Widok
Dyżur nocny
Kolejny raz jestem zniesmaczony tym co dzieje się w przychodni na świętokrzyskiej. Na szczęście zmuszony jestem do wizyt tam tylko co jakiś czas ze względu na to, że powyższa przychodnia ma nocne dyżury. Raz przyjechałem z roczniakiem, który miał zapalenie krtani i usłyszałem od lekarki z szyderczym uśmiechem pełne ironii pytanie: "Cóż tak strasznego dzieje się z dzieckiem, że wymaga to natychmiastowej interwencji na nocnym dyżurze?". Zrobiła sie nadwyraz uprzejma dopiero po zbadaniu dziecka, gdy okazało się, że sprawa jest poważna. Wczoraj pojechałem z 3 letnią córką, która miała straszne napady kaszlu i prawdopodobnie dławiła się wydzieliną z zatok tak, że doprowadzało to do wymiotów. W rejestracji okazało się, że nie dojdzie do wizyty, bo nie mam ze sobą peselu dziecka. I nie miało żadnego znaczenia, że dziecko już miało tu wizyty i w systemie jest pesel dziecka. Po ciężkiej batali pani Lidia Rzeczycka, która była świadiem zajścia przy rejestracji zbadała dziecko w sposób żenujący, bo nawet nie zajżała w gardło i wystawiła receptę bez peselu, której żadna apteka nie zrealizuje.
Moja ocena
obsługa: 1
oferta: -
jakość usług: 1
wyposażenie: -
czas oczekiwania: -
ocena ogólna: 1
1.0
* maksymalna ocena 6
Witam, no cóż jestem właśnie Lidią Rzeczycką , która w tak "żenujący" sposób zbadała pana dziecko. Tylko pana przy tym badaniu nie było! więc nie wiem jak może pan o badaniu mówić. Pańska żona była natomiast oburzona i poruszona zajściem , które sami państwo stworzyliście.Tłumaczyłam , że pesel jest niezbędny do wypisania recepty i jej realizacji. Na pewno zbadałam dziecko tak jak należy, "zaglądając " również do gardła. Sądzę, że nie spełniając podstawowych zasad zrzucacie państwo winę na wszystkich ,którzy brali w zdarzeniu udział. A TRZEBA BYŁO MIEĆ PRZY SOBIE TYLKO PESEL DZIECKA.
Tak sie składa, że też jestem lekarzem dyżurującym tej przychodni. I przeraża mnie podejście osób korzystających z usług. Typowy wywiad w punkcie doraźnej opieki medycznej zaczyna się od słów - Dziecko jest chore od kilku tygodni. Najczęśtsza odpowiedź - dlaczego NA DYZUR?!! Brzmi - bo nie mam czasu iść do przychodni. Jednocześnie na jednego lekarza w trakcie 12 h dyzuru przypada około 70 osób. Daje to około 10 min bez przerw na siusiu, czy nie daj Boże POSIŁEK. jednocześnie oceniam że osób które mają rzeczywisty powód do przyjścia jest góra 1/3
I to te osoby sa najbardziej poszkodowane!!!
Bo czekają w 2-3godzinnej kolejce, w tłumie osób, których nie powinno tam być!!! I to niestety te 2/ 3 jest najbardziej roszczeniowe, jak ten miły człowiek powyżej.
Poza tym zaryzykuję jeszcze jeden kontrowersyjny osąd. Mamy w Polsce nienajgorszą opiekę. ci co mieli okazję korzystać z jej odpowiedników w Holandii, Danii, Norwegii czy UK wiedzą o czym mówię.
Pozdrawiam wszystkich niedocenianych pracowników ochrony zdrowia w Polsce.
I to te osoby sa najbardziej poszkodowane!!!
Bo czekają w 2-3godzinnej kolejce, w tłumie osób, których nie powinno tam być!!! I to niestety te 2/ 3 jest najbardziej roszczeniowe, jak ten miły człowiek powyżej.
Poza tym zaryzykuję jeszcze jeden kontrowersyjny osąd. Mamy w Polsce nienajgorszą opiekę. ci co mieli okazję korzystać z jej odpowiedników w Holandii, Danii, Norwegii czy UK wiedzą o czym mówię.
Pozdrawiam wszystkich niedocenianych pracowników ochrony zdrowia w Polsce.
W pełni zgadzam się z opinią i wnioskami "lekarza ze wsi",a 10 minut, bez przerw na siusiu i posiłek to Norma.A w ogóle to doktor na DYŻURZE
przyjmuje Za Wolno "...nie mógłby szybciej..? - pyta pacjent klient .."
No cóż - pacjent klient - Nasz Pan - On Płaci / na NFZ / - On Wymaga !!
Ale to nie wina pacjenta-klienta,tylko WŁADZY/Systemu/ , która kształtuje ŚWIADOMOŚĆ BIORCY usług medycznych.
