Ja też nie lubię przepychu
Jak do mnie przyjechał fachowiec nowym autem z nowymi narzędziami to go pogoniłem, bo stwierdziłęm że zarabia więcej ode mnie. Przyjechał inny gościu passatem b5 ( przedliftowym), miał tylko młotek...
rozwiń
Jak do mnie przyjechał fachowiec nowym autem z nowymi narzędziami to go pogoniłem, bo stwierdziłęm że zarabia więcej ode mnie. Przyjechał inny gościu passatem b5 ( przedliftowym), miał tylko młotek i kombinerki. Po jego robocie musiałem znowu zadzwonic do tego co przyjechał nowym autem i go przepraszać, dał się na szczęscie uprosic i przyjechał, naprawił piec i fuszerki zrobione przez tamtego, za wszystko oczywiście zapłaciłem. Jaki z tego morał? Jak ktos jest fachowcem i zna sie na tym co robi to też dobrze zarabia.
zobacz wątek