Re: Drogi rowerowe w centrum
Czasem się przeprowadzałem bo nie jestem chłopem przypisanym do ziemi.
Ale ponieważ my Polacy dopiero raczkujemy w dziedzinie poruszania się po mieście rowerami, powinniśmy obserwować i...
rozwiń
Czasem się przeprowadzałem bo nie jestem chłopem przypisanym do ziemi.
Ale ponieważ my Polacy dopiero raczkujemy w dziedzinie poruszania się po mieście rowerami, powinniśmy obserwować i naśladować niektóre obce rozwiązania (perzcież nie wszystkie i nie dosłownie). Tu podałem przykład miasta o obszarze i liczbie ludności bardzo zbliżonych do Trójmiasta, w którym drastyczne ograniczenie ruchu samochodów w centrum (co już przynosi dochód), pozwala dodatkowo zaoszczędzić na infrastrukturze rowerowej, która się staje niepotrzebna. Dodatkową ciekawostką jest to, że Oslo ma prawie identyczny wskaźnik usamochodowienia (540/1000) jak Trójmiasto.
zobacz wątek