Skoro nie ma ściśle i jasno określonych Kryteriów i Zasad - do czego
SŁUŻY DYŻUR - to można bez ograniczeń i bez poważnych powodów
zdrowotnych korzystać z usług lekarzy i pielęgniarek na Dyżurze.
Przecież KATAR /zwłaszcza nagły/ i KASZEL/zwłaszcza przewlekły/ to też
CHOROBA.
przyjmuje Za Wolno "...nie mógłby szybciej..? - pyta pacjent klient .."
No cóż - pacjent klient - Nasz Pan - On Płaci / na NFZ / - On Wymaga !!
Ale to nie wina pacjenta-klienta,tylko WŁADZY/Systemu/ , która kształtuje ŚWIADOMOŚĆ BIORCY usług medycznych.
Skoro nie ma ściśle i jasno określonych Kryteriów i Zasad - do czego
SŁUŻY DYŻUR - to można bez ograniczeń i bez poważnych powodów
zdrowotnych korzystać z usług lekarzy i pielęgniarek na Dyżurze.
Przecież KATAR /zwłaszcza nagły/ i KASZEL/zwłaszcza przewlekły/ to też
CHOROBA.
Mylisz się jest to absolutnie określone, i niestety absolutnie nie przestrzegane:
Cytuję:
Przedmiotem umowy jest realizacja świadczeń udzielanych świadczeniobiorcom przez świadczeniodawcę, poza godzinami pracy określonymi w umowach o udzielanie świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej, w przypadku nagłego zachorowania lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia świadczeniobiorcy, które nie
jest stanem nagłym (zagrażającym życiu)
Żródło - dla cierpliwych do poczytania:
http://www.nfz-gdansk.pl/uploads/attachements/z-85-20101223-682.pdf
Cytuję:
Przedmiotem umowy jest realizacja świadczeń udzielanych świadczeniobiorcom przez świadczeniodawcę, poza godzinami pracy określonymi w umowach o udzielanie świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej, w przypadku nagłego zachorowania lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia świadczeniobiorcy, które nie
jest stanem nagłym (zagrażającym życiu)
Żródło - dla cierpliwych do poczytania:
http://www.nfz-gdansk.pl/uploads/attachements/z-85-20101223-682.pdf
Jest jeden mały problem. I to jest główny problem środowiska medycznego . I jego główny grzech.
owszem, problem można by rozwiązać strajkiem włoskim. czyli trzeba by zacząć robić BAAAARDZo ściśle, to, co do nas należy. W tym konkretnym przypadku - przyjmować pacjentów ściśle wg zaleceń NFZ.
Tylko... i tu ten grzech - nam się ie chce kłócić z ludźmi. Większość z Nas czasami coś burknie, że robi dużo więcej niż powinien, ale w razie kłótni najczęściej się wycofujemy. Każdy woli wytrzymać te 12 h (lub24h)dyżuru i wrócić chociaż na chwilę do rodzin. Niestety to skutkuje przekonaniem, że można po Nas jeździć. Szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem o przypadku, w którym to by niesłusznie zelżony lekarz, tak jak np dr Rzeczycka w tym przypadku - dochodził spraw w sądzie - mimo iż miałaby pełne podstawy, żeby dochodzić naruszenia dóbr osobistych. W drugą stronę - cóż, docierają do nas skargi pacjentów, bo NFZ często wysyła nam te teksty, żebyśmy mogli się do nich ustosunkować... Ten fakt i poziom zarzutów pominę milczeniem
owszem, problem można by rozwiązać strajkiem włoskim. czyli trzeba by zacząć robić BAAAARDZo ściśle, to, co do nas należy. W tym konkretnym przypadku - przyjmować pacjentów ściśle wg zaleceń NFZ.
Tylko... i tu ten grzech - nam się ie chce kłócić z ludźmi. Większość z Nas czasami coś burknie, że robi dużo więcej niż powinien, ale w razie kłótni najczęściej się wycofujemy. Każdy woli wytrzymać te 12 h (lub24h)dyżuru i wrócić chociaż na chwilę do rodzin. Niestety to skutkuje przekonaniem, że można po Nas jeździć. Szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem o przypadku, w którym to by niesłusznie zelżony lekarz, tak jak np dr Rzeczycka w tym przypadku - dochodził spraw w sądzie - mimo iż miałaby pełne podstawy, żeby dochodzić naruszenia dóbr osobistych. W drugą stronę - cóż, docierają do nas skargi pacjentów, bo NFZ często wysyła nam te teksty, żebyśmy mogli się do nich ustosunkować... Ten fakt i poziom zarzutów pominę milczeniem
".. w razie kłótni najczęściej się wycofujemy...to skutkuje przekonaniem, że można po Nas jeździć.." szczera prawda, ale niestety ten /i inne/ grzech Środowiska Lekarskiego "popełniany jest od Zawsze" - niestety siła i solidarność TEJ korporacji zawodowej jest b.mierna. Dzieki temu WŁADZA kształtuje SWIADOMOŚĆ pacjentów - co IM wolno, co IM "się należy" a czego NIE wolno lekarzom i innym świadczeniodawcom usług medycznych.
