chcielibyśmy ostrzec państwa przed niekomptencją (w najlepszym wypadku) weterynarzy pracujacych w Całodobowej Lecznicy Weterynaryjnej w Gdynii przy ul.Chełmskiej 23.
Jakiś czas temu odwiediliśmy tą lecznicę z naszym pieskiem, który poważnie sie rozchorował. Piesek był leczony w tej własnie lecznicy kilkakrotnie wcześniej, lekarze dysponowali więc pełna historią medyczną, wynikami badań itd. W czasie około tygodniowej choroby, kilkakrotnie zmieniali rozpoznanie.
Gdy zauwarzyliśmy bezskuteczność leczenia, odwiedziliśmy inną lecznicę w której odrazu rozpoznano problem w postaci wady serca. Co gorsze okazało się, że dotychczasowe błedne leczenie spowodowało tragiczne w skutkach pogorsznie stanu pieska. W opini lekarzy weterynarii z lecznicy do której się udaliśmy, symptomy były oczywiste. Natomiast obrany w poprzedniej lecznicy sposób leczenia, mógł być podyktowany jedynie chciwością lekarzy.
W konsekwencji blędnego leczenia piesek umarł. Wada serca która była powodem smierci powinna być rozpoznana kilka lat wcześniej. Co biorąc pod uwage wielokrotne wizyty w tej samej lecznicy w ciągu ostatnich kilku lat, nie powinno być problemem.
Sugerujemy głęboki namysł, przed skorzystaniem z usług tej lecznicy.
Jakiś czas temu odwiediliśmy tą lecznicę z naszym pieskiem, który poważnie sie rozchorował. Piesek był leczony w tej własnie lecznicy kilkakrotnie wcześniej, lekarze dysponowali więc pełna historią medyczną, wynikami badań itd. W czasie około tygodniowej choroby, kilkakrotnie zmieniali rozpoznanie.
Gdy zauwarzyliśmy bezskuteczność leczenia, odwiedziliśmy inną lecznicę w której odrazu rozpoznano problem w postaci wady serca. Co gorsze okazało się, że dotychczasowe błedne leczenie spowodowało tragiczne w skutkach pogorsznie stanu pieska. W opini lekarzy weterynarii z lecznicy do której się udaliśmy, symptomy były oczywiste. Natomiast obrany w poprzedniej lecznicy sposób leczenia, mógł być podyktowany jedynie chciwością lekarzy.
W konsekwencji blędnego leczenia piesek umarł. Wada serca która była powodem smierci powinna być rozpoznana kilka lat wcześniej. Co biorąc pod uwage wielokrotne wizyty w tej samej lecznicy w ciągu ostatnich kilku lat, nie powinno być problemem.
Sugerujemy głęboki namysł, przed skorzystaniem z usług tej lecznicy.
a ja właśnie mam złą opinię o weterynarzach z Obrońców Wybrzeża... to właśnie tam wcześniej jeździłam z moimi psami i to właśnie tam trzeba było siłą wyciągać je z auta :/
nigdy nie były przebadane przed szczepieniem - tylko pytali czy pies jest zdrowy...
słyszałam, że mieniła się tamtejsza "obsada"... Tylko tamci lekarze byli właścicielami lecznicy...
nigdy nie były przebadane przed szczepieniem - tylko pytali czy pies jest zdrowy...
słyszałam, że mieniła się tamtejsza "obsada"... Tylko tamci lekarze byli właścicielami lecznicy...
dr Ratajski jak najbardziej
pracuje m.in.w calodobowej lecznicy na ul.Stryjskiej w Gdyni
lecze tam naszego psa, bardzo dobry fachowiec, z sercem
mielismy bardzo powazny problem z naszym psem , ktory dostal na wystawie w Gdansku skretu zoladka
-pies wyleczony, ma sie dobrze, lekarz podczas leczenia dal nawet swoj prywatny nr telefonu zeby miec staly kontakt, i dzwonil nawet po wypisaniu psa z klinikii
polecam szczerze,
samodzielna klinika - calodobowa,w kazdej chwili jest mozliwosc skorzystania z ich uslug
pracuje m.in.w calodobowej lecznicy na ul.Stryjskiej w Gdyni
lecze tam naszego psa, bardzo dobry fachowiec, z sercem
mielismy bardzo powazny problem z naszym psem , ktory dostal na wystawie w Gdansku skretu zoladka
-pies wyleczony, ma sie dobrze, lekarz podczas leczenia dal nawet swoj prywatny nr telefonu zeby miec staly kontakt, i dzwonil nawet po wypisaniu psa z klinikii
polecam szczerze,
samodzielna klinika - calodobowa,w kazdej chwili jest mozliwosc skorzystania z ich uslug
A ja zdecydowanie nie polecam
Poszłam z 7 tygodniowym kociakiem, który przelewał się przez ręce, nie reagował na bodźce, ślinił się i miał drgawki. Pani weterynarz osłuchała go, stwierdziła, że reaguje na światło (nawet ja widziałam, że jest inaczej), podała relanium twierdząc, że ma prawdopodobnie padaczkę i wysłała mnie do domu, abym go obserwowała i w razie kolejnego napadu podała relanium. Skasowała 50 zł.
Na szczęście dla kociaka poszłam do innej lecznicy, gdzie okazało się, że ma ciężkie zatrucie toksynami.
Reasumując:
- nie przeprowadzono badań
- błędnie odczytano symptomy (reakcja na światło)
- postawiono złą diagnozę
Poszłam z 7 tygodniowym kociakiem, który przelewał się przez ręce, nie reagował na bodźce, ślinił się i miał drgawki. Pani weterynarz osłuchała go, stwierdziła, że reaguje na światło (nawet ja widziałam, że jest inaczej), podała relanium twierdząc, że ma prawdopodobnie padaczkę i wysłała mnie do domu, abym go obserwowała i w razie kolejnego napadu podała relanium. Skasowała 50 zł.
Na szczęście dla kociaka poszłam do innej lecznicy, gdzie okazało się, że ma ciężkie zatrucie toksynami.
Reasumując:
- nie przeprowadzono badań
- błędnie odczytano symptomy (reakcja na światło)
- postawiono złą diagnozę
Ja równiez polecam. Wczoraj zaniosłam tam powypadkowego gołębia.Pan Rafał dał mu zastrzyk, zostawił na noc i zadeklarował, że jak wyzdrowieje to odwiezie go do schroniska. Chciałam sama opiekowac sie ptakiem więc pan Rafał dał mi antybiotyk dla niego. Za wszystko nie wziął ANI ZŁOTÓWKI. Prawdziwy weterynarz z powołania. Jak będę mieć swojego psa, na pewno będę chodzic do Crisvet-u.
Ja od wilelu lat bylam u kilku weterynarzy,ale ostatnie lata tylko i wylacznie w Rumii u doktora Konczaka.To jest prawdziwy lekarz doswiadczony i z ogromnym powolaniem.Nie bede tutaj opisywac pomylek i naciagaczy innych.Wiem jedno,ze oddaje pieska w najlepsze rece. Mam dwa owczarki i jedna kotke. Zawsze postawi trafna diagnoze,a mialam okazje sprawdzic w innym miejscu,poprostu bylo mi blizej i malo nie skonczylo sie tragicznie.Dodam jeszcze,ze przez to iz zaufalam innemu weterynarzowi ,stan mojej suczki bardzo sie pogorszyl.Po przyjsciu do Pana Konczaka uslyszalam swoje jak moglam dopuscic do takiego stanu pieska,malo sie nie poplakalam. Nigdy juz nie zaufam innemu weterynarzowi.
nie polecam dr Adamka z Sopotu.Mój pies po jego "leczeniu" osiwiał i podupadł na zdrowiu.Dostał za silne zastrzyki na uczulenie po których miał drgawki i w miejscu zastrzyków ogromne opuchlizny. Inny lekarz stwierdził że pies mógł doznać wstrząsu i zejść.Nie polecam też lecznicy przy Kaprów-rutyniarze i tam przyjął mojego psa nietrzeżwy lekarz.
dr Adamek nie powinien dotknąć żadnego zwierzaka!!!
Mojej suni wyciekała krew z narządów rodnych, stwierdził że to cieczka! Pojechałam właśnie na Kaprów i tam stwierdzili że potrzebna jest natychmiastowa operacja bo sunia ma ropno - maciczne zapalenie narządów rodnych!!! Jeszcze 2 dni leczenia dr Adamka i już bym nie miała psa! On umie tylko kasować - nic więcej!
Mojej suni wyciekała krew z narządów rodnych, stwierdził że to cieczka! Pojechałam właśnie na Kaprów i tam stwierdzili że potrzebna jest natychmiastowa operacja bo sunia ma ropno - maciczne zapalenie narządów rodnych!!! Jeszcze 2 dni leczenia dr Adamka i już bym nie miała psa! On umie tylko kasować - nic więcej!
