63-latek z Rzeszowa zginął podczas wycinki drzewa na prywatnej posesji.
Mężczyzna został przygnieciony przez spadający konar.
Do wypadku doszło w piątek po godzinie 17.
...
rozwiń
63-latek z Rzeszowa zginął podczas wycinki drzewa na prywatnej posesji.
Mężczyzna został przygnieciony przez spadający konar.
Do wypadku doszło w piątek po godzinie 17.
A teraz drogi Narodzie (Głupi Ludzie), pozwolimy Wam przechodzić na czerwonym.
zobacz wątek