Widok
Nie wiem, czy to to samo, ale parę miesięcy temu Jawa otworzyła drogerię w Redzie (a przynajmniej "Jawa" widnieje na plakatach reklamujących produkty). Kosmetyki, chemia, jakieś artykuły papiernicze. Godziny 10-17, sobota 10-14, nie jest to duży sklepik, dodatkowo oferuje odbiór, nadanie przesyłek DPD. Więcej nie wiem, ale z zewnątrz i perspektywy okazjonalnego klienta nie wygląda to na pracę wybitnie ciężką. Może początkowo, kiedy dużo towaru napływało i sklep się dopiero urządzał. Powtarzam jednak, że nie jestem pewna, czy to ta sama "bajka" ;)
To nowa sieciówka, na dzień dzisiejszy odradzam pracy tam. mobbing, wyzysk i niekompetentne kierownictwo!!! Jak ktoś lubi harować za kierownictwo + jego koleżeństwo to ma czas wolny wykorzystany w skali takiej, że nawet nadgodzin nie płacą, machloje z listami obecności, grafikami a na wypowiedzeniu urlop bezpłatny. jednym słowem masakra!!!! A klientom odradzam zakupów tam, perfumy z rozlewni mydeł a balsamy i kremy po terminie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To w jakim punkcie Pani pracowała, że aż tak źle wspomina? Jeżeli trafiła Pani na takie sytuacje w firmie to raczej zgłasza się to dalej , np do regionalnej bądź osoby wyżej nad nią w celu wyjaśnienia. Co do perfum z rozlewni.. to czego się Pani spodziewa po zamiennikach perfum? Natomiast jeżeli chodzi o produkty typu kremy, balsamy to jest to zaniedbanie kierownictwa, bo w normalnej Jawie takie rzeczy nie wychodzą na sklep. Bądź jeżeli są zauważone (co powinno być regularnie sprawdzane) ściągane są ze sklepu i oddawane jako produkty po terminie.
Co prawda nie na temat tej na Oksywiu, ale aktualenie rekrutuje ta na Zaspie.
Ciekawy wymóg, który jednak nie został uwzględniony w ogłoszeniu, to malowwnie się na codzień i to takie widoczne, naturalny wygląd nie wchodzi w grę. Do tego z rozmowy wynikanspore dźwiganie, nie maja możlowości ułatwienia sobie dotowrowania, w tym ciężkich płynów do płukania itd. Poza tym jak w każdej innej pracy płaca przeciętna, premie, o owiązki, jak wszędzie w zasadzie.
Ciekawy wymóg, który jednak nie został uwzględniony w ogłoszeniu, to malowwnie się na codzień i to takie widoczne, naturalny wygląd nie wchodzi w grę. Do tego z rozmowy wynikanspore dźwiganie, nie maja możlowości ułatwienia sobie dotowrowania, w tym ciężkich płynów do płukania itd. Poza tym jak w każdej innej pracy płaca przeciętna, premie, o owiązki, jak wszędzie w zasadzie.
Towar raz w tygodniu rozłożony? To niezle pustki na sklepie musiały być. Na bieżąco trzeba dokładać towaru, nie ma ze raz w tygodniu. Ale ja już dawno pracowałam także może się coś zmieniło. Duże znaczenie ma kierownictwo. Każdy inaczej zarządza zespołem. Za mojej pracy to był duży nacisk na dokładanie towaru. Ale no to nie jest praca, w której się siedzi. Zawsze jest co robić.
No strasznie płyny do płukania są ciężkie. Nikt nie każe tu nosić po 3 w ręce i 2 pod pachami i ostatni w zębach. No jak ktoś ma problemy z kręgosłupem ok. No trzeba trochę dźwigać. Ale może się dogadać. Nosić po troszkę np. Pewnie kwestia kierownika który się zgadza zatrudnić pracownika która ma mniejsze możliwości niż inny.
Ja uważam, że skoro pracuje się w drogerii to trzeba też jakoś wyglądać. W szczególności jak jest nacisk na kosmetyki. A jak klient ma ci uwierzyć w coś co jest według ciebie dobre skoro tego nie używasz? Nie jest sie wiarygodnym. Nie mówię tu o makeupie, który zajmuje dwie godziny, ale podstawowy makijaz z jednym cieniem i wytuszowanymi rzęsami już się ładnie prezentuje.