Widok
ja niemam zaciekawych opini o estragonie obsluga taka sobie podejscie zlewajace robie male wesele wiec stwierdzili ze moge siedziec tylko w malej sali bez kozystania z sali z parkietem ale koszty takie same jak za wesele a o 23 wynocha powiedzialam mu ze chyba oszalal i chcialabym zaznaczyc ze 180od osoby do 23????wiec sama rozumiesz jest wiele innych fajnych lokali do polecenia jak szukalismy zwiedzilismy prawie cale 3-miasto :))
ja odwiedzilam kilka wesel w Estragonie..sal moze spokonie pomiescic ok 100 osob, chociaz przyznam, ze jest wygodnie przy ok 80. obsluga taka sobie?? coz, kazdy jest inny, ale ja wiem, ze obsluga stara sie jak moze i ma naprawde pelne rece roboty....jedzenia jest mnostwo i zawsze zostaje po weselu, potem wszystko co pozostalo jest ladnie spakowane i oddane weselnikom...co do cen, to nie zabieram glosu, bo nie jja je ustalam. i prosze mi wierzyc, ze obsluga tez moze miec gorszy dzien, przeciez to tylko ludzie, niekedy bardzo umeczeni swoja praca, a i tak wszyscy staja na rzesach, by bylo sprawnie i dobrze...wiem co mowie, bo sama tam pracowalam :)
"Caution: Black Lab may lick you to death!"
Ja mialam wesele w Estragonie (pazdziernik '06) -- obsluga bardzo sprawna, usmiechnieta i pomocna, jedzonko dobre (i bardzo duzo z menu za 140,-), miejsce naprawde piekne, tort gratis -- smaczny, 1l soku i 1l wody na osbe tez w cenie, wszystko bylo zgodnie z ustaleniami, nie mam zarzutow i polecam. Wieczorem mozna zrobic sobie zdjecia plenerowe na starowce :). A polecony przez Estragon DJ (p. Jacek Antkowiak) -- rewelacja!!!
110? To chyba zajmujecie cały lokal łącznie z salą naprzeciwko baru? Jak tam usadzicie gości?
P.S. Klimatyzacja w sali jadalnej nie była zepsuta, tylko źle zaprojektowana. Nie było fizycznej możliwości, aby sobie poradziła przy 80 osobach. Zepsuta była w sali tanecznej. Od przynajmniej kilku tygodni, o czym nie raczono nas poinformować.
P.S. Klimatyzacja w sali jadalnej nie była zepsuta, tylko źle zaprojektowana. Nie było fizycznej możliwości, aby sobie poradziła przy 80 osobach. Zepsuta była w sali tanecznej. Od przynajmniej kilku tygodni, o czym nie raczono nas poinformować.
MiA_2008 napisał(a):
> jak rozmawialam z p.Piotrem to mowil ze max 123 osoby
> ale podzieleni sa na 2 sale
> w 3 sie tanczy
Ciekawa jestem, co oni jeszcze wymyślą... U mnie było dokładnie 81 osób. Wszyscy siedzieli upchani w sali jadalnej, było ciasno i straszliwie gorąco, goście musieli uważać, żeby za bardzo nie wysuwać krzeseł, bo przeszkadzali kelnerkom w roznoszeniu potraw (a i tak ich przeciskanie się między stołami trwało wieki).
Sala środkowa służyła za bufet z ciastami, kawą i herbatą, tam był podawany tort i płonąca szynka, chodzili tamtendy kelnerzy, goście kursowali do toalety, na taras i do sali tanecznej. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś tam miał siedzieć przy stole... Byłoby to raczej uwłaczające... Sala do tańca była akurat na 80 osób (oczywiście nie licząc niedziałającej klimatyzacji).
> ja osobiscie nei chcialabym byc ponadlimitowym gosciem
> siedzacym w sali na samym wejsciu ;//
Dokładnie! Zresztą - albo do tej środkowej sali wstawi się stoły dla 40 osób, albo tamtedy się chodzi. Miejsca na jedno i drugie nie ma...
Tak im zależy na kasie, że mają gdzieś to, że robią w konia kolejne pary...
> jak rozmawialam z p.Piotrem to mowil ze max 123 osoby
> ale podzieleni sa na 2 sale
> w 3 sie tanczy
Ciekawa jestem, co oni jeszcze wymyślą... U mnie było dokładnie 81 osób. Wszyscy siedzieli upchani w sali jadalnej, było ciasno i straszliwie gorąco, goście musieli uważać, żeby za bardzo nie wysuwać krzeseł, bo przeszkadzali kelnerkom w roznoszeniu potraw (a i tak ich przeciskanie się między stołami trwało wieki).
Sala środkowa służyła za bufet z ciastami, kawą i herbatą, tam był podawany tort i płonąca szynka, chodzili tamtendy kelnerzy, goście kursowali do toalety, na taras i do sali tanecznej. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś tam miał siedzieć przy stole... Byłoby to raczej uwłaczające... Sala do tańca była akurat na 80 osób (oczywiście nie licząc niedziałającej klimatyzacji).
> ja osobiscie nei chcialabym byc ponadlimitowym gosciem
> siedzacym w sali na samym wejsciu ;//
Dokładnie! Zresztą - albo do tej środkowej sali wstawi się stoły dla 40 osób, albo tamtedy się chodzi. Miejsca na jedno i drugie nie ma...
Tak im zależy na kasie, że mają gdzieś to, że robią w konia kolejne pary...