Odpowiadasz na:

:)

Dobrze mówisz.

Ja musiałem jeździć do Hamburga, żeby mi człowiek z Hamburga załatwił prace w polskim biurze. Od razu zadzwonili z polskiego biura z kulturą i powiedzieli, że coś... rozwiń

Dobrze mówisz.

Ja musiałem jeździć do Hamburga, żeby mi człowiek z Hamburga załatwił prace w polskim biurze. Od razu zadzwonili z polskiego biura z kulturą i powiedzieli, że coś znajdą. Bezpośrednia wizyta w naszych agencjach to jakaś kpina. Jak się pali to są gotowi zrobić wszystko, a młodych nie biorą bo nie ma doświadczenia. Weźcie przykład od norwegów, belgów i holendrów. Wysyłają na statki dzieci za trainee DPO albo kadetów i jeszcze płącą im w trakcie nauki. U nas oficerowie kojarzą się z zamożnym człowiekiem, ale tak na warunki europejskie to 3000 euro (stawka kontenerowa) to jest nic nadzwyczajnego. Dopiero na offshore można coś podziałać.

Niestety setki wysłanych CV i nękanie agencji za granicą nic w tym czasie nie daje.
Orientujesz się może kiedy to się odbije troche i ruszy ? Szukam za trainee DPO.

zobacz wątek
10 lat temu
~Trainee

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry