Re: Drogi gruntowe katastrofa
Już padło takie pytanie, ale pozwolę sobie powtórzyć.
Gdzie są nasi radni? P. Kalkowski, p. Perz? Dlaczego nie spotkają się z mieszkańcami, dlaczego nie porozmawiają o naszych (swoich)...
rozwiń
Już padło takie pytanie, ale pozwolę sobie powtórzyć.
Gdzie są nasi radni? P. Kalkowski, p. Perz? Dlaczego nie spotkają się z mieszkańcami, dlaczego nie porozmawiają o naszych (swoich) problemach? Jeżeli nie mają sami siły przebicia w radzie, to może chociaż mają pomysł dla mieszkańców w jaki sposób mogą się skrzyknąć i zdziałać coś? Skoro nikt nie chce (nie może) zostać niepisanym przywódcą w sprawie problemów Bojana, to wydaje mi się, że to właśnie radni wybrani do gminy z naszego okręgu są od tego, aby coś takiego zorganizować? Na 100% szkoła udostępni na czas zebrania miejsce, a w najgorszym wypadku można u mnie w domu.. P. Aleksandro, p. Ryszardzie czas wyjść do ludzi - i nie tylko na wezwanie. To z Waszej inicjatywy powinno się ono odbyć. No chyba, że się mylę. Przecież ogłoszenie można dać na sklepach, szkole, stronie internetowej sołectwa, szkoły, w pozostałych firmach, na forum Trójmiasta itd. Pozdrawiam i czekam na jakiś odzew
zobacz wątek