Zgadzam sie z koleżanką znam obu dr.Kończaków od lat i na pewno sa świetnymi diagnostami doskonale leczą oczywiście Kończak senior ma duzo wieksze doświadczenie ale młody tez jest ok.Prowadzili psa mojej żony bulteriera który dzieki nim dożyl 16 lat(a to przy tej rasie niesamowicie dużo) wielu wielu moich znajomych leczy zwierzaki u kończaków i wszyscy maja jka najlepsze zdanie o nich .Jedynym minusem odwiedzania ich lecznicy jest to ,że trzeba mieć duzo czasu bo niestety kolejki u nich są przeogromne co zresztą świadczy o ich fachowości .Pozadrawiam Jarka I Jurka Kończaków ..
http://www.trojmiasto.pl/Amicis-Lecznica-Weterynaryjna-lek-wet-Z-Zalewski-i-W-Ulewicz-s-c-o15574.html
Polecam Amicis. Byliśmy tam z małym kotkiem, którego przygarnęliśmy z dworu. Miał kocim katar i po kilku wizytach (lekarstwa, odrobaczania, szczepienia) był jak nowy. Co ważne, nasza kieszeń tego mocno nie odczuła.
Polecam Amicis. Byliśmy tam z małym kotkiem, którego przygarnęliśmy z dworu. Miał kocim katar i po kilku wizytach (lekarstwa, odrobaczania, szczepienia) był jak nowy. Co ważne, nasza kieszeń tego mocno nie odczuła.
Z całą pewnością i z czystym sumieniem W GDAŃSKU mogę polecić wspomnianego już DR. TADEUSZA POPŁAWSKIEGO (specjalista chirurg)
Pan doktor przyjmuje w lecznicy:
ul. Bitwy Oliwskiej 28
Gdańsk
ul.Potokowa 12 A
80-282 Gdańsk
tel. 058-341-23-95
Godziny otwarcia
* Pon - Pt 11:00 - 18:00
* Sob 10:00 - 12:00
Nasza historia: Zgosiliśmy się do lecznicy na UL. POTOKOWEJ z kleszczem przywleczonym przez naszą sunię z północno- wschodnich rejonów Polski. Pełny wywiad, szybka rzetelna diagnoza i równie szybko podjęte środki. Badania krwi przeprowadzone na miejscu wykazały BABESZJOZĘ. Na szczęście choroba w stadium początkującym nie zdążyła zaatakowac narządów wewnętrznych, mimo to obawialiśmy się najgorszego. Sunia dzielnie znosiła kolejne zastrzyki. Pomyślnie przeszła całe leczenie i w tej chwili odzyskuje dawną formę. Znów jest radosna i chętna do zabawy. Mimo całego stresu i obaw nasze wrażenia z każdej kolejnej wizyty były bardzo pozytywne.
-Pan doktor był bardzo delikatny przy wykonywaniu wszystkich zabiegów.
-Starał się rzeczowo odpowiedziec na wszystkie nasze pytania i podpowiedzieć pewne rozwiązania , ale bez moratorstwa i odgórnego pouczania.
-Otrzymaliśmy kilka dodatkowych numerów telefonów i zapewnienie, że zawsze możemy zadzwonić i skontaktować się z doktorem w każdej sytuacji, zwłaszcza w razie gdyby stan pieska się pogorszył
-Stół do zabiegów był każdorazowo dezynfekowany.
- Przez wszystkie kolejne wizyty Pan doktor za usunięcie kleszcza, dodatkowe obcięcie pazurków i tabletki wydane do domu w celu kontynuowania terapii nie wziął ani grosza! Dodatkowo mam wrażenie , że całe leczenie (dośc kosztowne jak na studencką kieszeń) i tak przeprowadzone było jedynie "po kosztach" medykamentów.
Pan doktor przyjmuje w lecznicy:
ul. Bitwy Oliwskiej 28
Gdańsk
ul.Potokowa 12 A
80-282 Gdańsk
tel. 058-341-23-95
Godziny otwarcia
* Pon - Pt 11:00 - 18:00
* Sob 10:00 - 12:00
Nasza historia: Zgosiliśmy się do lecznicy na UL. POTOKOWEJ z kleszczem przywleczonym przez naszą sunię z północno- wschodnich rejonów Polski. Pełny wywiad, szybka rzetelna diagnoza i równie szybko podjęte środki. Badania krwi przeprowadzone na miejscu wykazały BABESZJOZĘ. Na szczęście choroba w stadium początkującym nie zdążyła zaatakowac narządów wewnętrznych, mimo to obawialiśmy się najgorszego. Sunia dzielnie znosiła kolejne zastrzyki. Pomyślnie przeszła całe leczenie i w tej chwili odzyskuje dawną formę. Znów jest radosna i chętna do zabawy. Mimo całego stresu i obaw nasze wrażenia z każdej kolejnej wizyty były bardzo pozytywne.
-Pan doktor był bardzo delikatny przy wykonywaniu wszystkich zabiegów.
-Starał się rzeczowo odpowiedziec na wszystkie nasze pytania i podpowiedzieć pewne rozwiązania , ale bez moratorstwa i odgórnego pouczania.
-Otrzymaliśmy kilka dodatkowych numerów telefonów i zapewnienie, że zawsze możemy zadzwonić i skontaktować się z doktorem w każdej sytuacji, zwłaszcza w razie gdyby stan pieska się pogorszył
-Stół do zabiegów był każdorazowo dezynfekowany.
- Przez wszystkie kolejne wizyty Pan doktor za usunięcie kleszcza, dodatkowe obcięcie pazurków i tabletki wydane do domu w celu kontynuowania terapii nie wziął ani grosza! Dodatkowo mam wrażenie , że całe leczenie (dośc kosztowne jak na studencką kieszeń) i tak przeprowadzone było jedynie "po kosztach" medykamentów.
Jak szukacie lekarza z sercem i wiedza to lepiej niż Dr. Popławski nie traficie. Leczył wszystkie moje psy i koty z zaangażowaniem i miłością którą ciężko znaleźć we współczesnym komercyjnym świecie gdzie złotówka jest najważniejsza a odczucia właściciela a tym bardziej jego najlepszego przyjaciela jest traktowana jako sprawa drugorzędna.
Teraz mieszkam w Krakowie i byłem w wielu lecznicach ale na dzień dzisiejszy nie znalazłem tak zaangażowanego, kompetentnego i miłego lekarza jakim jest Dr Popławski. Polecam gorąco i na pewno nie będziecie rozczarowani.
Teraz mieszkam w Krakowie i byłem w wielu lecznicach ale na dzień dzisiejszy nie znalazłem tak zaangażowanego, kompetentnego i miłego lekarza jakim jest Dr Popławski. Polecam gorąco i na pewno nie będziecie rozczarowani.
Absolutnie się zgadzam - szczególnie, że mając do czynienia z taką panikarą jak ja - zawsze zachowywał się miło i odpowiadał na wszystkie nawet najgłupsze pytania. Dzięki niemu nie wariuję już (tak bardzo) za każdym razem kiedy mój kot kichnie... :) No i to, co najważniejsze - mój kot jest cały, zdrowy i zadowolony.
Witam wszystkich jak najbardziej polecam pana doktora Tadeusza Popławskiego który gabinet ma w gdańsku na ulicy Bitwy Oliwskiej 28. Super podejście do pieska. a było tak kupiłem pieska na giełdzie który miał mieć 8 tyg niestety pan dr stwierdził ze ma góra 5.psisko miało jakiegoś złośliwego wirusa pokarmowego przez którego mógł zdechnąć.Pan doktor dawał pieskowi 60% ze przeżyje i kazał mocno trzymać kciuki.I tak też zrobiłem:). dzięki dobrej diagnozie i dobrze dobranych lekach piesek po 6 dniach był energiczny i zdrowy jak byk.
także sprawdzony i jak najbardziej polecam.jeśli chcecie wszystkiego dobrego dla swoich pupili to śmiało "walcie" do Pana Tadeusza Popławskiego.
także sprawdzony i jak najbardziej polecam.jeśli chcecie wszystkiego dobrego dla swoich pupili to śmiało "walcie" do Pana Tadeusza Popławskiego.
Powielam swoją odpowiedź z postu powyżej.
Jak szukacie lekarza z sercem i wiedza to lepiej niż Dr. Popławski nie traficie. Leczył wszystkie moje psy i koty z zaangażowaniem i miłością którą ciężko znaleźć we współczesnym komercyjnym świecie gdzie złotówka jest najważniejsza a odczucia właściciela a tym bardziej jego najlepszego przyjaciela jest traktowana jako sprawa drugorzędna.
Teraz mieszkam w Krakowie i byłem w wielu lecznicach ale na dzień dzisiejszy nie znalazłem tak zaangażowanego, kompetentnego i miłego lekarza jakim jest Dr Popławski. Polecam gorąco i na pewno nie będziecie rozczarowani.
Podpisuję się swoim imieniem i nazwiskiem bo stoje za swoja opinią na 100%
Wierny klient
Jak szukacie lekarza z sercem i wiedza to lepiej niż Dr. Popławski nie traficie. Leczył wszystkie moje psy i koty z zaangażowaniem i miłością którą ciężko znaleźć we współczesnym komercyjnym świecie gdzie złotówka jest najważniejsza a odczucia właściciela a tym bardziej jego najlepszego przyjaciela jest traktowana jako sprawa drugorzędna.
Teraz mieszkam w Krakowie i byłem w wielu lecznicach ale na dzień dzisiejszy nie znalazłem tak zaangażowanego, kompetentnego i miłego lekarza jakim jest Dr Popławski. Polecam gorąco i na pewno nie będziecie rozczarowani.
Podpisuję się swoim imieniem i nazwiskiem bo stoje za swoja opinią na 100%
Wierny klient
dr Popławski praktykował u prof. Rutkowiaka jeszcze w gabinecie na migowskiej, czyli lata temu. leczyłam u nich moją bokserkę. bardzo dużo obu panom zawdzięczam, walczyli o mojego psa jak lwy :) byłam wtedy małolatą bez kasy, musiałam bywać z psem w gabinecie bardzo często,a Oni leczyli ją za grosze.
prof. Rutkowiak :) zawsze się uśmiecham jak o nim pomyślę. gbur do ludzi, surowy i wymagający w stosunku do właścicieli, miał (wtedy - teraz nie wiem) cudowne podejście do zwierząt. ludzie zjeżdżali do niego z beznadziejnymi przypadkami z sądsiednich województw.
a dr Popławski to bardzo dobry, cierpliwy i spokojny lekarz. dużo w nim ciepła :) miło czytać, że inni też tak go widzą.
prof. Rutkowiak :) zawsze się uśmiecham jak o nim pomyślę. gbur do ludzi, surowy i wymagający w stosunku do właścicieli, miał (wtedy - teraz nie wiem) cudowne podejście do zwierząt. ludzie zjeżdżali do niego z beznadziejnymi przypadkami z sądsiednich województw.
a dr Popławski to bardzo dobry, cierpliwy i spokojny lekarz. dużo w nim ciepła :) miło czytać, że inni też tak go widzą.
UWAGA KONOWAŁ!!!!
Albo nie zna się na swojej robocie, albo ma gdzieś to co robi. Skupia się chyba tylko na robieniu pieniędzy. Sterylizował moją kotkę. Zainkasował 180 zł. Tak skutecznie spartaczył to co zrobił, że po dwóch dniach (kilka godzin po kontrolnej wizycie u niego, gdzie musiał zauważyć, że coś się dzieje) kotka znalazła się w szpitalu dla zwierząt z wnętrznościami na wierzchu. Tam prawdziwi lekarze, ludzie dosłownie z powołania, odratowali kotkę, przyznając że ten kto robił sterylizację to partacz.
Także jeśli chcecie żeby wasze zwierzęta były zdrowe, jeśli chcecie zaoszczędzić czas, nerwy i pieniądze to nie oddawajcie swych pupili w jego ręce!
Tylko doktor Surowiec
Odradzam dr. Kończaka z Rumi (ul Leśna 1) (lekarz głupio mądry który ma swoje teorie, gdybym dalej leczył u niego moją kotkę pewnie już byłaby martwa! Kot po prostu z dnia na dzień wyglądał coraz gorzej , a doktor Kończak nawet się mnie nie zapytał czy ona je, czy korzysta z kuwety itd (moja kotka miała u niego cesarkę) i istniało zagrożenie że po cesarce kot będzie miał np niewydolność nerek lub inne choroby. Po cesarce ów lekarz nie daje żadnych zastrzyków przeciwbólowych zwierzakom i strasznie się męczą!!! Moja kotka wogóle po cesarce miała takie bóle że nie potrafiła chodzić, jęczała i nie zaakceptowała swoich kociaków!!!! Postanowiłem że pojadę z kotem do doktor Małgorzaty Surowiec i to był strzał w dziesiątkę. Podała mojemu kotu sól fizjologiczną, glukozę i zastrzyki przeciwbólowe, kazała nam kontrolować czy kot je, czy korzysta z kuwety. Moja koleżanka była u niej na cesarce ze swoim kotem i po cesarce kota nic nie bolało i była w pełni przytomna i od razu zaakceptowała swoje maleństwa! Po za tym zawsze można zadzwonić do doktor Surowiec i ona od razu udzieli informacji, doradzi, a inni od razu mówią żeby przyjechać ze zwierzakiem do nich ( chodzi o kasę) , odradzam też doktora Ratajskiego ze Stryjskiej (sama wizyta u nie go kosztuje 50 zł!!!), tańszy trochę jest Debis też ze Stryjskiej, ale generalnie nie polecam, no chyba że jest niedziela a jak wiadomo tam jest gabinet czynny 24/h, ale generalnie jest tam bardzo drogo.
ja mogę polecić z gdańska całodobowa lecznice "szpital weterynajryjny" biegałam z lecznicy do lecznicy bo nikt nie potrafiłam zdiagnozować chorobę u mojego psa tam odbyły się wszystkie badania i od razu diagnoza bardzo fachowa obsługa ceny przystepne jak na zwierzecy szpital telefon podaje 058-555-19-99 nas przyjmowala pani Ania Szwakopt-Dziedzińska miła i konkretna.Nie polecam przychodzi na jelitkowskim dworzu po wizycie mojej kotki w ciązy w tamtej lecznicy u Pana zdechła po kilku godzinach z psem też nie wiedział co mu jest jak byłam z nim.Z ulicy Obrońców Wybrzeża mogę polecić tylko panią ,ale nie pamietam jak się nazywa też jest konkretna i kumata, panowie zdzieraja kase tylko i z opowiadań jednej babki dali za duzą dawkę psu narkozy i sie nie wybudził..............
Od niedawna wystartowała strona, na której można wyszukać/sprawdzić lecznice i dodać opinię o lekarzach weterynarii. Pomocna przed wizytą :)
http://lecznica24.net
http://lecznica24.net
http://www.wetmorena.pl/ - strona w 100% oddaje charakter pracy babek z wetmorena :-)
Pan Tomasz Sujkowski z Pogórza Górnego jest Ok.
Lecznica nazywa się Bazyli - od ś.p. jego psa Bazylego-bernardyna
Znamy go od wielu wielu lat i możemy potwierdzić jego skuteczność.
Jeśli nie ma szans na wyzdrowienie to mówi to w prost.
Jeśli jest szansa to mówi gdzie i do kogo trzeba iść.
Bardzo uczciwy człowiek i specjalista w swojej dziedzinie.
Teraz mamy buldoga staruszka z nowotworem.
I kochamy go jak dziecko.
Ale świat już tak ma że zwierzęta żyją krócej co nie znaczy gorzej.
Lecznica nazywa się Bazyli - od ś.p. jego psa Bazylego-bernardyna
Znamy go od wielu wielu lat i możemy potwierdzić jego skuteczność.
Jeśli nie ma szans na wyzdrowienie to mówi to w prost.
Jeśli jest szansa to mówi gdzie i do kogo trzeba iść.
Bardzo uczciwy człowiek i specjalista w swojej dziedzinie.
Teraz mamy buldoga staruszka z nowotworem.
I kochamy go jak dziecko.
Ale świat już tak ma że zwierzęta żyją krócej co nie znaczy gorzej.
a ja polecam w Rumi "Pod brzozą" - fajnie dwaj lekarze, chodzę tam już ze swoim drugim psiakiem; panowie zawsze mili, angażują się, nie naciągają na kaskę, a za drobiazgi nawet nie biorą pieniędzy :) naprawdę polecam: dr. Szczypior i dr. Podgórski
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Ja niestety mam wręcz przeciwne wrażenia i nie za dobre doświadczenia z tą lecznicą. Podgórski postawił złą diagnozę i prawie wysłał mi psa za tęczowy most. Pewnie nie był to brak doświadczenia, ale niedbalstwo i pośpiech, może brak chęci...nie wiem. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale leczenie odbywa się w Wejherowie.
http://www.trojmiasto.pl/Amicis-Lecznica-Weterynaryjna-lek-wet-Z-Zalewski-i-W-Ulewicz-s-c-o15574.html
ja również jak i już inne osoby polecam ta przychodnie a szczególnie doktora Ulewicza !!! Ma duże serce dla zwierząt , operował mi pieska 11 letniego , operacja obyła się bez komplikacji i również cała rekonwalescencja mimo obaw p.doktora ze względu na wiek.POLECAM w 100% !!!!!!!!!!
ja również jak i już inne osoby polecam ta przychodnie a szczególnie doktora Ulewicza !!! Ma duże serce dla zwierząt , operował mi pieska 11 letniego , operacja obyła się bez komplikacji i również cała rekonwalescencja mimo obaw p.doktora ze względu na wiek.POLECAM w 100% !!!!!!!!!!
Pan Tomasz Sujkowski z Pogórza Górnego - cudowny człowiek z wielkim sercem dla zwierząt i racjonalnym podejściem, jest bardzo konkretny. Leczył mojego psa po wypadku 8miesiecy, praktycznie licząc tylko za zużyte leki, gdy było potrzeba przyjechał do domu bo miałam małe dziecko, nie policzył więcej za taką wizytę bo to była wyjątkowa sytuacja. Gdy trzeba konsultuje swoje podejrzenia z Profesorem lub innymi weterynarzami. Zawsze są do niego kolejki, ludzie przyjeżdżają z całej Gdyni a nie tylko z okolicy. Znam go już 8lat i teraz jeżdżę do niego z następnym członkiem naszej rodziny. Chciała bym mieć dla swojej rodziny takich lekarzy jakiego ma mój pies:). Pozdrawiam serdecznie
Dr.Debis, polecam przyjmuje w Gdyni na Cechowej lub Stryjskiej.
Uratował nam psiaka
Polecam
Uratował nam psiaka
Polecam
http://www.pozytywnafotografia.pl - fotografia ślubna z duszą
kasia@pozytywnafotografia.pl
tel: 0668 551 701
NIP: 532-184-92-85
Legalnie działająca firma ;)
kasia@pozytywnafotografia.pl
tel: 0668 551 701
NIP: 532-184-92-85
Legalnie działająca firma ;)
Dr Debisa nie polecam mimo ze mily. Ratajski niby wiecej wie, ale podjescie do zwierzat ma koszmarne= chorego kota rozdziawial specjalistycznymi obcegami, podczas gdy inny weterynarz/Sopot/ normalnie bez histerii zbadal zwierzaka. Ponadto Ratajski kosmicznie zdziera kase= moim zdaniem i Debis i Ratajski wystawiaja rachunki w zaleznosci od wyceny blach na parkingu pod lecznica. Ratajski nawet sie z tym nie kryje... luka przez okno i wypisuje kwit do kasy! Zeby jeszcze chociaz potrafil pomoc i byl skuteczny, ale tego sie nie spodziewajmy. Po ich leczeniu musielismy uspic kota, wczesniej leczyli mi psa 14letniego ktory do czasu stycznosci z ta placowka byl okazem zdrowia!
Polecam gabinet http://www.gabinet4lapy.pl/ na Ujeścisku (Łódzka). Od kiedy mieszkam w 3M tam leczę swoje zwierzaki (2 psy i kota) i jestem bardzo zadowolona. PRzypadkiem kiedyś trafiłam do wet na Królowej Jadwigi, w CH Pogodne i dla jednego psa skończyło się to źle :/ Przedłużające się leczenie, które nic a nic psu nie pomogło. Było tylko gorzej.
przesympatyczny i kompetentny weterynarz, ma swietne podejscie do zwierzat ...moj pudelek gdy jestesmy w poblizu, sam biegnie do jego gabinetu :)
http://www.uweterynarza.pl/
http://www.uweterynarza.pl/
Ja też uważam,że dr.Sobotka jest świetnym lekarzem.Mój 15-letni foksterier ma wiele dolegliwości:chora wątroba,niedomykalność zastawki a ostatnio nowotwór.Doktorowi zawdzięczamy,że nasz pies żyje i jest w dobrej formie.Po ostatniej operacji -usunięcie listwy mlecznej-piesek o własnych siłach dotarł do domu.Darzymy zaufaniem doktora,cenimy jego wiedzę i wielką życzliwość dla zwierząt i ich opiekunów.Dobrym duchem w przychodni jest p. Ola,która strzyże naszego psa,wcześniej przytulając i uspokajając.Wielkie serce,jakie obydwoje okazują zwierzętom powoduje,że nasi milusińscy nie są zestresowani a my-opiekunowie mamy pewność,że powierzamy ich zdrowie i urodę w dobre ręce.
To chyba autoreklama. AWET na MAtejki to porażka, nie wiem może jest tam dwóch weterynarzy , ale u tego co ja byłem z suczką to była porażka. Gawędziaż, teoretyk i tyle. Nasłuchaliśmy się na temat żywienia prawidłowego i szkodliwości mleka, które możemy kupić w marketach. Diagnoza błędna nastawiona na wydojenie kasy. Serce miało być tak chore, że nie wiadomo czy piesek przeżyje. Przeżyła i żyje spokojnie , przeszła zabieg sterylizacji nawet. Widząc nieumiejetność podłaczenia sprzętu EKG przez tego lekarza , mieliśmy wątpliwości co do jego profesjonalizmu i poszliśmy do innego. Tabletki, które wczesniej tamten nam wcisną okazały się zbędne.Wszystko w temacie.
Zgadzam się AWET na Matejki to niesamowita porażka. Ten weterynarz leczył moją ukochaną 7 letnią suczkę, która nagle zachorowała nie potrafił stwierdzić co jej jest. Postawił diagnoze zatrucia pomimo iz zapewniałam że nie mogła nic zjeść co mogło aż tak bardzo zaszkodzc, miala gorączke biegunke i nie mogła chodzic. Przez 5 dni brała kroplówki i inne leki zapeniał że wyzdrowieje po 5dniach suczka zmarła on skasował 1000zł i powiedział że zdechła najprawdopodobniej ze starosci żałuje że nie poszłam do innego weterynarza zaufałam mu i przez niego straciłam moją suczke. Ten weterynarz wogóle nie zna się na zwierzętach stanowczo odradzam!!!!! Oszust i wyrywacz kasy wcale nie zależy mu na zdrowiu zwierzaka stanowczo odradzam. Polecam za to klinike na ul. Elbląskiej tam teraz chodze z moją nową suczką świetni i profesjonalni lekarze!!!!!!
Nie wiem czy jeszcze przyjmuje prof. Rutkowiak (kiedyś na Migowskiej, potem ponoć na Potokowej).
Facet do którego odsyłają inni weterynarze jak nie mogą sobie poradzić (spotykałem w gabinecie ludzi jeżdżących po 200 km do niego).
Co prawda lepiej chyba się dogaduje ze zwierzętami niż z ludźmi, ale mojego psa 2 razy stawiał na nogach po fatalnych sprawach. I nie usypia bez kłopotu.
Facet do którego odsyłają inni weterynarze jak nie mogą sobie poradzić (spotykałem w gabinecie ludzi jeżdżących po 200 km do niego).
Co prawda lepiej chyba się dogaduje ze zwierzętami niż z ludźmi, ale mojego psa 2 razy stawiał na nogach po fatalnych sprawach. I nie usypia bez kłopotu.
dr Marcin Czernielewski
ul. Lelewela 23
80-442 Gdańsk Wrzeszcz
tel. 0 58 344 63 45
godziny przyjęć: pon-pt. 10.00 - 12.00 i 16.00-19.00; sob. 10.00-12.00
Uwagi: dobry chirurg (uratował kota mojej koleżanki,na którym partacze z Łąkowej postawili krzyżyk po serii badań za ciężką kase,zdjęć których nie wydali-jesli wogóle zrobili),świetnie przeprowadza sterylizacje (mam kotkę po sterylizacji metodą małego nacięcia-1 dzień i kot jak nowy bo narkoza otępiła ja bardzo), bardzo dobre podejście do zwierzaków (i do ludzi :) ), niedrogi
NAJELEPSIEJSZY, skuteczny i najbardziej sympatyczny wet jakiego tu, w Trójmieście, znam.
Ciekawa strona: http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowie/wetlista/txt/trojmiasto-lelewela-krzeminskiego
ul. Lelewela 23
80-442 Gdańsk Wrzeszcz
tel. 0 58 344 63 45
godziny przyjęć: pon-pt. 10.00 - 12.00 i 16.00-19.00; sob. 10.00-12.00
Uwagi: dobry chirurg (uratował kota mojej koleżanki,na którym partacze z Łąkowej postawili krzyżyk po serii badań za ciężką kase,zdjęć których nie wydali-jesli wogóle zrobili),świetnie przeprowadza sterylizacje (mam kotkę po sterylizacji metodą małego nacięcia-1 dzień i kot jak nowy bo narkoza otępiła ja bardzo), bardzo dobre podejście do zwierzaków (i do ludzi :) ), niedrogi
NAJELEPSIEJSZY, skuteczny i najbardziej sympatyczny wet jakiego tu, w Trójmieście, znam.
Ciekawa strona: http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowie/wetlista/txt/trojmiasto-lelewela-krzeminskiego
Dokładnie tak!! Doktór Kraszewska z ul.Piastowskiej to ohydna naciagara. Zaszczepiła mi psa 2 razy na tę samą chorobę ii myślała, że się nie zorientuję! Zarządałam zwrotu pieniędzy... Co więcej wmawia wszystkim pacjentomgrzybicę ucha! Mój ma czyste uszka i skasowała ode mnie 70 zł za maść... Usypia zwierzęta bez pardonu, np. buldoga chorego na padaczkę, bo zrobił kupę podczas ataku....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oooo tak. Dr Rutkokowiak to chyba jeden z najlepszych wetów też nie wiem czy jeszcze przyjmuje bo to już starszy człowiek. Moją sunie operował po tym jak lekarz z Brzeźna (nie bede podawać nazwiska) leczył ją na zapalenie gardła a pies lał się przez ręce i miał wysoką temp i zadne antybiotyki nie pomagałay. Polecono mi dr Rutkowiaka i ten od razu zdiagnozował ropomacicze. Operacja została przeprowadzona w ostanim momencie. Ale fakt ze w kontaktach miedzyludzkich to nie był najsympatyczniejszy ale nie o to przeciez chodzi ;)
Prof. Rutkowiak chyba nadal zajmuje się konsultacją w gabinecie lek. Sabiny Żarnowskiej na ulicy Potokowej 12A (pomiędzy Niedźwiednikiem a Moreną, dojazd od strony ronda De La Salle). Telefon to 58 3412395. Ja ze swojej strony polecam Panią Sabinę jako doskonałego weterynarza, świetnego chirurga i wspaniałego człowieka.
W ciągu kilku lat wspólnie z moją suńką odwiedziliśmy wiele gabinetów, z których wiele wymieniono w tym wątku. Z jednych uciekałem już po pierwszej wizycie, z innych po kolejnej, niewiele wnoszącej do stanu zdrowia a znacząco obciążającej kieszeń. Gdy w pewnej chwili zaczęło się dziać naprawdę źle, polecono mi gabinet prof. Rutkowiaka na Migowskiej. Nie mając wyboru i godząc się z tym że będzie to najdroższa spośród wszystkich wizyt ale licząc na realną pomoc, wybrałem się tam ze swoją psicą.
Okazało się że wizyta w "profesorskim gabinecie" była tańsza niż pozostałe a pomoc jakiej doświadczyłem związała mnie z tym gabinetem na dobre. Obecnie praktykę prof. Rutkowiaka kontynuuje jego długoletnia współpracowniczka i uczennica, wspomniana już lek. Sabina Żarnowska. Ostatnim jej sukcesem w walce z przypadłościami mojego psa jest wycięcie nowotworu i mimo nienajlepszych wyników badań histopatologicznych wyciętej tkanki, z psiakiem na razie wszystko jest OK - odpukać. Patrząc wstecz mogę podejrzewać że gdyby nie pomoc Pani Sabiny i prof. Rutkowiaka, moja suńka podobnie jak jej brat z miotu (oba psiaki z tą samą chorobą wrodzoną) biegałaby teraz na wiecznej łączce... Jej brat nie miał tyle szczęścia, trafił na weterynarza który nie potrafił sobie dać rady i zaproponował uśpienie zwierzaka.
W ciągu kilku lat wspólnie z moją suńką odwiedziliśmy wiele gabinetów, z których wiele wymieniono w tym wątku. Z jednych uciekałem już po pierwszej wizycie, z innych po kolejnej, niewiele wnoszącej do stanu zdrowia a znacząco obciążającej kieszeń. Gdy w pewnej chwili zaczęło się dziać naprawdę źle, polecono mi gabinet prof. Rutkowiaka na Migowskiej. Nie mając wyboru i godząc się z tym że będzie to najdroższa spośród wszystkich wizyt ale licząc na realną pomoc, wybrałem się tam ze swoją psicą.
Okazało się że wizyta w "profesorskim gabinecie" była tańsza niż pozostałe a pomoc jakiej doświadczyłem związała mnie z tym gabinetem na dobre. Obecnie praktykę prof. Rutkowiaka kontynuuje jego długoletnia współpracowniczka i uczennica, wspomniana już lek. Sabina Żarnowska. Ostatnim jej sukcesem w walce z przypadłościami mojego psa jest wycięcie nowotworu i mimo nienajlepszych wyników badań histopatologicznych wyciętej tkanki, z psiakiem na razie wszystko jest OK - odpukać. Patrząc wstecz mogę podejrzewać że gdyby nie pomoc Pani Sabiny i prof. Rutkowiaka, moja suńka podobnie jak jej brat z miotu (oba psiaki z tą samą chorobą wrodzoną) biegałaby teraz na wiecznej łączce... Jej brat nie miał tyle szczęścia, trafił na weterynarza który nie potrafił sobie dać rady i zaproponował uśpienie zwierzaka.
Profesor Rutkowiak to niezwykły lekarz. Świetny diagnosta. Po mylnie postawionej diagnozie w dwóch innych lecznicach (piesek miał już być uśpiony) rozpoznał problem i rozpoczął właściwe leczenie. Dzięki niemu piesek dostał kilka lat życia w prezencie.
Natomiast mam wątpliwości co do kompetencji doktor Sabiny Żarnowskiej. Po zastosowaniu kuracji antybiotykowej (zaordynowala 14 dawek antybiotyków!!!) serduszko zwierzaka nie wytrzymało i po 13 zastrzyku piesek odszedł.
Natomiast mam wątpliwości co do kompetencji doktor Sabiny Żarnowskiej. Po zastosowaniu kuracji antybiotykowej (zaordynowala 14 dawek antybiotyków!!!) serduszko zwierzaka nie wytrzymało i po 13 zastrzyku piesek odszedł.
Hi jest dobry weterynarz Pani Beata Skalska , wiem bo u niej pracowałam jako pomoc , kocham zwierzaki i mam świra n aich punkcie i potrafie rozpoznać dobrego weterynarza po wielu przygodach z moją chorą na raka Dobermanką , której już nie ma i ta Pani jest bardzo godna polecenia, jedyny minus nie jest zbyt tania! ponieważ używa dość drogiego i spr.sprzetu i jaki i leków.Jest to Osowa ul.Międzygwiezdna w bloku.tel.608-229-640 polecam
Ja polecam pania Gosie - stazystke ze Stryjskiej z Gdyni :) i doktora Debisa
http://www.lecznica.gdynia.pl/
http://www.lecznica.gdynia.pl/
Podzielam Pani opinię. Pani Beata jest profesjonalistką w swoim fachu, ma podejście do zwierząt i ich właścicieli. Potrafi pomóc zwierzaczkom, , a zbyt zadufanych właścicieli przywołać do porządku. Ja tam wolę zapłacić więcej i mieć wyniki od ręki. Dla swojego Cynamona , tak ma na imię mój jamniczek, staram się zapewnić jak najlepszą opiekę, bez oglądania się na koszty (oczywiście w ganicach rozsądku). Szczerze polecam.
Polecam dr Debisa ze Stryjskiej, prowadził naszego psa od pierwszego dnia u nas w domu do ostatniego:( Teraz mam w domu gada i z kolei tutaj polecam tylko jednego weterynarza który zajmuje się gadami do dr Hajdo z ul. Apisa (Chwarzno). Odradzam natomiast klinikę weterynaryjną na Łąkowej w Gda.....generalnie wystrój i klimaty w stylu klinik w Animal Planet, ale obsługa i ceny....masakra...połamali mi zwierzaka.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ja za to gorąco polecam :
Gabinet Weterynaryjny Ocelot. Kinga Dymerska
Adres: płk. Dąbka 157, 81-107 Gdynia
Tel.: (58) 665-69-05
czynne od poniedziałku do piątku w godz. 13-19
Pani Kinga i jej mąż są po prostu rewelacyjni!!!
Sympatyczni, zawsze uśmiechnięcie, i w dodatku bardzo mało kasują.
Czasami za kontrolę nie wezmą ani złotówki.
Weterynarze z powołania:)
polecam:)
Gabinet Weterynaryjny Ocelot. Kinga Dymerska
Adres: płk. Dąbka 157, 81-107 Gdynia
Tel.: (58) 665-69-05
czynne od poniedziałku do piątku w godz. 13-19
Pani Kinga i jej mąż są po prostu rewelacyjni!!!
Sympatyczni, zawsze uśmiechnięcie, i w dodatku bardzo mało kasują.
Czasami za kontrolę nie wezmą ani złotówki.
Weterynarze z powołania:)
polecam:)
co prawda nie mam zwirzaka ale dziś miałam niemiłą przygode bo kot podwórkowiec wlaz pod maske samochodu i został bardzo mocno ranny musiał być uspny pojechaliśmy do Pani doktor w Gdyni Dęptowie nie pamiętam jaka ulica kawałek za wiaduktem w domkach jednorodzinnych przy samej ulicy. Bardzo miła Pani mimo to ze jeszcze nie pracowała i wychodziła z dzieckiem do szkoły to zajeła sie kociakiem.
Polecam lekarza weterynarii z ul. Elbląskiej 65 w Gdańsku.
Więcej info:
http://lecznica24.net/Weterynarz/LecznicaDlaZwierzat/07087ea7-81db-4e8d-882a-8dab8490d035/Przychodnia-Weterynaryjna-AMICIS-s-c-Wojciech-Ulewicz
Więcej info:
http://lecznica24.net/Weterynarz/LecznicaDlaZwierzat/07087ea7-81db-4e8d-882a-8dab8490d035/Przychodnia-Weterynaryjna-AMICIS-s-c-Wojciech-Ulewicz
dr.golcz,to naciagara,w ciagu 2mc wyciagnela 1500 za leczenie mojego psiaka,karma ,zastrzyki leki.gdy poszlam do innego lekrza,tylko zasmial sie z mojej glupoty,droga,tabletka n odrobaczenie to 30zl,masakra,a gdy przestalam przychodzic,a pani doktor gdy spotkala mojego dzieciaka na spacerze z psem,mieszkamy niedal.gabinetu, to kazala by mamusia wstawila sie z pupilam u niej,terrorystka
Dr Łukuć
Bezdyskusyjnie i z pełną świadomości - Niesamowity lekarz.
Moja Kicia przeżyła 3 miesięczny horror lekarski - długa historia nie będę zanudzać. Jednym słowem, dopiero u niego wyszła na prostą! Spokojny, wnikliwy lekarz z dużym instynktem do diagnoz i zwierząt. On autentycznie przejmuje się zdrowiem swoich pacjentów i podchodzi do nich jednostkowo, indywidualnie. Nie wspomnę o cierpliwości do właścicieli pupili - też zasługuje na pochwałę :)
Żona również jest świetnym, cierpliwym lekarzem.
Polecam!!! (szkoda że nie jest naszym lekarzem rodzinnym :))
Moja Kicia przeżyła 3 miesięczny horror lekarski - długa historia nie będę zanudzać. Jednym słowem, dopiero u niego wyszła na prostą! Spokojny, wnikliwy lekarz z dużym instynktem do diagnoz i zwierząt. On autentycznie przejmuje się zdrowiem swoich pacjentów i podchodzi do nich jednostkowo, indywidualnie. Nie wspomnę o cierpliwości do właścicieli pupili - też zasługuje na pochwałę :)
Żona również jest świetnym, cierpliwym lekarzem.
Polecam!!! (szkoda że nie jest naszym lekarzem rodzinnym :))
według tego co tu się wypisuje to nie poszłabym ze zwierzakiem do żadnej z podawanych tu lecznic.........nawet jak się pojawi jakaś pozytywna opinia to zaraz potem negatywna...jaki z tego wniosek? każdemu pasuje coś innego i każdy powinien sugerować się tylko własnym nosem a nie opinią innych, nie wspomnę już o tym ,że często rzeczy tu wypisywane są wysoce wątpliwe w kwestii medycznego uzasadnienia .Zastanawiam się czemu mają służyć takie opinie....ja zamierzam pójść i się przekonać na własnej skórze z moim pieskiem czy gabinet mi pasuje .I nie przesadzajmy z diagnozami czy wszyscy wpisujący się tu ludzie nie popełniają błędów w swoich pracach....przecież lecznictwo to trudny kawałek chleba zwłaszcza ,że zwierzak nie powie co mu jest jak człowiek( a i tak u ludzi tysiace błędów się popełnia mimo iż pacjent palcem pokazuje gdzie go boli).
Ja polecam Czernielewskiego. Bardzo dobry diagnosta, uprawia prostą, tanią weterynarię, a nie wyzyskuje. Sprawy stawia jasno. Mimo swoich niskich cen dysponuje ogromną wiedzą i pomysłowością w swoim fachu...
Miałem okazję leczyć u niego psa i kotkę, zwierzaki zadowolone ;) Po sterylizacji kotki bałem się, że będzie miała wielka bliznę na pół brzucha tak jak u koleżanki, a blizny w ogóle nie widać :D To jego dane: Lek. wet. Marcin Czernielewski, Lelewela 23 przy placu komorowskiego w Gdańsku Wrzeszczu. (58) 344-63-45
Pozdro!
Mirass
Miałem okazję leczyć u niego psa i kotkę, zwierzaki zadowolone ;) Po sterylizacji kotki bałem się, że będzie miała wielka bliznę na pół brzucha tak jak u koleżanki, a blizny w ogóle nie widać :D To jego dane: Lek. wet. Marcin Czernielewski, Lelewela 23 przy placu komorowskiego w Gdańsku Wrzeszczu. (58) 344-63-45
Pozdro!
Mirass
O, super, ze ktos podal nowy adres, bo szukalam Pani Agnieszki w gabinecie w Pruszczu, ale dowiedzialam sie, ze juz tam nie pracuje... :(
Czy masz moze nr telefonu do gabinetu? Troche to ode mnie daleko, nie bede jechac specjalnie, a chcialabym podziekowac, bo leki, ktore zapisala, wreszcie zadzialalaly.
Czy masz moze nr telefonu do gabinetu? Troche to ode mnie daleko, nie bede jechac specjalnie, a chcialabym podziekowac, bo leki, ktore zapisala, wreszcie zadzialalaly.
Ja jak dotąd swojego kota leczyłam tylko w jednej przychodni, niestety nie polecanej tu zbytnio- na Krzemowej u dr. T.Jurkowskiego. Nie miałam zastrzeżeń do tego pana, może poza tym, że czasami ciężko było się z nim dogadać(nie odpowiadał na zadawane pytania, sprawiał wrażenie jakby naćpanego) ale mój kot od czasu kastracji był zdrowy, poza kamieniami w układzie moczowym, które średnio co 2 lata dawały o sobie znać i wtedy właśnie musiałam się udać do owej lecznicy. Leczenie trwało zawsze około 3 dni i mieściłam się w sumie w 100zł (40zł za pierwszą wizytę i 25zł za kolejne), nie wiem czy to dużo bo jak już wspomniałam nie miałam porównania z innymi lecznicami. Ostatnio dowiedziałam się też, że kamienie jest to przypadłość nieunikniona u wykastrowanych kocurów, nawet jeśli jedzą specjalistyczną karmę (mój je royala dla kastratów).
Kot ma 8 lat i jestem teraz w trakcie kolejnego (już chyba 5 w jego życiu) leczenia kamieni. Jednak pierwszy raz przebiega to tak ostro (wymioty, krew, posikiwanie poza kuwetą). Zaczęło się wczoraj, zobaczyłam, że kot ciągle chodzi do kuwety ale nie załatwia się i jest jakiś osowiały. Od razu wiedziałam, że to ponowny powrót kamieni i pojechałam na Krzemową. Ku mojemu zdziwieniu zastałam tam nową panią doktor, niestety nie wiem jak ma na imię, bardzo miła, fachowa. Wizyta kosztowała 45zł. Niestety godzinę po powrocie do domu pojawiła się krew (wcześniej w gabinecie jej nie było, mimo że pani doktor wycisnęła cały mocz razem z kamieniami z pęcherza mojego kota), czego nigdy wcześniej nie było (zawsze już po pierwszej wizycie była widoczna poprawa i kot już normalnie sikał do kuwety). Pojechałam ponownie, zastając już dr. Jurkowskiego. Wstrzyknął mu 2 wielkie strzykawki jakiegoś przezroczystego płynu, mówiąc, że trzeba go bardziej nawodnić, na krew odpowiedział, że to dobrze, bo tzn., że jest drożność. Nie wziął nic. Dzisiaj na kolejnej wizycie kot dostał leki ale ku mojemu zdziwieniu dr. J. skasował mnie na 38zł nie wyjaśniając dlaczego, skoro kolejna wizyta zawsze kosztuje już 25zł. Chyba, że to odwet za wczorajsze popołudnie... I nie 'bolałaby' mnie tak ta kasa gdyby była widoczna poprawa. Co prawda krwi na razie nie ma ale od powrotu z przychodni kot siusiał tylko raz i to jeszcze w klatce do transportu, zanim dotarliśmy do domu (pewnie leki zadziałały), kuwety nie tknął. Jest też taki osowiały, dużo śpi. Boje się, że ten mocz znowu zalega mu w pęcherzu i nie może go oddać, a to boli+ jeszcze kamienie. Kolejna wizyta dopiero w poniedziałek, mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej bo jeśli nie to w pon. udam się do wspomnianej wcześniej, nowej pani doktor( wydawała mi się bardziej konkretna i fachowa) bądź innej lecznicy bo nie chcę aby kot się męczył albo co gorsza nie przeżył tej infekcji bo dr. J. coś przeoczył. Jeśli ktoś był już z takim samym bądź podobnym problemem w tej przychodni i jest zawiedziony to proszę o napisanie jak to wyglądało bądź zna nową panią doktor i posiada jakieś znaczące informacje na temat jej sposobu leczenia zwierząt. Martwię się czy mój kot jest właściwie leczony i czy po prostu ze względu na wiek bądź inne uwarunkowania ta infekcja przebiega teraz u niego gorzej czy powinnam już szukać innej lecznicy. Przyznaję, że z takim zamysłem zaczęłam czytać zamieszczone tu posty ale jak już ktoś wcześniej napisał- ciężko wybrać jakąkolwiek lecznicę bo każda posiada po kilka zarówno pozytywnych jak i negatywnych opinii. Pozdrawiam, Marta z Gdańska.
Kot ma 8 lat i jestem teraz w trakcie kolejnego (już chyba 5 w jego życiu) leczenia kamieni. Jednak pierwszy raz przebiega to tak ostro (wymioty, krew, posikiwanie poza kuwetą). Zaczęło się wczoraj, zobaczyłam, że kot ciągle chodzi do kuwety ale nie załatwia się i jest jakiś osowiały. Od razu wiedziałam, że to ponowny powrót kamieni i pojechałam na Krzemową. Ku mojemu zdziwieniu zastałam tam nową panią doktor, niestety nie wiem jak ma na imię, bardzo miła, fachowa. Wizyta kosztowała 45zł. Niestety godzinę po powrocie do domu pojawiła się krew (wcześniej w gabinecie jej nie było, mimo że pani doktor wycisnęła cały mocz razem z kamieniami z pęcherza mojego kota), czego nigdy wcześniej nie było (zawsze już po pierwszej wizycie była widoczna poprawa i kot już normalnie sikał do kuwety). Pojechałam ponownie, zastając już dr. Jurkowskiego. Wstrzyknął mu 2 wielkie strzykawki jakiegoś przezroczystego płynu, mówiąc, że trzeba go bardziej nawodnić, na krew odpowiedział, że to dobrze, bo tzn., że jest drożność. Nie wziął nic. Dzisiaj na kolejnej wizycie kot dostał leki ale ku mojemu zdziwieniu dr. J. skasował mnie na 38zł nie wyjaśniając dlaczego, skoro kolejna wizyta zawsze kosztuje już 25zł. Chyba, że to odwet za wczorajsze popołudnie... I nie 'bolałaby' mnie tak ta kasa gdyby była widoczna poprawa. Co prawda krwi na razie nie ma ale od powrotu z przychodni kot siusiał tylko raz i to jeszcze w klatce do transportu, zanim dotarliśmy do domu (pewnie leki zadziałały), kuwety nie tknął. Jest też taki osowiały, dużo śpi. Boje się, że ten mocz znowu zalega mu w pęcherzu i nie może go oddać, a to boli+ jeszcze kamienie. Kolejna wizyta dopiero w poniedziałek, mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej bo jeśli nie to w pon. udam się do wspomnianej wcześniej, nowej pani doktor( wydawała mi się bardziej konkretna i fachowa) bądź innej lecznicy bo nie chcę aby kot się męczył albo co gorsza nie przeżył tej infekcji bo dr. J. coś przeoczył. Jeśli ktoś był już z takim samym bądź podobnym problemem w tej przychodni i jest zawiedziony to proszę o napisanie jak to wyglądało bądź zna nową panią doktor i posiada jakieś znaczące informacje na temat jej sposobu leczenia zwierząt. Martwię się czy mój kot jest właściwie leczony i czy po prostu ze względu na wiek bądź inne uwarunkowania ta infekcja przebiega teraz u niego gorzej czy powinnam już szukać innej lecznicy. Przyznaję, że z takim zamysłem zaczęłam czytać zamieszczone tu posty ale jak już ktoś wcześniej napisał- ciężko wybrać jakąkolwiek lecznicę bo każda posiada po kilka zarówno pozytywnych jak i negatywnych opinii. Pozdrawiam, Marta z Gdańska.
