Widok
Dwie najfajniejsze laski, jakie znałem, mieszkają w Trójmieście
Jedna od zawsze, jedna chyba od niedawna. Ciekawe, czemu tam trafiła?
Podobno wdepnęły w jakiś sh*t razem i nie mogą się z niego wyplątać.
To zadziwiające, nigdy bym nie sądził, że się poznają, to raczej ze sfery fantazji, a jednak.
Charaktery mają podobne.
Podobno wdepnęły w jakiś sh*t razem i nie mogą się z niego wyplątać.
To zadziwiające, nigdy bym nie sądził, że się poznają, to raczej ze sfery fantazji, a jednak.
Charaktery mają podobne.
Nie brnij w to. Takie zarzucanie kotwicy w przeszłości jest bardzo niewskazane. To się może skończyć alkoholizmem, przygnębieniem, całkowitym marazmem, a nawet obłędem. Miejsce, w którym jesteś jest święte. Tak powiedział Bóg do Mojżesza. A było to na pustyni pomiędzy stabilizacją Egiptu a perspektywą krainy mlekiem i miodem płynącej w odległej przyszłości. To była zwykła, dołująca pustynia. Taka, na której pilot spotkał Małego Księcia, gdy musiał awaryjnie lądować, bo nawalił mu samolot. A jednak Bóg wyraźnie powiedział, że właśnie to miejsce jest święte. A potem zatroszczyl się o to, żeby te słowa przetrwały kilka tysięcy lat. Dlatego trzeba te słowa rozpatrywać uniwersalnie i symbolicznie.
Nie szukaj sentymentów na facebooku. Zuchenberg zarobił na tym swoje miliardy. Leży teraz w jacuzzi, popija Dom Perignon i ma w głębokim poważaniu skutki eksperymentu społecznego, który zmajstrował. Miejsce, w którym teraz jesteś jest święte. Nawet jeśli jest to rów wypełniony fekaliami, do którego władowałeś się na skutek błędnych decyzji albo niesprzyjających wyroków losu. To i tak jest Twój prywatny rów z fekaliami. Sentymentalne użalanie się, że kiedyś było inaczej, kiedyś było lepiej nie przyniesie Ci ukojenia. Podobnie jak karmienie się nadzieją, że teraz jest nędza, ale w przyszłości to hohoho. Jaką masz gwarancję, ze jutro będziesz w ogóle żył? Jesteś tu, jesteś teraz. I tego się trzymaj.
I wcale się nie wymądrzam. Piszę z doświadczenia. Mam specyficzny mózg. Pamiętam rzeczy tak dokładnie, tak jaskrawo i tak szczegółowo, że jedyne co mnie pociesza to to, że choćbym nie wiem jak się starał to i tak 3/4 twardego dysku leży u człowieka odłogiem i jest czym gospodarować. Pamiętam jak w 1990 byłem w Grudziądzu kupić sznaucera. To taki pies. Pamiętam, ze w telewizji był wtedy mecz Irlandia - Włochy. Włosi wygrali 1:0 po pięknej bramce Schiilacciego z dystansu. To były mistrostwa świata we Włoszech. RFN zdobył puchar. 1:0 z Argentyna w finale. Bramkę z niesłusznego karnego zdobył Breme. Nieważne zresztą. Zostaw te laski w każdym razie. Niech sobie żyją. Ty też żyj. No, tyle
https://www.youtube.com/watch?v=7CH8Px_cP2o
Nie szukaj sentymentów na facebooku. Zuchenberg zarobił na tym swoje miliardy. Leży teraz w jacuzzi, popija Dom Perignon i ma w głębokim poważaniu skutki eksperymentu społecznego, który zmajstrował. Miejsce, w którym teraz jesteś jest święte. Nawet jeśli jest to rów wypełniony fekaliami, do którego władowałeś się na skutek błędnych decyzji albo niesprzyjających wyroków losu. To i tak jest Twój prywatny rów z fekaliami. Sentymentalne użalanie się, że kiedyś było inaczej, kiedyś było lepiej nie przyniesie Ci ukojenia. Podobnie jak karmienie się nadzieją, że teraz jest nędza, ale w przyszłości to hohoho. Jaką masz gwarancję, ze jutro będziesz w ogóle żył? Jesteś tu, jesteś teraz. I tego się trzymaj.
I wcale się nie wymądrzam. Piszę z doświadczenia. Mam specyficzny mózg. Pamiętam rzeczy tak dokładnie, tak jaskrawo i tak szczegółowo, że jedyne co mnie pociesza to to, że choćbym nie wiem jak się starał to i tak 3/4 twardego dysku leży u człowieka odłogiem i jest czym gospodarować. Pamiętam jak w 1990 byłem w Grudziądzu kupić sznaucera. To taki pies. Pamiętam, ze w telewizji był wtedy mecz Irlandia - Włochy. Włosi wygrali 1:0 po pięknej bramce Schiilacciego z dystansu. To były mistrostwa świata we Włoszech. RFN zdobył puchar. 1:0 z Argentyna w finale. Bramkę z niesłusznego karnego zdobył Breme. Nieważne zresztą. Zostaw te laski w każdym razie. Niech sobie żyją. Ty też żyj. No, tyle
https://www.youtube.com/watch?v=7CH8Px_cP2o
Były to takie dziewczyny typu modelka, zawsze nienagannie ubrane. Myślałem sobie, że tyle trudu sobie zadają, by dobrze wyglądać na ulicach, w budynkach wśród tłumu, że miasto powinno je jakoś opłacać za te wysiłki.
Ale w rzeczywistości zostały potem zmarginalizowane, tak traktuje się wyróżniających się.
Ale w rzeczywistości zostały potem zmarginalizowane, tak traktuje się wyróżniających się.
Ta dziewczyna to duch mieszkający na strychu w starym domu. Strych jest bardzo trudno dostępny, można tam wejść tylko po drabince, podciągając się na rękach. Dziewczyna też była prawdopodobnie takim typem modelki w 19. wieku, przypuszczam, że była córką właścicielki majątku, może Niemką, i możliwe, że została w jakiś podstępny sposób doprowadzona do śmierci przez polską młodzież, dzieci pracowników tego majątku.
Coś jak w filmie "Ring".
Coś jak w filmie "Ring".
Właśnie się dowiedziałem, że do Rosji Włosi nie pojadą. Młot Thora był bezlitosny. No przykro mi bardzo. Nie będzie 85 minut nudnej jak flaki z olejem kopaniny zakończonej wymuszeniem karnego z teatralnym zwijaniem się na trawie z powodu rzekomego bólu i prześlizgiwania się tym sposobem przez cały mundial. Za to Senegal i Islandia jadą. I to jest, imho, wspaniała wiadomość
https://www.youtube.com/watch?v=7ycx1JTaUBQ
https://www.youtube.com/watch?v=7ycx1JTaUBQ
Aha, dobrze wiedzieć. Nie śledzę tego zbyt dokładnie. Pamiętam irlandzkich kibiców w Trójmieście w 2012. Wesoło było i zielono. Są najlepsi
https://www.youtube.com/watch?v=bZRmqQMOEeY
https://www.youtube.com/watch?v=bZRmqQMOEeY
Waris Dirie, modelka światowej rangi, być może nadal mieszka w Gdańsku:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/waris-dirie-kocham-gdansk-ale-tesknie-za-moja-pustynia/f8ysh
W ogóle Trójmiasto jest podobno już dość kolorowe. Co to za ludzie?
Kasia Tusk uczyła mody całą Polskę.
Z tymi dwiema modelkami właściwie nie powinienem się komunikować, po swoim przewinieniu praktycznie przestają dla mnie istnieć. Teoretycznie, do następnego razu, w DSS.
Coś mi się przypomniało wieczorem o Angie. Kilka lat temu była bohaterką mediów w swoim mieście, wyzywała policjantów, coś takiego. "Co się z nią dzieje?", pomyślałem. Może musiała wyjechać.
Cieszy mnie natomiast to, że sympatyczny młody mężczyzna okazał się jednak dżentelmenem.
Nowy zawód: przywra?
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/waris-dirie-kocham-gdansk-ale-tesknie-za-moja-pustynia/f8ysh
W ogóle Trójmiasto jest podobno już dość kolorowe. Co to za ludzie?
Kasia Tusk uczyła mody całą Polskę.
Z tymi dwiema modelkami właściwie nie powinienem się komunikować, po swoim przewinieniu praktycznie przestają dla mnie istnieć. Teoretycznie, do następnego razu, w DSS.
Coś mi się przypomniało wieczorem o Angie. Kilka lat temu była bohaterką mediów w swoim mieście, wyzywała policjantów, coś takiego. "Co się z nią dzieje?", pomyślałem. Może musiała wyjechać.
Cieszy mnie natomiast to, że sympatyczny młody mężczyzna okazał się jednak dżentelmenem.
Nowy zawód: przywra?