Widok
Dość ideologicznego bełkotu!
Zbliżają się wybory i jestem wręcz pewien, że swój głos oddam na PO. A czemu? Odpowiedź jest prosta - PO nie jest partią ideologiczną:) W XXI wieku, w nowoczesnej Europie nikt nie potrzebuje "obozów narodowych", Ligi Polskich Rodzin, PIS`u, lewaków, utopistów Korwin-Mikkego i absurdalistów Palikota.
PO gromadzi ludzi o tak różnorodnych przekonaniach ideologicznych, że siłą rzeczy przestała być taką partią. Uważam, że nam potrzeba kosmopolityzmu i otwarcia na Europę. Na ludzi innych narodów, wyznań i przekonań politycznych.
To, czego z pewnością nie potrzebuję, to ideologicznego bełkotu podszytego fałszywym patriotyzmem. Słucham właśnie Kaczyńskiego i zastanawiam się, czy on uważa mnie za idiotę? Że uwierzę w ten bełkot o "dobru Polski"?
Najważniejsza dla rozwoju Polski jest gospodarka. Bez prężnej gospodarki i rozwoju firm w Polsce nie będzie nowych miejsc pracy, nie będzie wpływów do budżetu - kasy dodrukować się nie da, kasę trzeba zarobić!
Dlatego nie dajcie się omamić quasi patriotycznym bełkotem o rzekomych spiskach, kondominiach rosyjsko-niemieckich i tym podobnych farmazonach. Nie ulegajcie również lewackiemu populizmowi Napieralskiego, on sam już nie wie, co mówi.
TYLKO silna gospodarka zagwarantuje nam dobrobyt - żadne polityczne gry i zabawy.
PO gromadzi ludzi o tak różnorodnych przekonaniach ideologicznych, że siłą rzeczy przestała być taką partią. Uważam, że nam potrzeba kosmopolityzmu i otwarcia na Europę. Na ludzi innych narodów, wyznań i przekonań politycznych.
To, czego z pewnością nie potrzebuję, to ideologicznego bełkotu podszytego fałszywym patriotyzmem. Słucham właśnie Kaczyńskiego i zastanawiam się, czy on uważa mnie za idiotę? Że uwierzę w ten bełkot o "dobru Polski"?
Najważniejsza dla rozwoju Polski jest gospodarka. Bez prężnej gospodarki i rozwoju firm w Polsce nie będzie nowych miejsc pracy, nie będzie wpływów do budżetu - kasy dodrukować się nie da, kasę trzeba zarobić!
Dlatego nie dajcie się omamić quasi patriotycznym bełkotem o rzekomych spiskach, kondominiach rosyjsko-niemieckich i tym podobnych farmazonach. Nie ulegajcie również lewackiemu populizmowi Napieralskiego, on sam już nie wie, co mówi.
TYLKO silna gospodarka zagwarantuje nam dobrobyt - żadne polityczne gry i zabawy.
ekonomia to tez ideologia
a ekonomira warunkuje rozwoj gospodarczy
...
partie bezideowe to komitety centralne i technostruktury, ktorych jedynym celem jest sprawowanie władzy
wiek XXI to jak najbardziej wiek ideologii - pytanie tylko jakiej
natura nie zna prozni - mozna odrzucic dotychcasowe tradycyjne wartosci, ale w ich miejsce pojawia sie inne - bardziej prymitywne, bardziej agresywne... ot chocby wzmiankowane przez ciebie lewactwo
a ekonomira warunkuje rozwoj gospodarczy
...
partie bezideowe to komitety centralne i technostruktury, ktorych jedynym celem jest sprawowanie władzy
wiek XXI to jak najbardziej wiek ideologii - pytanie tylko jakiej
natura nie zna prozni - mozna odrzucic dotychcasowe tradycyjne wartosci, ale w ich miejsce pojawia sie inne - bardziej prymitywne, bardziej agresywne... ot chocby wzmiankowane przez ciebie lewactwo
a co do pochwały bezideowosci w wykonaniu halewicza...
tak sie składa, ze np polityka hstoryczna - ktoa halewicz odrzuca w czambuł jest istotnym elementem np we francji, niemczech, stanach zjednoczonych czy izraelu;
podobnie w dojrzałych demokracjach istnieja jak najbardziej partie akcentujace wartosci;
...
z tym, ze gospodarka jest podstawa rozwoju oczywiscie nie zgodzic sie, nie mozna; rzecz jednak w tym, ze pozostalych sfer rowniez odrzucac niemozna;
inna sprawa to pytanie - czy po zapewni rozwoj gospodarczy kraju
- a jezeli tak halewicz uwazasz, to podaj argumenty bo wg mnie
zwiekszenie zadluzenia kraju;
podniesienie stawki vat;
rozwoj aparatu biurokratycznego;
brak inwestycji w kluczowych sektorach;
to watpliwej jakosci srodki oddzialywania na rozwoj gospodarczy
tak sie składa, ze np polityka hstoryczna - ktoa halewicz odrzuca w czambuł jest istotnym elementem np we francji, niemczech, stanach zjednoczonych czy izraelu;
podobnie w dojrzałych demokracjach istnieja jak najbardziej partie akcentujace wartosci;
...
z tym, ze gospodarka jest podstawa rozwoju oczywiscie nie zgodzic sie, nie mozna; rzecz jednak w tym, ze pozostalych sfer rowniez odrzucac niemozna;
inna sprawa to pytanie - czy po zapewni rozwoj gospodarczy kraju
- a jezeli tak halewicz uwazasz, to podaj argumenty bo wg mnie
zwiekszenie zadluzenia kraju;
podniesienie stawki vat;
rozwoj aparatu biurokratycznego;
brak inwestycji w kluczowych sektorach;
to watpliwej jakosci srodki oddzialywania na rozwoj gospodarczy
Konieczność podniesienia stawki podatku VAT, czy "zadłużenie" kraju, to mity Twojej propagandy. W dobie kryzysu gospodarczego trzeba umiejętnie prezentować się na arenie międzynarodowej. Jesteśmy "rejtingowani" bardzo wysoko ale tylko i wyłącznie dlatego, że w trudnym czasie nie poddaliśmy się, jak reszta.
Właśnie dzięki tym środkom na oddziaływanie na rozwój gospodarczy dysponujemy linią kredytową na 120mld euro od MFW - ponieważ według tej instytucji finansowej posiadamy odpowiednią zdolność kredytową. Czy korzystamy z kredytu? Nie. I słusznie. Bo posiadanie takich środków w dyspozycji jest wystarczającym aktywem, aby uznać Polskę za wiarygodnego partnera w interesach.
Polska Kaczyńskich, Giertychów, Rydzyków, oparta na polityce historycznej (ciekawe pojęcie skądinąd), to równia pochyła, droga donikąd, bo w przeszłość.
We Francji, Niemczech (w szczególności) polityka historyczna jest niemile widziana - bo co tu wspominać? Nazizm w Niemczech, I WŚ? A we Francji co? Rządy Vichy? Nie nie nie, drogi anonimie - tam nikt nie podnieca się polityką historyczną. Tam ludzie patrzą w przyszłość, wspólną. Nooo ale trzeba bywać w tych krajach, znać ludzi i ich mentalność, wyjść poza swój "częstochowsko-toruński" zaścianek i zobaczyć świat.
Właśnie dzięki tym środkom na oddziaływanie na rozwój gospodarczy dysponujemy linią kredytową na 120mld euro od MFW - ponieważ według tej instytucji finansowej posiadamy odpowiednią zdolność kredytową. Czy korzystamy z kredytu? Nie. I słusznie. Bo posiadanie takich środków w dyspozycji jest wystarczającym aktywem, aby uznać Polskę za wiarygodnego partnera w interesach.
Polska Kaczyńskich, Giertychów, Rydzyków, oparta na polityce historycznej (ciekawe pojęcie skądinąd), to równia pochyła, droga donikąd, bo w przeszłość.
We Francji, Niemczech (w szczególności) polityka historyczna jest niemile widziana - bo co tu wspominać? Nazizm w Niemczech, I WŚ? A we Francji co? Rządy Vichy? Nie nie nie, drogi anonimie - tam nikt nie podnieca się polityką historyczną. Tam ludzie patrzą w przyszłość, wspólną. Nooo ale trzeba bywać w tych krajach, znać ludzi i ich mentalność, wyjść poza swój "częstochowsko-toruński" zaścianek i zobaczyć świat.
"Konieczność podniesienia stawki podatku VAT, czy "zadłużenie" kraju"
-> a dlaczego powstała taka koniecznosc?
-> i dlaczego zadłuzenia w cudzysłowie? - to fakt o ile set miliardow (prawie dwukrotnie) wzrosl dług publicznych w ciagu rzadow PO
-> "to mity Twojej propagandy"
jakiej propoagandy?
jakie mity?
to sa fakty; wzrost stawki vatu i zadluzenia kraju sie wydarzyl - to zadne mity
mitem byla zielona wyspa, mitem jest deklarowany poziom zadluzenia (a raczej kreatywna ksiegowoscia)
-> "umiejętnie prezentować się na arenie międzynarodowe"
czyli podniesienie podatku i wzrost zadluzenia to ta umiejetnosc?
-> "Jesteśmy "rejtingowani" bardzo wysoko"
porowna raiting polski przed rzadami po i obecnie i zobacz o ile punktow spadl raiting polski (fakt, ze zle nie wyglada, ale był obnizona co najmniej 2 krotnie w ostatnich 4 latach - wydaje mi sie ze 3krotnie)
-> "tylko i wyłącznie dlatego, że w trudnym czasie nie poddaliśmy się, jak reszta."
to jest szczyt propagandy
po pierwsze kryzys rowniez dotknal polske, spojrz np na wzrost bezrobocia, zwlaszcza w grupie 18-26 lat; po drugie uratowała nas konsumpcja - ludzie przejedli oszczednosci (spojrz jak dramatycznie zmniejszyla sie kwota oszczednosci polakow); po trzecie uratowała nas decyzja o obnizce podatkow, ktora rowniez podkrecila konsumpcje - to polska zielona wyspa (prawie jak szalone lata 20te w usa)... polacy przejadali oszczednosci
zgadzam sie z toba, ze po nic nie robilo - ale zaniechania wroca.. raz sie udalo odniesc sukces przez nic nierobienie (szczepionki na grype), drugi raz polowicznie (brak interwencji na rynku - choc ostatnio nbp chyba tez zadbal o wynik po), a raz np sie nie udalo (casa - smolensk)
-> "linią kredytową na 120mld euro od MFW"
jest sie z czego cieszyc... ze hu hu... a jak wiarygodna była grecja i jaka linie kredytowa miala grecja... hu hu hu
od samej zdolnosci kredytowej nikt sie jeszcze nie wzbogacil, a fakt jej istnienia rzeczywiscie cieszy, ale wiele z tego nie wynika
....
a jak skomentujesz sieganie przez po do funduszu rezerwy demograficznej?
tez mit?
a co powiesz o kreatywnej ksiegowosci i maskowaniu długu publicznego
- zmiany w ofe
- tworzenie funduszy celowych
tez mit?
....
"We Francji, Niemczech (w szczególności) polityka historyczna jest niemile widziana - bo co tu wspominać? Nazizm w Niemczech, I WŚ? A we Francji co? Rządy Vichy? Nie nie nie, drogi anonimie - tam nikt nie podnieca się polityką historyczną. Tam ludzie patrzą w przyszłość, wspólną. Nooo ale trzeba bywać w tych krajach, znać ludzi i ich mentalność, wyjść poza swój "częstochowsko-toruński" zaścianek i zobaczyć świat."
-> tutaj nei masz pojecia o czym piszesz,
-> poza tym polityka historyczna to nie odczucia ludzi a swiadomie zabiegi rzadow tych krajow
-> i własnie dlatego, ze nie ma sie czym za barddzo chlubic wykorzystuja sie kazdy pretekst (wiesz ile w takiej norwegii jest pomnikow np. zabitych w czasie II wojny? - chyba wiecej niz w Pl - widziałem np. taki upametniajcy smierc 2 obywateli norweskich - sic!)
-> podobnie w ramach polityki historycznej mozna bic sie w piers, ale mozna rownoczesnie wspierac np ziomkowstwa
to jest temat na szeroka dyskusje, jednak nie jestes do niej partnerem
...
jak widzisz nie zgadzam sie z zadna czescie twojej wypowiedzi
jest bardzo populityczna
pytanie czy wierzysz w to co piszesz - jak tak to za madry nie jestes
a moze cynicznie tylko robisz partie pewnej opcji
masz legitymacje po?
-> a dlaczego powstała taka koniecznosc?
-> i dlaczego zadłuzenia w cudzysłowie? - to fakt o ile set miliardow (prawie dwukrotnie) wzrosl dług publicznych w ciagu rzadow PO
-> "to mity Twojej propagandy"
jakiej propoagandy?
jakie mity?
to sa fakty; wzrost stawki vatu i zadluzenia kraju sie wydarzyl - to zadne mity
mitem byla zielona wyspa, mitem jest deklarowany poziom zadluzenia (a raczej kreatywna ksiegowoscia)
-> "umiejętnie prezentować się na arenie międzynarodowe"
czyli podniesienie podatku i wzrost zadluzenia to ta umiejetnosc?
