Odpowiadasz na:

Kasieńko,

hmmm...właściwie, to powinnam wogóle ci nie odpowiadać, bo NIBY PO CO, skoro i tak nie rozumiesz w czym rzecz.

"...większość studentów ma świadomość, że nie może odpuścić. Z różnych... rozwiń

hmmm...właściwie, to powinnam wogóle ci nie odpowiadać, bo NIBY PO CO, skoro i tak nie rozumiesz w czym rzecz.

"...większość studentów ma świadomość, że nie może odpuścić. Z różnych powodów. I wstyd, że szanowna Pani Baja nie umie postawić się w ich sytuacji. ..."

Taaa, otóż "szanowna Pani Baja":
1. była wzorową studentką, wszystkie jej prace wzbudzały jedynie zachwyt profesorów (z pominięciem przedszkolnych, bo do przedszkola nie chodziła);
2. wszystkie egzaminy zawsze zdawała za pierwszym podejściem na ocenę celującą;
3. zawsze miała bardzo dobrych, przychylnych sobie profesorów, dyrektorów, kierowników, nawet prezes trafił się super, że nie wspomnę o wspaniałej teściowej;
4. w związku z tym, co powyżej, "szanowna Pani Baja" przeżyła okres edukacyjny oraz zawodowy odizolowana od świata, nawet siekierki nie musiała posiadać...

Pewnie powiesz: BZDURA TOTALNA! No i właśnie O TO CHODZI. Parę już osób wypowiedziało się, więc ja tylko powtórzę: są pewne hierarchie wartości i każdy powinien być tego świadom. W szkole i w pracy niejednokrotnie trafiamy na trudności i problemy. Czasem jest to wina "szefa", czasem nasza, a czasem po prostu mamy pecha. Jednak rzadko kto chodzi z siekierą, by "nie odpuścić". Wystarczy postawić sobie poprzeczkę na wysokości, którą jesteś w stanie pokonać...wtedy na ogół nikt nie będzie łamał ci kariery.
Podejrzewam jednak, że ty tego nie rozumiesz. Ale cóż, to twój problem, nie mój. Powiem ci tylko (na uszko), że życie mnie nie głaskało i też w d*** mi się oberwało, nawet czasem solidnie. Udało mi się jednak nie upaść na tyle nisko, by się nie móc podnieść, czego i tobie życzę.

zobacz wątek
20 lat temu
~baja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry