Widok
Drogo i przeciętnie.
Knajpa położona sympatycznie, obsługa w miarę. Dość długi czas oczekiwania. Ceny na przegięciu - 37 złotych za przeciętną flądrę czy polędwicę z wieprzowiny to przesada. Porcje nie są duże, zaś smakowo jakichś szczególnych doznań nie zanotowałem. Również podanie nie zabija, a dodatki to bieda. Połowy potraw z karty było brak.
Naprawdę wkurzyło mnie to, że po wydaniu prawie stówki na dwie osoby wyszedłem stamtąd głodny ( moja małżonka również). Czuję się zrobiony w balona przez tych wszystkich znanych znawców gastronomii i działaczy slow food, którzy tak podniecają się tą knajpą. Czasami mogę przepłacić, ale niech wiem za co.
Naprawdę wkurzyło mnie to, że po wydaniu prawie stówki na dwie osoby wyszedłem stamtąd głodny ( moja małżonka również). Czuję się zrobiony w balona przez tych wszystkich znanych znawców gastronomii i działaczy slow food, którzy tak podniecają się tą knajpą. Czasami mogę przepłacić, ale niech wiem za co.
Moja ocena
BULAJ
kategoria: Restauracje
obsługa: 3
menu: 3
jakość potraw: 3
klimat i wystrój: 3
przystępność cen: 2
ocena ogólna: 3
2.8
* maksymalna ocena 6