-> "Jesteśmy "rejtingowani" bardzo wysoko"
porowna raiting polski przed rzadami po i obecnie i zobacz o ile punktow spadl raiting polski (fakt, ze zle nie wyglada, ale był obnizona co najmniej 2 krotnie w ostatnich 4 latach - wydaje mi sie ze 3krotnie)
-> "tylko i wyłącznie dlatego, że w trudnym czasie nie poddaliśmy się, jak reszta."
to jest szczyt propagandy
po pierwsze kryzys rowniez dotknal polske, spojrz np na wzrost bezrobocia, zwlaszcza w grupie 18-26 lat; po drugie uratowała nas konsumpcja - ludzie przejedli oszczednosci (spojrz jak dramatycznie zmniejszyla sie kwota oszczednosci polakow); po trzecie uratowała nas decyzja o obnizce podatkow, ktora rowniez podkrecila konsumpcje - to polska zielona wyspa (prawie jak szalone lata 20te w usa)... polacy przejadali oszczednosci
zgadzam sie z toba, ze po nic nie robilo - ale zaniechania wroca.. raz sie udalo odniesc sukces przez nic nierobienie (szczepionki na grype), drugi raz polowicznie (brak interwencji na rynku - choc ostatnio nbp chyba tez zadbal o wynik po), a raz np sie nie udalo (casa - smolensk)
-> "linią kredytową na 120mld euro od MFW"
jest sie z czego cieszyc... ze hu hu... a jak wiarygodna była grecja i jaka linie kredytowa miala grecja... hu hu hu
od samej zdolnosci kredytowej nikt sie jeszcze nie wzbogacil, a fakt jej istnienia rzeczywiscie cieszy, ale wiele z tego nie wynika
....
a jak skomentujesz sieganie przez po do funduszu rezerwy demograficznej?
tez mit?
a co powiesz o kreatywnej ksiegowosci i maskowaniu długu publicznego
- zmiany w ofe
- tworzenie funduszy celowych
tez mit?
....
"We Francji, Niemczech (w szczególności) polityka historyczna jest niemile widziana - bo co tu wspominać? Nazizm w Niemczech, I WŚ? A we Francji co? Rządy Vichy? Nie nie nie, drogi anonimie - tam nikt nie podnieca się polityką historyczną. Tam ludzie patrzą w przyszłość, wspólną. Nooo ale trzeba bywać w tych krajach, znać ludzi i ich mentalność, wyjść poza swój "częstochowsko-toruński" zaścianek i zobaczyć świat."
-> tutaj nei masz pojecia o czym piszesz,
-> poza tym polityka historyczna to nie odczucia ludzi a swiadomie zabiegi rzadow tych krajow
-> i własnie dlatego, ze nie ma sie czym za barddzo chlubic wykorzystuja sie kazdy pretekst (wiesz ile w takiej norwegii jest pomnikow np. zabitych w czasie II wojny? - chyba wiecej niz w Pl - widziałem np. taki upametniajcy smierc 2 obywateli norweskich - sic!)
-> podobnie w ramach polityki historycznej mozna bic sie w piers, ale mozna rownoczesnie wspierac np ziomkowstwa
to jest temat na szeroka dyskusje, jednak nie jestes do niej partnerem
...
jak widzisz nie zgadzam sie z zadna czescie twojej wypowiedzi
jest bardzo populityczna
pytanie czy wierzysz w to co piszesz - jak tak to za madry nie jestes
a moze cynicznie tylko robisz partie pewnej opcji
masz legitymacje po?
zacytuje ci z glowy mysl kapuscinskiego
jezeli niewolnikowi, ktory dzwiga kamienie dorzucisz jeden jeszcze kamien - to sie ugnie i pojdzie dalej, dorzucisz kolejny - ugnie sie i pojdzie dalej, kolejny - ugnie sie jeszcze bardziej i pojdzie dalej... ale jakbys dorzucil mu na plecy naraz wszystkie, to by zrucil je z siebie i dal ci w twarz
jezeli niewolnikowi, ktory dzwiga kamienie dorzucisz jeden jeszcze kamien - to sie ugnie i pojdzie dalej, dorzucisz kolejny - ugnie sie i pojdzie dalej, kolejny - ugnie sie jeszcze bardziej i pojdzie dalej... ale jakbys dorzucil mu na plecy naraz wszystkie, to by zrucil je z siebie i dal ci w twarz
ech...
o powstraniach np spartakusa nie czytales?
zreszta zarowno "niewolnik", jak i "kamienie"
to tylko metafory
...
Halewicz - zamiast siedziec na forum poczytaj cos wartosciowego... chvcesz moge zaproponowac ci kilka lektur? i podesłac linki
z gatunku powazniejszych, jak i mniej powaznych
z polskich, jak i angielskich, czy niemieckich
bo juz nudny sie robisz
o powstraniach np spartakusa nie czytales?
zreszta zarowno "niewolnik", jak i "kamienie"
to tylko metafory
...