Tylko i wyłaczie Klinika Weterynaryjna Krzemińskiego Na łąkowej!!! Uratowali mi dwa psiaki a były juz na wykończeniu! opieka super a babki sa kochane. Wylałam juz tam nie jedną łze i zawsze znalazłam pocieszenie. Jak piesek jest juz w domu to dzwonią pytają jak sie czuje czy dobrze je i opieka jest nawet wtedy gdy piesek jest juz w domu. Mają tam szpital i hotel i laboratorium, sale operacyjne i wszelki sprzęt. Nidy nie zamienie ich na inną lecznice. Ratują nawet najgorsze przypadki czego moje pieski sa dowodem a mają autoimmunoagresje:(
Hej Kasiu :)
Ja od niedawna mam pieska i zapisałam się do ośrodka na przymorzu - powiem Tobie że akurat narzekać też nie mogę, gdyż tak się pieskiem zajmują podczas szczepień i badań że on anawet nie że został "załatwiony". Zapewne przy większych problemach będzie inaczej bo mój jest zdrowy, ale obsługa kompetentna i miła wszystko wyjaśniają, tłumaczą, uczą jak dbać o dietę (mój ma skołonności do tycia) itd. Klinika którą polecasz z całą pewnością jest u mnie zaraz po mojej i dzięki za info, gdyż takie sprawdzone miejsca są istotne przy szybkiej reakcji na choroby zwierzaków.
Pozdrowionka :)
Ja od niedawna mam pieska i zapisałam się do ośrodka na przymorzu - powiem Tobie że akurat narzekać też nie mogę, gdyż tak się pieskiem zajmują podczas szczepień i badań że on anawet nie że został "załatwiony". Zapewne przy większych problemach będzie inaczej bo mój jest zdrowy, ale obsługa kompetentna i miła wszystko wyjaśniają, tłumaczą, uczą jak dbać o dietę (mój ma skołonności do tycia) itd. Klinika którą polecasz z całą pewnością jest u mnie zaraz po mojej i dzięki za info, gdyż takie sprawdzone miejsca są istotne przy szybkiej reakcji na choroby zwierzaków.
Pozdrowionka :)
Fąfara pyta znajomego:
- Jak tam u ciebie z zaopatrzeniem na święta?
- Mam pełną lodówkę.
- Czego?
- Szronu.
- Jak tam u ciebie z zaopatrzeniem na święta?
- Mam pełną lodówkę.
- Czego?
- Szronu.
Bogna0405
Byłem na Obrońców Wybrzeża i wrażenie dalekie od zachwytu.
Zostałem potraktowany jak intruz, po wizycie nie było poprawy i z kotem musiałem iść do innej lecznicy. Może pan doktor wybiera sobie klientów których obsługuje dobrze, a innych olewa. Może miałaś szczęście trafić do tej pierwszej grupy. Ja tam już nie wrócę.
Może ktoś jeszcze może polecić dobrą lecznicę na terenie Przymorza lub Żabianki.
Pozdrawiam :)
Byłem na Obrońców Wybrzeża i wrażenie dalekie od zachwytu.
Zostałem potraktowany jak intruz, po wizycie nie było poprawy i z kotem musiałem iść do innej lecznicy. Może pan doktor wybiera sobie klientów których obsługuje dobrze, a innych olewa. Może miałaś szczęście trafić do tej pierwszej grupy. Ja tam już nie wrócę.
Może ktoś jeszcze może polecić dobrą lecznicę na terenie Przymorza lub Żabianki.
Pozdrawiam :)
no to fakt... jeżeli tak zostałes potraktowany i Twój zwierzak to współczuję... byłam tam wczoraj na szczepieniu (wścieklizna juz mojemu nie grozi) i chyba się widzieliśmy o ile byłeś z dużym brązowawym kotem no i z dziewczyną lub koleżanką :D
Sorry za polecenie tego miejsca, ale ja jeszcze nie zostałam zle potraktowana....
Sorry za polecenie tego miejsca, ale ja jeszcze nie zostałam zle potraktowana....
Fąfara pyta znajomego:
- Jak tam u ciebie z zaopatrzeniem na święta?
- Mam pełną lodówkę.
- Czego?
- Szronu.
- Jak tam u ciebie z zaopatrzeniem na święta?
- Mam pełną lodówkę.
- Czego?
- Szronu.
Jedyny i najlepszy weterynarz to dr Adam Sobotka, mega specjalista. Chodze do niego od ok 3 lat i twierdze,że lepszego nie ma. Przyjmuje na Jelitkowskim Dworze http://uweterynarza.pl/
Wczesniej chodziłam do lecznicy na Obrońców Wybrzeza jednak tam kasują straszne pieniadze za wszystko .
Dr Adam to człowiek z mega doświadczeniem , ma specjalizację z psów i kotów, robi wiele zabiegów, Nie ściemnia i nie kroi jak za zboze
Wczesniej chodziłam do lecznicy na Obrońców Wybrzeza jednak tam kasują straszne pieniadze za wszystko .
Dr Adam to człowiek z mega doświadczeniem , ma specjalizację z psów i kotów, robi wiele zabiegów, Nie ściemnia i nie kroi jak za zboze
Dobry i sprawdzony lekarz z Trójmiasta? TYlko doktor Kalicki! Naprawdę chylę czoła przed oddaniem Pana Doktora zwierzakom. Z gabinetu na Diamentowej żadne zwierzę nie wyjdzie bez udzielenia pomocy. Atmosfera podczas badania i zabiegów jest przyjazna zarówno dla naszych braci mniejszych jak i ich "człowieków". Żadnego żargonu naukowego, Pan Doktor tłumaczy wszystkie zalecenia przystępnie i jasno. Zawsze przyprowadzam do Pana Doktora oba moje koty i psa, w poczekalni zawsze pełno zwierzaków i ich właścicieli. Każde zwierzę, czy to szlachetnie, czy to mniej szlachetnie urodzone spotyka się ze strony Pana Doktora z równym szacunkiem i delikatnością. Ceny bardzo przystępne a wiem też, że niejednokrotnie Pan Doktor udziela pomocy zwierzętom najbardziej pokrzywdzonym czy bezdomnym, czy należącym do niezamożnych ludzi za grosze lub za darmo. Bo to jest Weterynarz przez bardzo wielkie"W". Mam dla Pana Doktora Kalickiego ogromny szacunek nie tylko za wiedzę i skuteczność w działaniu ale też za wielkie serce dla swoich pacjentów. Panie Doktorze, dziękuję.
Uwaga!!! Przestrzegam przed weterynarzami z Bitwy Oliwskiej. Jest ich tam pięciu. W poniedziałek pani doktor wykończyła mi szynszylka. Gdy jednak musieliśmy pojechać tam z kotem, którego przygarnęliśmy z raną pooperacyjną to tym razem szanowny pan dr za pierwszą wizytę wziął 100 zł i powiedział, że mamy przyjeżdżać przez kolejne 6 dni i każda wizyta po 50 zł. Nawet po moich prośbach nie chciał wpisać w książeczkę leków, które podał kotce.
Pojechaliśmy do innego weterynarza - Andrzeja Niestoruka, który wyleczył naszą kotkę za 20 zł, dostawała antybiotyki i rana się pięknie wygoiła.
Pojechaliśmy do innego weterynarza - Andrzeja Niestoruka, który wyleczył naszą kotkę za 20 zł, dostawała antybiotyki i rana się pięknie wygoiła.
Tylko dr Kończak z Rumi
Tylko dr Kończak (starszy i młodszy) z Rumi. Świetni fachowcy z sercem do zwierząt, a jednocześnie nie zdzierają kasy - kasują za całą kurację, nie za jedną wizytę.
