"A może winy należy najpierw poszukać w sobie? Jesteś słaby, mało odporny psychicznie, nie radzisz sobie, to...poszukaj sobie innego miejsca w życiu. Nie wszyscy muszą mieć wyższe...
rozwiń
"A może winy należy najpierw poszukać w sobie? Jesteś słaby, mało odporny psychicznie, nie radzisz sobie, to...poszukaj sobie innego miejsca w życiu. Nie wszyscy muszą mieć wyższe wykształcenie....albo zmień kierunek....uczelnię...no i wylecz się z kompleksów."
Życzę Ci szanowna Pani Baju, żeby Twój szef mówił do Ciebie w pracy tak jak nieraz potrafią mówić profesorowie. Życzę Ci, żeby Twoją pracą, na którą poświęciłaś szmat czasu Twój szef napalił w kominku. A jak Ci się to moja droga nie podoba, to poszukaj problemów w sobie i poszukaj innego miejsca w życiu - strać czas na poszukiwanie pracy, strać szanse i perspektywy. To przeciez Twoja wina, że masz takiego szefa. Ech... Zapomniałam, że szanowna Pani Baja, która stara się najwyraźniej być wyrocznią w każdej kwestii nie musi już pracować... Więc do kogo ja piszę.
Tak się składa, że większość studentów ma świadomość, że nie może odpuścić. Z różnych powodów. I wstyd, że szanowna Pani Baja nie umie postawić się w ich sytuacji.
zobacz wątek