Cytryna
Kiedy czesała swoje ciemne, gęste włosy, jak codzień wyszła ze swojego ciała, i spojrzała na siebie okiem samotności. Nikt nie szepnął - świetnie wyglądasz. Ani nawet - wyglądasz beznadziejnie...
rozwiń
Kiedy czesała swoje ciemne, gęste włosy, jak codzień wyszła ze swojego ciała, i spojrzała na siebie okiem samotności. Nikt nie szepnął - świetnie wyglądasz. Ani nawet - wyglądasz beznadziejnie -, bo nikogo tam nie było. Samotność z reguły nie zwraca uwagi na wyglad zewnętrzny. Dziś było jak zwykle.
- Jaką maskę Ci podać?
- Żadną.
- Zapomniałaś już, że bez maski jesteś niczym? - samotność nie doczekała się odpowiedzi. - Dziś będziesz niemiła, milcząca, kwaśna i arogancka. Tak przez cały dzień. A jutro wymyślę coś bardziej ambiwalentnego"
Dziewczyna potulnie wypełniała polecenia swojej samotności. Związała włosy. Zrozumiałem, że sama nie wie, jaka chce być.
Większość z nas ma setki twarzy. Żyją w nas osoby, które dobrze znamy, podziwiamy, ale także te mroczne, dobre lub złe.
zobacz wątek