Halewicz - zamiast siedziec na forum poczytaj cos wartosciowego... chvcesz moge zaproponowac ci kilka lektur? i podesłac linki
z gatunku powazniejszych, jak i mniej powaznych
z polskich, jak i angielskich, czy niemieckich
bo juz nudny sie robisz
"Odczułeś podwyżkę VAT???? Zamiast 122zł, płacisz 123zł - taka wielka różnica? Nie mówię o zakupach za 10.000, wtedy różnica wynosi 100zł - ale jeśli kogoś stać na zakupy za 10k, to 100zł nie robi mu różnicy.
Więc to bicie piany o podwyżce VAT, to propaganda :) Nieprawdaż?"
-> demagogia z twojej strony i nic wiecej
...
oblicz lepie ile globalnie rocznie wiecej przekazemy panstwu... w sumie wszystkich nabytych dobr i uslug
Więc to bicie piany o podwyżce VAT, to propaganda :) Nieprawdaż?"
-> demagogia z twojej strony i nic wiecej
...
oblicz lepie ile globalnie rocznie wiecej przekazemy panstwu... w sumie wszystkich nabytych dobr i uslug
ciekawe
przecietny kowalski wielu rzeczy nie odczuje
np podwyzek w oplatach za prad/cieplo
-> co powiesz zatem o ostaniej "prywatyzacji"
gdzie jedna spolka panstwowa przejmuje druga, a koszty operacji fuinansuja obywatele w podwyzszkach?
...
poza tym przecietny kowalski to jedno, ale wyzszy vat interesje rowniez producentow i detalistow i na pewno ich nie cieszy
przecietny kowalski wielu rzeczy nie odczuje
np podwyzek w oplatach za prad/cieplo
-> co powiesz zatem o ostaniej "prywatyzacji"
gdzie jedna spolka panstwowa przejmuje druga, a koszty operacji fuinansuja obywatele w podwyzszkach?
...
poza tym przecietny kowalski to jedno, ale wyzszy vat interesje rowniez producentow i detalistow i na pewno ich nie cieszy
hm... jezeli zatem wyłozyles nam meandry swojego procesu myslowego to co tam pod czacha kiepsko trybi
bo proces Halewicza przedstawiony powyzej wyglada mniej wiecej tak
nie podoba mi sie Jarek, nie podoba mi sie lewactwo Napieralskiego, Palikota, nie podoba mi sie facet z muszka... podoba mi sie PO
podoba mi sie PO
a poza tym "gospodarka glupcze" jak mowil ten co palil ale sie nie zaciagal
i tak mamy sekwencje:
1) doznania estetyczne Halewicza -> 2) troche słusznych rzeczy o gospodarce (bez zwiazku z pkt 1) -> 3) głosujcie na po (bez zwiazku z pkt 2)
bo proces Halewicza przedstawiony powyzej wyglada mniej wiecej tak
nie podoba mi sie Jarek, nie podoba mi sie lewactwo Napieralskiego, Palikota, nie podoba mi sie facet z muszka... podoba mi sie PO
podoba mi sie PO
a poza tym "gospodarka glupcze" jak mowil ten co palil ale sie nie zaciagal
i tak mamy sekwencje:
1) doznania estetyczne Halewicza -> 2) troche słusznych rzeczy o gospodarce (bez zwiazku z pkt 1) -> 3) głosujcie na po (bez zwiazku z pkt 2)
Szejnfeld;)
to ten, ktory do persfekcji zrozumiał powiedzeni
sa małe kłamstwa, duze kłamstwa i statystyka?
takie łamance statystyczne jak czasami poda to az rece opadaja...
....
a rozumujac tak jak rzeczony polityk - ze nie potrzeba eksperymentow rownie dobrze mozna zapytac
po co PRL obalano? lepsze nijakie dzis, niz nie pewne jutro?
zreszta takie sformulowanie w ustach polityka i to reprezentanta partii masowej, ktora rzadzi wszystkim od gminy po prezydenta to wyraz zgnusnienia i pewnej bezczelnosci
to ten, ktory do persfekcji zrozumiał powiedzeni
sa małe kłamstwa, duze kłamstwa i statystyka?
takie łamance statystyczne jak czasami poda to az rece opadaja...
