Odpowiadasz na:

Tacy ludzie po prostu co jakiś czas się rodzą

To jest może trochę okrutne, ale takich sytuacji nie da się uniknąć. Po prostu jest pewna grupa ludzi, która nie radzi sobie z problemami i rozwiązuje je w radykalny sposób. Można mówić stres,... rozwiń

To jest może trochę okrutne, ale takich sytuacji nie da się uniknąć. Po prostu jest pewna grupa ludzi, która nie radzi sobie z problemami i rozwiązuje je w radykalny sposób. Można mówić stres, poniżanie i inne takie. Jednak nie jest możliwym przejść życie bez żadnych przeszkód. Gdyby koleś bezproblemowo zaliczył druty to jak dla mnie gdyby później spotkał kogoś kto mu przeszkadzał, mógłby postąpić podobnie. Swego czasu było dosyć głośno o wędkarzu, który zabił kajakarza bo mu ryby płoszył. To chyba najlepszy dowód, że takie wypadki są niestety nieuniknione, bo koleś zupełnie z innego pokolenia był, a wędkarstwo raczej do stresujących nie należy. Osobiście kończę ten sam kierunek co Kamil (był przez pewien czas ze mną na roku) i też musiałem zdawać mnóstwo rzeczy, które niczego do mojej wiedzy nie wniosły. Spotkałem osoby, które lekko mówiąc nie były przychylne studentom. Takie jest życie, po prostu trzeba zacisnąć zęby i nie obrażać się na cały świat. Na koniec chciałem powiedzieć o swoich doświadczeniach z prof. Stefańskim. Ponieważ mówi się tutaj o nieludzkich wykładowcach, to muszę powiedzieć, że w moim odczuciu zdecydowanie prof. Stefański do nich nie należy. Znam ludzi, którzy mieli w plecy druty, a mimo to wyrażali się o nim pochlebnie. Większość moich kolegów bardzo się dziwiła, że spotkało to właśnie jego. Co prawda słyszałem, że jego podejście do Elektroniki jest inne niż informatyki, ale tu mówi się o jego pracy w aspekcie zajęć z informatyką.

zobacz wątek
20 lat temu
~wania

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry