Widok
Warto, różnice potem w ratach są ogromne. Myśmy kredyt wzięliśmy w lutym br.
Jeden bank za samo rozpatrzenie wniosku chciał opłaty 4000 zł, inny bank nic.
Jeden bank za ubezpieczenie niskiego wkładu chciał 3700 zł a inny 2600zł.
Jeden bank za sprawdzenie u rzeczoznawcy wartości rzeczywistej mieszkania chciał 600 zł, inny 168zł.
Jeden bank przed przelewami kolejnych transz kredytu wizytuje trzykrotnie owo kupowane mieszkanie w cenie 200 zł za wizytę, inny bank wizytuje bez opłat.
No i marże banków znacznie się różnią. Jak założysz u nich konto, weźmiesz kartę kredytową (której w sumie nie musisz używać) to też schodzą z kosztów odrobinkę. Zastanów się dobrze, czy warto trochę pochodzić po doradcach, czy brać w pierwszym lepszym. Nikt przecież nie leży na forsie.
A do tego urząd skarbowy, notariusz. My wzięliśmy mieszkanie od dewelopera, za mieszkanie z rynku wtórnego- płacisz dużo więcej.
Na start załatwiania kredytu potrzeba od 3000 zł do 15.000
Jeden bank za samo rozpatrzenie wniosku chciał opłaty 4000 zł, inny bank nic.
Jeden bank za ubezpieczenie niskiego wkładu chciał 3700 zł a inny 2600zł.
Jeden bank za sprawdzenie u rzeczoznawcy wartości rzeczywistej mieszkania chciał 600 zł, inny 168zł.
Jeden bank przed przelewami kolejnych transz kredytu wizytuje trzykrotnie owo kupowane mieszkanie w cenie 200 zł za wizytę, inny bank wizytuje bez opłat.
No i marże banków znacznie się różnią. Jak założysz u nich konto, weźmiesz kartę kredytową (której w sumie nie musisz używać) to też schodzą z kosztów odrobinkę. Zastanów się dobrze, czy warto trochę pochodzić po doradcach, czy brać w pierwszym lepszym. Nikt przecież nie leży na forsie.
A do tego urząd skarbowy, notariusz. My wzięliśmy mieszkanie od dewelopera, za mieszkanie z rynku wtórnego- płacisz dużo więcej.
Na start załatwiania kredytu potrzeba od 3000 zł do 15.000