....
a rozumujac tak jak rzeczony polityk - ze nie potrzeba eksperymentow rownie dobrze mozna zapytac
po co PRL obalano? lepsze nijakie dzis, niz nie pewne jutro?
zreszta takie sformulowanie w ustach polityka i to reprezentanta partii masowej, ktora rzadzi wszystkim od gminy po prezydenta to wyraz zgnusnienia i pewnej bezczelnosci
ech... młodopolacy mieli racje, zeby ortografie wyslac do lamusa...
bo to tylko forma, a w zyciu liczy sie tresc
....
czy w pisie sa gospodarczy duletanci? - pewnie masz racje
- ale na pewno nie wieksi niz po
(potrafisz wymienic wybitnych ekonomistow z PO - pamietaj tylko, ze Boni to polonista, Rostowski - tylko mgr, a Szejnfeld - sprawdz sobie sam);
...
dlaczego zgnusnienie i bezczelnosc?
bo jest to argument, ktory moze wypowiedziec niezalezny komentator, natomiast nie polityk o opozycji...
po 4 latach rzadow naprawde nie ma sie czym pochwalic?
- tzn. jedyne co oferujemy to to, ze nic sie nie zmieni
- gdzie tu program pozytywny
...
jezeli takie rzeczy w ustach cie nie irytuja
to motto politykow bedzie takie
BEDZIEMY RZADZILI TAK DŁUGO AZ NAM SIE NIE ZNUDZI RZADZENIE
bo to tylko forma, a w zyciu liczy sie tresc
....
czy w pisie sa gospodarczy duletanci? - pewnie masz racje
- ale na pewno nie wieksi niz po
(potrafisz wymienic wybitnych ekonomistow z PO - pamietaj tylko, ze Boni to polonista, Rostowski - tylko mgr, a Szejnfeld - sprawdz sobie sam);
...
dlaczego zgnusnienie i bezczelnosc?
bo jest to argument, ktory moze wypowiedziec niezalezny komentator, natomiast nie polityk o opozycji...
po 4 latach rzadow naprawde nie ma sie czym pochwalic?
- tzn. jedyne co oferujemy to to, ze nic sie nie zmieni
- gdzie tu program pozytywny
...
jezeli takie rzeczy w ustach cie nie irytuja
to motto politykow bedzie takie
BEDZIEMY RZADZILI TAK DŁUGO AZ NAM SIE NIE ZNUDZI RZADZENIE
Rostowski, zaraz obok Balcerowicza, to najlepszy minister finansów od 1989r.. Facet ma charyzmę, wiedzę i absolutne wyczucie rynku. Czego pani Zycie brakuje. Noooo ale najpierw trzeba bywać na europejskich salonach finansowych, aby z finansistami europejskimi poklepywać się po plecach i wiedzieć to, czego Zyta nigdy się nie dowie, a Kaczyński zwyczajnie nie zrozumie, jak ktoś mu nie przetłumaczy o_O
z ocena Rostowskiego wstrzymajmy sie jeszcze pare lat
tak bedzie najuczciwiej, ale gdybysmy mieli obstawiac raczej bys przegral...
...
ocena Balcerowicza??
hm... mam z nia pewien problem, byl to wlasciwy czlowiek we wlasciwych miejscu ale geniuszem nie jest (btw plan balcerowcza - mial innego autora)
...
Gilowska? wybitna rzeczywiscie nie jest, ale przyzwoity poziom reprezentuje; natomiast nie pytalem Cie o ekonomistow pisowskich - w ogole pis mnie nie interesuje zupelnie w tej rozmowie
...
no to cos krotki ten panteon ekspertow po
tak bedzie najuczciwiej, ale gdybysmy mieli obstawiac raczej bys przegral...
...
ocena Balcerowicza??
hm... mam z nia pewien problem, byl to wlasciwy czlowiek we wlasciwych miejscu ale geniuszem nie jest (btw plan balcerowcza - mial innego autora)
...
Gilowska? wybitna rzeczywiscie nie jest, ale przyzwoity poziom reprezentuje; natomiast nie pytalem Cie o ekonomistow pisowskich - w ogole pis mnie nie interesuje zupelnie w tej rozmowie
...
no to cos krotki ten panteon ekspertow po
Marcinkiewicz tez jest dobrze sytuowany
i tez ma uklady towarzyskie - nawet w gejowskich klubach bywal
a ostanio jakby z PO sympatyzował
...
no i tez ekonomista z niego
a moze nauczyciel fizyki... sam nie wiem
(Halewicz tylko nie pisz, ze ex - pisowiec - bo sprowadzanie wszystkiego do pisu jest zwyczajnie nudne i pokazuje raczej nienajlepszy stan twojego umyslu)
i tez ma uklady towarzyskie - nawet w gejowskich klubach bywal
a ostanio jakby z PO sympatyzował
...
no i tez ekonomista z niego
a moze nauczyciel fizyki... sam nie wiem
(Halewicz tylko nie pisz, ze ex - pisowiec - bo sprowadzanie wszystkiego do pisu jest zwyczajnie nudne i pokazuje raczej nienajlepszy stan twojego umyslu)
Marcinkiewicz jest tzw. "klamką", dlatego dostał pracę w Goldman-Sachs. Nie ma żadnych znajomości, a jego jedynym atutem jest to, że był premierem - stąd termin "klamka" określający ludzi, którzy wedle rozumienia korporacji, potrafią otwierać niektóre z drzwi.
Chyba jednak Goldman-Sachs przecenił możliwości Kazimierza "Bądź Szczery" Marcinkiewicza.
Chyba jednak Goldman-Sachs przecenił możliwości Kazimierza "Bądź Szczery" Marcinkiewicza.
a tak poważnie...
kiedys sie zastanawialem, czy ideologią władzy może być po prostu PRAGMATYZM i podejmowanie decyzji jak najlepszych dla wyznaczonego CELU
tylko, ze rodzi sie problem
jak cel ma władza?
oraz jaki cel powinna miec władza?
mozna odpowiedziec, ze cele sa zapisane np w konstytucji - dobro obywateli, czyste srodowisko itd
w pewnym sensie zamiast władzy bedziemy mieli wowczas zarzadzanie i rzady menadzerow, ktorych bedziemy rozliczac za wyniki... jest to jednak cehca postpolityki... a wiara w to, ze rzady takie moglyby dobrze funkcjonowac (taka technokracja zamiast demokracji) jest utopia
zeby wyznaczyc granice takiej władzy mozna wprowadzic kategorie ETYKI np. dobro jednostki, ludzka godnosc ponad innymi wartosciami
minimalizujemy tym samym ideologie do minimum:
skuteczne rzady i zarazem etyczne jako ideał
(ideologia pragmatyczna nie powinna byc makiawelizmem)
ale rodzi sie problem etyki - bo ta jest uwarunkowana kulturowy i ideologicznie... i tu nie mozna uciec od takich pojec jak chocby liberalizmy czy komutarianizm
...
kiedys sie zastanawialem, czy ideologią władzy może być po prostu PRAGMATYZM i podejmowanie decyzji jak najlepszych dla wyznaczonego CELU
tylko, ze rodzi sie problem
jak cel ma władza?
oraz jaki cel powinna miec władza?
mozna odpowiedziec, ze cele sa zapisane np w konstytucji - dobro obywateli, czyste srodowisko itd
w pewnym sensie zamiast władzy bedziemy mieli wowczas zarzadzanie i rzady menadzerow, ktorych bedziemy rozliczac za wyniki... jest to jednak cehca postpolityki... a wiara w to, ze rzady takie moglyby dobrze funkcjonowac (taka technokracja zamiast demokracji) jest utopia
zeby wyznaczyc granice takiej władzy mozna wprowadzic kategorie ETYKI np. dobro jednostki, ludzka godnosc ponad innymi wartosciami
minimalizujemy tym samym ideologie do minimum:
skuteczne rzady i zarazem etyczne jako ideał
(ideologia pragmatyczna nie powinna byc makiawelizmem)
ale rodzi sie problem etyki - bo ta jest uwarunkowana kulturowy i ideologicznie... i tu nie mozna uciec od takich pojec jak chocby liberalizmy czy komutarianizm
...
Czasy konstytuowania się granic i ustroju mamy już za sobą i stawiam tezę, że już nie wrócą, zewnętrznych zagrożeń politycznych też już nie ma. Nasza rzeczywistość ewoluuje i ideologizowanie w rejtanowskim stylu staje się faktycznym anachronizmem. Definicja patriotyzmu musi ulec zmianie, życie przeszłością (chlubną lub niechlubną) należy zamienić na spojrzenie w dzień jutrzejszy, a z wczorajszego wyciągać jedynie wnioski.
Obecne władztwo w państwie, to nic innego jak zarządzanie gigantyczną korporacją - i lepiej żeby tak zostało.
Nam potrzeba zimnokrwistych managerów, przewidujących, chroniących ład korporacyjny, a nie nawiedzonych wizjonerów i wieszczów abstrahujących od otaczającej ich rzeczywistości.
Opowieściami ze Starej Baśni rodziny się nie wykarmi.
Obecne władztwo w państwie, to nic innego jak zarządzanie gigantyczną korporacją - i lepiej żeby tak zostało.
