Odpowiadasz na:

Re: Spółdzielnia zapewne zakontraktowała określoną ilość ciepła na sezon i jakoś trzeba to

"Wstaję dziś rano godzina 06:00. Na zewnątrz temperatura + 3,4 st.
W mieszkaniu w jednym pokoju +21,9 st. w drugim mniejszym +22,2 st. dalej nie sprawdzam, ale w łazience zerkam na termometr... rozwiń

"Wstaję dziś rano godzina 06:00. Na zewnątrz temperatura + 3,4 st.
W mieszkaniu w jednym pokoju +21,9 st. w drugim mniejszym +22,2 st. dalej nie sprawdzam, ale w łazience zerkam na termometr na lustrze +25,00 st.(drzwi od łazienki nie zamykam bo rano bym się tam udusił)
Mieszkanie wietrzę kilka razy dziennie.
I ja mam grzać ?"

Mam podobne temperatury w kawalerce. W łazience całą dobę 24-25st, w dzień w pokoju nawet 28 przy mrozach (południowy-zachód), w nocy przy zakręconych kaloryferach 19st.
Temperatury te całkowicie mi odpowiadają, więc nie dogrzewam się, kaloryfer mam zakręcony.
ALE nie będę nikomu wmawiać, że to kwestia "rozsądnego oszczędzania", bo prawda jest taka, że sąsiedzi grzeją i przez całą dobę mam rozgrzane rurki od pionów. Rurki aż parzą i tak wysuszają powietrze, że muszę je nawilżać, dodatkowo przy dodatnich temperaturach na dworze muszę rozszczelniać lub nawet uchylać okna, bo jest mi w mieszkaniu za ciepło. Albo u mnie w pionie ktoś powariował i ma ustawiony kaloryfer na max, albo rzeczywiście wszyscy sąsiedzi oprócz mnie grzeją. No ale co ja na to poradzę? Nie będę przecież na siłę kaloryferów rozkręcać tylko dlatego, żeby obniżyć wartość jednostki komuś, kto używa dużo kaloryferów.
Chociaż rok w rok mam nadpłaty za ogrzewanie, jestem za likwidacją podzielników i rozliczeniem ryczałtowym, bo obecna sytuacja jest chora.

zobacz wątek
9 lat temu
~Zaspianka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry