A i jeszcze jedno - to samo jest w kantorze na terminalu T2
Taka sama lichwa.
I jeszcze jedno jak lecę z Polski - zabieram bagaż lukowy.
Do bagażu włożę sobie gorzałeczkę jaką chcę po normalnych cenach.
I po krzyku.
2 godziny...
rozwiń
Taka sama lichwa.
I jeszcze jedno jak lecę z Polski - zabieram bagaż lukowy.
Do bagażu włożę sobie gorzałeczkę jaką chcę po normalnych cenach.
I po krzyku.
2 godziny lotu - nie trzeba ani żreć ani pić.
Mogę sobie strzelić piwko przed lotem - 6 zeta puszka - zakupione w lotniskowym sklepie.
Chrzanię knajpy w terminalu.
zobacz wątek
11 lat temu
~Zenon Kocurman