Nam potrzeba zimnokrwistych managerów, przewidujących, chroniących ład korporacyjny, a nie nawiedzonych wizjonerów i wieszczów abstrahujących od otaczającej ich rzeczywistości.
Opowieściami ze Starej Baśni rodziny się nie wykarmi.
"ewnętrznych zagrożeń politycznych też już nie ma"
-> a to dobre
-> w XVIII wieku tez tak myslono - jakis szlachecki ciura (moze twoj przodek?) twierdzil, ze Polsce nic nie zagraza, przeciez jestesmy słai i nikomu nie zagrazamy, wiec czemu inni maja nam zagrazac
...
dzis zagrozenia sa troche inne, ale istnieja
grozi nam to, ze zostaniamy pol-kolonia dla innych bogatych panstw
(wiele panstw chcialo by prowadzic polityke otwartych drzwi w polsce - otworzyc polski rynek na swoje towary, surowce, tez na imigrantow)
i stracimy realna mozliwosc decydowania o sobie
(@ Halewicz mały quiz:
co ma prymat - polska konstytucja czy prawo Ue;
czy istnieje prawna mozliwosc wystapienia z UE;
czy chocby pyt - czy polska moze bez ograniczen samodzielnie ustalic stawki podatkowe?)
-> a to dobre
-> w XVIII wieku tez tak myslono - jakis szlachecki ciura (moze twoj przodek?) twierdzil, ze Polsce nic nie zagraza, przeciez jestesmy słai i nikomu nie zagrazamy, wiec czemu inni maja nam zagrazac
...
dzis zagrozenia sa troche inne, ale istnieja
grozi nam to, ze zostaniamy pol-kolonia dla innych bogatych panstw
(wiele panstw chcialo by prowadzic polityke otwartych drzwi w polsce - otworzyc polski rynek na swoje towary, surowce, tez na imigrantow)
i stracimy realna mozliwosc decydowania o sobie
(@ Halewicz mały quiz:
co ma prymat - polska konstytucja czy prawo Ue;
czy istnieje prawna mozliwosc wystapienia z UE;
czy chocby pyt - czy polska moze bez ograniczen samodzielnie ustalic stawki podatkowe?)
> TYLKO silna gospodarka zagwarantuje nam dobrobyt - żadne polityczne gry i zabawy.
Chwała Ci Pasterzu!
My, trzódka głupia, zawsze myśleliśmy, że Podstawą gospodarki jest praca. A Państwo jest od tego, żeby nie zawracać d.. przedsiębiorcom tylko umozliwiać im działanie.
Ale Dzięki TObie Wielki Pasterzu - wiemy, w jakimż to umysłowym Ciemnogrodzie tkwilismy!
Podstawą gospodarki są dotacje unijne!
Tudzież Dobry pijar i skoring.
Dzięki temu zadłuizymy się na budowe kolejnych Orlików - bez których żadne Państwo nie ma prawa istnieć.
I dzięki Ci Pasterzu za dobrą nowinę dla swoich (albo nie swoich) dzieci.
Z radością spłacimy te głupie dwie dychy na ryj. W końcu - co to za pieniądz. Przecież jesteśmy w nowoczesnej Europie - a tego szczęscia nie da sie wypowiedzeć materialnie. Tylko jacyś zupełni nieudacznicy albo frustraci mogą się czepiać. My przecież żyjemy na zielonej wyspie. A Ci co wbijają szpilki, to nie ludzie. To wilki.
Chwała Ci Pasterzu!
My, trzódka głupia, zawsze myśleliśmy, że Podstawą gospodarki jest praca. A Państwo jest od tego, żeby nie zawracać d.. przedsiębiorcom tylko umozliwiać im działanie.
Ale Dzięki TObie Wielki Pasterzu - wiemy, w jakimż to umysłowym Ciemnogrodzie tkwilismy!
Podstawą gospodarki są dotacje unijne!
Tudzież Dobry pijar i skoring.
Dzięki temu zadłuizymy się na budowe kolejnych Orlików - bez których żadne Państwo nie ma prawa istnieć.
I dzięki Ci Pasterzu za dobrą nowinę dla swoich (albo nie swoich) dzieci.
Z radością spłacimy te głupie dwie dychy na ryj. W końcu - co to za pieniądz. Przecież jesteśmy w nowoczesnej Europie - a tego szczęscia nie da sie wypowiedzeć materialnie. Tylko jacyś zupełni nieudacznicy albo frustraci mogą się czepiać. My przecież żyjemy na zielonej wyspie. A Ci co wbijają szpilki, to nie ludzie. To wilki.