Jarosław Kończak właśnie prowadzi mojego drugiego psa - poprzedni dzięki jego wiedzy i umiejętnościom dożył 16 lat. Pełne zaufanie do tego weterynarza.
Jednocześnie ODRADZAM weterynarzy z kliniki Brzeskiego przy Kieleckiej. Beznadziejni, zerowe umiejętności diagnostyczne i stracone pieniądze, bo i tak inny weterynarz musi po nich wszystko poprawiać. Nie mówiąc już o tym, że często upływ czasu to być albo nie być dla naszego psiaka.
Jarosław Kończak właśnie prowadzi mojego drugiego psa - poprzedni dzięki jego wiedzy i umiejętnościom dożył 16 lat. Pełne zaufanie do tego weterynarza.
Jednocześnie ODRADZAM weterynarzy z kliniki Brzeskiego przy Kieleckiej. Beznadziejni, zerowe umiejętności diagnostyczne i stracone pieniądze, bo i tak inny weterynarz musi po nich wszystko poprawiać. Nie mówiąc już o tym, że często upływ czasu to być albo nie być dla naszego psiaka.
a ja polecałabym Panią dr Magdalenę Zimoń, za którą przepadała moja sunia
aczkolwiek już P. Madzia nie pracuje już w Kovecie i teraz chętnie bym się z Nią skontaktowała bo chciałabym, żeby kontynuowała leczenie obojętnie, gdzie przyjmuje. Jeśli ktoś ma kontakt do Pani Zimoń to proszę napisać do mnie na priva lapiovra@interia.pl . Dziękuję
Przychodnia Weterynaryjna
L. Koenig-Kraszewska, A. Kraszewski, J. Kaczmarski
ul. Piastowska 33A, 80-332 Gdańsk
tel. 058 558 38 73
e-mail: napisz@doweterynarza.pl
Szczerze Wam powiem że jest rewelacyjny. Widzę że każdy zachwala tutaj swoich weterynarzy.
Mam 2 pieski. Jeden ma lat 1 drugi roczek. I mimo iż były problemy (ze starszym reumatyzm oraz wylew, a z młodszym szczepienia) to nigdy nie ściągali ze mnie kasy. Za wizytę w ogóle nie brali. Można porozmawiać, poradzić się (za darmo) i nie wygadują głupot jak niektórzy.
Parę dni temu słyszałam jak weterynarz mówił iż jakaś sucha karma (nie będę podawać nazwy, by reklamy nie robić) posiada 90% mięsa w sobie i pies musi tylko taką jeść. To po prostu czyste chamstwo.
Mój weterynarz, gdy pytałam się o karmę dla młodszego, polecił dobrą i nie drogą, informując mnie dokładnie jaka jest i co zawiera. Tak samo o lekach i domowych sposobach leczenia jak i wspomagania.
Takie moje zdanie.
Pozdrawiam.
L. Koenig-Kraszewska, A. Kraszewski, J. Kaczmarski
ul. Piastowska 33A, 80-332 Gdańsk
tel. 058 558 38 73
e-mail: napisz@doweterynarza.pl
Szczerze Wam powiem że jest rewelacyjny. Widzę że każdy zachwala tutaj swoich weterynarzy.
Mam 2 pieski. Jeden ma lat 1 drugi roczek. I mimo iż były problemy (ze starszym reumatyzm oraz wylew, a z młodszym szczepienia) to nigdy nie ściągali ze mnie kasy. Za wizytę w ogóle nie brali. Można porozmawiać, poradzić się (za darmo) i nie wygadują głupot jak niektórzy.
Parę dni temu słyszałam jak weterynarz mówił iż jakaś sucha karma (nie będę podawać nazwy, by reklamy nie robić) posiada 90% mięsa w sobie i pies musi tylko taką jeść. To po prostu czyste chamstwo.
Mój weterynarz, gdy pytałam się o karmę dla młodszego, polecił dobrą i nie drogą, informując mnie dokładnie jaka jest i co zawiera. Tak samo o lekach i domowych sposobach leczenia jak i wspomagania.
Takie moje zdanie.
Pozdrawiam.
http://pl.oriflame.com/products/catalogue-viewer.jhtml?per=201310
Zapraszam do oglądania i zamawiania.
Zapraszam do oglądania i zamawiania.
Lek. wet. ADRIANA JANICKA- Lawendowa Lecznica http://www.lawendowa-lecznica.pl/home.html
Gdańsk, ul. Krzywoustego 25, tel. (58) 351-45-68
Gdynia, ul. Żmudzka 9, tel. (58) 352-33-85
Pani Doktor jest bardzo kompetentną osobą, reprezentując przy tym wysoki poziom kultury osobistej i czuć od niej szczerą, głęboka empatię. Podczas wizyt odczuwa się zaangażowanie i prawdziwą chęć pomocy. Nie ma w niej cienia komercyjnego podejścia do pacjenta ;-) Wszystko stara się dokładnie wytłumaczyć. Wychodzę od niej z moją psiną, zawsze w pełni usatysfakcjonowana (bez względu na to, czy wiadomości są dobre czy złe...). wiele moich koleżanek pokierowałam do Niej i każda z nich chwali sobie wizytę u Niej. Nie wyobrażam sobie aby inny lekarz opiekował się moim psiakiem i moim kotkiem. Polecam gorąco.
Gdańsk, ul. Krzywoustego 25, tel. (58) 351-45-68
Gdynia, ul. Żmudzka 9, tel. (58) 352-33-85
Pani Doktor jest bardzo kompetentną osobą, reprezentując przy tym wysoki poziom kultury osobistej i czuć od niej szczerą, głęboka empatię. Podczas wizyt odczuwa się zaangażowanie i prawdziwą chęć pomocy. Nie ma w niej cienia komercyjnego podejścia do pacjenta ;-) Wszystko stara się dokładnie wytłumaczyć. Wychodzę od niej z moją psiną, zawsze w pełni usatysfakcjonowana (bez względu na to, czy wiadomości są dobre czy złe...). wiele moich koleżanek pokierowałam do Niej i każda z nich chwali sobie wizytę u Niej. Nie wyobrażam sobie aby inny lekarz opiekował się moim psiakiem i moim kotkiem. Polecam gorąco.
Zdecydowanie Dr. Popławski
To złoty człowiek uratował życie mojej suni;>
mniala 1,5 kg goza janika zaden weterynasz niedawal jej szansy
kazali mi ja uspic , a gdy poszłam do dr. Popławskiego
zbadal moja sunie zrobil wszelkie badania wtym usg szczegulowo wyjasnil jak potoczy sie dalsze leczenie , on podjol decyzje ze przeprowadzi zabiek ani razu niekierowal sie do najgorszych mysli a moja sunia dzieki doktorowi czuje sie juz lepiej.
To złoty człowiek uratował życie mojej suni;>
mniala 1,5 kg goza janika zaden weterynasz niedawal jej szansy
kazali mi ja uspic , a gdy poszłam do dr. Popławskiego
zbadal moja sunie zrobil wszelkie badania wtym usg szczegulowo wyjasnil jak potoczy sie dalsze leczenie , on podjol decyzje ze przeprowadzi zabiek ani razu niekierowal sie do najgorszych mysli a moja sunia dzieki doktorowi czuje sie juz lepiej.
polecam Panie z gabinetu "Cztery Łapy"
Gdańsk-Ujeścisko
ul. Łódzka 42
tel. 58 324 45 30
Pruszcz Gd.-Os. Bursztynowe
ul. Jana z Kolna 5/S3
tel. 58 305 49 09
tel. kom. 501 017 155
są bardzo miłe, kompetentne, zawsze służą poradą.
Jednocześnie STANOWCZO ODRADZAM gabinet na Krzemowej na Oruni Górnej i przyjmującego tam Dr. Jurkowskiego. Piszę w imieniu swoim bo leczyłam tam swojego kota ale na szczęście zmieniłam lecznicę oraz w imieniu innych osób, które leczyły tam swoje psy i koty i również odradzają ten gabinet. Tam liczy się kasa, kasa, kasa, a cierpienie zwierzaka jest najmniej szanowanym problemem. Sami nie lubimy kiedy trafiamy na jakichś konowałów, którzy nas źle diagnozują, a nas dalej boli więc swoim zwierzakom też tego nie róbmy. Krzemowa- NIE!
Gdańsk-Ujeścisko
ul. Łódzka 42
tel. 58 324 45 30
Pruszcz Gd.-Os. Bursztynowe
ul. Jana z Kolna 5/S3
tel. 58 305 49 09
tel. kom. 501 017 155
są bardzo miłe, kompetentne, zawsze służą poradą.
Jednocześnie STANOWCZO ODRADZAM gabinet na Krzemowej na Oruni Górnej i przyjmującego tam Dr. Jurkowskiego. Piszę w imieniu swoim bo leczyłam tam swojego kota ale na szczęście zmieniłam lecznicę oraz w imieniu innych osób, które leczyły tam swoje psy i koty i również odradzają ten gabinet. Tam liczy się kasa, kasa, kasa, a cierpienie zwierzaka jest najmniej szanowanym problemem. Sami nie lubimy kiedy trafiamy na jakichś konowałów, którzy nas źle diagnozują, a nas dalej boli więc swoim zwierzakom też tego nie róbmy. Krzemowa- NIE!