Odpowiadasz na:

Dyskusja z nieobecnym :)

> RAZ dziwi się, że PIS jednostronnie prowadzi śledztwo ograniczając się do badania hipotezy wybuchów/zamachu i wykorzystuje kwestię katastrofy do walki politycznej. Tu niestety RAZ popełnia błąd... rozwiń

> RAZ dziwi się, że PIS jednostronnie prowadzi śledztwo ograniczając się do badania hipotezy wybuchów/zamachu i wykorzystuje kwestię katastrofy do walki politycznej. Tu niestety RAZ popełnia błąd percepcji ignorując strukturę sytuacji społeczno-politycznej.
> Jedyną instytucją w miarę niezależną od systemu jest PIS i tylko on jest zdolny do utrzymania kwestii smoleńskiej w przestrzeni publicznej, co jest niezbędne ze względu na konieczność zachowania minimum suwerennośći państwowej.

I tu całkowicie podzielam zdanie Ziemkiewicza: Z faktu, że polityka się spolaryzowała (PiS-PO) nie wynika absolutnie fakt polaryzacji możliwości scenariuszy smoleńskich (zamach ws. bład pilota. Inaczej: Maciarewicz ws. Lasek/Miller/Anodina)
Scenariuszy może być N. Prawdy zapewne nie dowiemy się nigdy.
Przy braku danych i dowodów - działalność komisji Maciarewicza daje oczywiście materiał do przemyśleń, ale nic więcej.

> Ale wróćmy do początku.Pojawiły się wtedy doniesienia o ostrzeżeniach przed możliwym zamachem na samolot z kraju UE i wydaje mi się, że było to na dzień lub dwa przed katastrofą, choć głowy bym nie dał teraz, ponad trzy lata po katastrofie i równie dobrze mogło to być tuż po katastrofie. Niedawno któraś z blogerek przypomniała te same doniesienia, lokując je przed katastrofą, a to wzmacnia moje podejrzenia.

ZJ: wyciągasz wnioski z plot? Z tego, co jedna Pani powiedziała drugiej?
O to bym Cię absolutnie nie podejrzewał ;)

> dlaczego takie doniesienia zostały wtedy zignorowane

Bo gdyby uwzględniac wszelkie potencjalne zagrożenia, to by się nie dało żyć :)

> czy nie wynika z nich logicznie teza o zamachu ?

Nie. Zupełnie nie.

> Żeby kwestię zamilczeć trzeba być albo kretynem albo zwyrodnialcem.

Tu się zgadzam w 100% :)

zobacz wątek
11 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry