Widok
Duże zmiany w Grupie Zdunek
Opinie do artykułu: Duże zmiany w Grupie Zdunek.
Grupa Zdunek nie zwalnia tempa i cały czas się rozwija. Świadczy o tym chociażby sukcesywne odświeżanie salonów należących do firmy. W Gdyni na ostatniej prostej są prace wykończeniowe salonu Renault, a kilka dni temu ruszyła modernizacja obiektu Nissana. Mało tego, lada dzień - również gdyński - salon BMW otrzyma autoryzację M Performance i także przejdzie niezbędną modernizację.
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy Grupa Zdunek wyremontowała gdańskie salony BMW i Nissana, a ...
Grupa Zdunek nie zwalnia tempa i cały czas się rozwija. Świadczy o tym chociażby sukcesywne odświeżanie salonów należących do firmy. W Gdyni na ostatniej prostej są prace wykończeniowe salonu Renault, a kilka dni temu ruszyła modernizacja obiektu Nissana. Mało tego, lada dzień - również gdyński - salon BMW otrzyma autoryzację M Performance i także przejdzie niezbędną modernizację.
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy Grupa Zdunek wyremontowała gdańskie salony BMW i Nissana, a ...
Skad oni maja na to pieniadze?
Jak to jest ze przy sprzedazy aut mozna tyle zarobic? Prosze mi to jakos wyjasnic... Jescze do tego sponsorowanie zuzla. Czy sprzedaz nowych aut jest tak dochodowa? To ja tez chce byc dealerem i sobie zarabiac sprzedajac fajne furki. Ja sam zajmuje sie handlem hobbystycznie ale to glownie same Passaty B5 czasem B6, troche starszych Audi od A3 do A6, jakies Golfy i tego typu popularne auta. Mam nawet plac przed domem postawiony na wyjezdzie z Gdanska.
K k
Niestety bankrutują w trójmiejskie przykład Groblewskiego , Gajos ,Kmj(przejęty przez Zdunka , Gosk .
Kto zaczol na początku lat 90 to do nich sami pchali się przedstawiciele firm samochodowych pomagali w tworzenia salonów itd .
Wtedy było Ok teraz otworzyćsalon to mega ciężko po pierwsze dobrych sprzedawców , mechaników , i kasę na salony plus na auta bo nikt Ci nie da aut bez zapłaty minimum 40proc wpłaty do tego możesz kredytowanie stoku ale jeżeli gdzieś się posluzgniesz to koniec tak jak u Ciągło i Gośka który wtopiły nie patrząc ile maja aut sprzedanych a fv nie zapłacone nie taki łatwy interes a zarobki na małych autach np świecie to około 1500 zł plus na koniec roku dodatkiem za wyrobienie planu
Kto zaczol na początku lat 90 to do nich sami pchali się przedstawiciele firm samochodowych pomagali w tworzenia salonów itd .
Wtedy było Ok teraz otworzyćsalon to mega ciężko po pierwsze dobrych sprzedawców , mechaników , i kasę na salony plus na auta bo nikt Ci nie da aut bez zapłaty minimum 40proc wpłaty do tego możesz kredytowanie stoku ale jeżeli gdzieś się posluzgniesz to koniec tak jak u Ciągło i Gośka który wtopiły nie patrząc ile maja aut sprzedanych a fv nie zapłacone nie taki łatwy interes a zarobki na małych autach np świecie to około 1500 zł plus na koniec roku dodatkiem za wyrobienie planu
sprzedaż nie.... ale serwis już jest dochodowy. Szczególnie jak się klientów w wała robi. Przecież można zaśpiewać klientowi np. 14 tysięcy za naprawę ( i tu wymieniają co trzeba zrobić). No jak dla Pana zjedziemy do 13 tysięcy. Pojechałem do Bawaria Motors i co??? Okazało się, że za 300 zł dokonali wymiany d*perela
Pomyślcie. Kto np. w 1990 r mógł zostać autoryzowanym dilerem światowej marki? Kto mógł mieć na to kapitał i kontakty? Przecież nie stoczniowiec czy inny solidarnościowiec. To są zazwyczaj ludzie nomenklatury, którzy stali się z dnia na dzień, jak za dotknięciem różdżki, dużymi biznesmenami. Nie tylko ta branża tak powstawała.
Ja też nie lubię przepychu
Jak do mnie przyjechał fachowiec nowym autem z nowymi narzędziami to go pogoniłem, bo stwierdziłęm że zarabia więcej ode mnie. Przyjechał inny gościu passatem b5 ( przedliftowym), miał tylko młotek i kombinerki. Po jego robocie musiałem znowu zadzwonic do tego co przyjechał nowym autem i go przepraszać, dał się na szczęscie uprosic i przyjechał, naprawił piec i fuszerki zrobione przez tamtego, za wszystko oczywiście zapłaciłem. Jaki z tego morał? Jak ktos jest fachowcem i zna sie na tym co robi to też dobrze zarabia.
zależy jak jeździ
mój kapturek pali 9 w mieście, a go nie oszczędzam. Co z tego że 1.2? Turbo zyje turbo pije. 120 koni pod maską jednak skądś się bierze. Musisz zjarać paliwo by je wykrzesać. Jakbyś miał wolnossące 1.6 to spaliłoby ci tyle samo. Poza tym 10s do stówy przy masie prawie 1200 kg nie powinno dziwić.
gdyby w polsce bylo utrzciwie
to nikogo nie bylo by stac na takie auta , ale porobiono nieutrzciwe prawo i wszelkiej masci adwokaci , sedziowie , prokuratorzy , czlonkowie rad nadzorczych maja niebotyczne dochody czesto nielegalne i sobie kupuja , a takze ich dzieci , normalny czlowiek sobie moze pomazyc