Wizja SKARGI pacjenta do odnośnych władz i wynikających z tego "kłopotów" - jest skutecznym Straszakiem na doktora.
A agresja i roszczeniowość BIORCÓW niestety narasta.Doktorzy rzadko dochodzą naruszenia swoich dóbr osobistych, bo szkoda ich cennego czasu na włóczenie się po sądach.
Tak więc "anomalie i dewiacje" DYŻUROWE nie są możliwe do zlikwidowania przez Personel Medyczny.
Wizja SKARGI pacjenta do odnośnych władz i wynikających z tego "kłopotów" - jest skutecznym Straszakiem na doktora.
A agresja i roszczeniowość BIORCÓW niestety narasta.Doktorzy rzadko dochodzą naruszenia swoich dóbr osobistych, bo szkoda ich cennego czasu na włóczenie się po sądach.
Tak więc "anomalie i dewiacje" DYŻUROWE nie są możliwe do zlikwidowania przez Personel Medyczny.
Josefie i lekarzu ze wsi,
Rodzice którzy do Was przychodzą po pomoc nie są lekarzami i nie wiedzą, czy coś jest poważną infekcją, czy nie. Jeśli dziecko ma kaszel i gorączkę to spodziewają się zapalenia płuc i chcą to jak najszybciej wykluczyć, albo zacząć leczyć.
Niestety w przychodni na Świętokrzyskiej dostanie się do lekarza w ciągu dnia graniczy z cudem, stąd kolejki na dyżurze nocnym... ale głowa do góry. Niedługo wiosna i dzieci przestaną chorować:) i będziecie mogli odespać zimowy nawał pracy na dyżurze nocnym w Przychodni Świętokrzyskiej;)
Pozdrawiam serdecznie!
Rodzice którzy do Was przychodzą po pomoc nie są lekarzami i nie wiedzą, czy coś jest poważną infekcją, czy nie. Jeśli dziecko ma kaszel i gorączkę to spodziewają się zapalenia płuc i chcą to jak najszybciej wykluczyć, albo zacząć leczyć.
Niestety w przychodni na Świętokrzyskiej dostanie się do lekarza w ciągu dnia graniczy z cudem, stąd kolejki na dyżurze nocnym... ale głowa do góry. Niedługo wiosna i dzieci przestaną chorować:) i będziecie mogli odespać zimowy nawał pracy na dyżurze nocnym w Przychodni Świętokrzyskiej;)
Pozdrawiam serdecznie!
Nie chodzi absolutnie o osoby zgłaszające się z nagłym zachorowaniem. Ale strasznie dużo osób przychodzi np:
- po zaświadczenia do żłobka
- do kontroli po chorobie
- bo dziecko kaszle od miesiąca
- bo wyjeżdza do babci więc na wszelki wypadek osłuchać
Takie osoby też robią kolejkę. Utrudniając życie osobom naprawdę chorym
- po zaświadczenia do żłobka
- do kontroli po chorobie
- bo dziecko kaszle od miesiąca
- bo wyjeżdza do babci więc na wszelki wypadek osłuchać
Takie osoby też robią kolejkę. Utrudniając życie osobom naprawdę chorym
"Niestety w przychodni na Świętokrzyskiej dostanie się do lekarza w ciągu dnia graniczy z cudem, stąd kolejki na dyżurze nocnym..." to prawda, ale niestety z nadejściem WIOSNY dzieci nie przestają chorować/wręcz odwrotnie - chorują więcej /i lekarze dyżurujący nie będą mogli ODESPAĆ NA DYŻURZE nocnym zimowego nawału pracy.
fajnie ze lekarze z dyżuru nocnego się bronią.
Jakiś czas temu zdarzyło mi się tam trafić - lekarka spóźniona, obrażona że ktoś przyszedł, opryskliwa, zapytała tylko o wskazania termometru, nie osłuchała i stwierdziła że nic mi nie jest.
Na drugi dzień (sobota) trafiłam tam ponownie - tym razem- inny lekarz- mnie zbadał i stwierdził zapalenie oskrzeli.
nie polecam i cieszę się że jestem pacjentem innej przychodni, w której nikt się na mnie nie obraża że przychodzę i zawsze dokładnie badają
Jakiś czas temu zdarzyło mi się tam trafić - lekarka spóźniona, obrażona że ktoś przyszedł, opryskliwa, zapytała tylko o wskazania termometru, nie osłuchała i stwierdziła że nic mi nie jest.
Na drugi dzień (sobota) trafiłam tam ponownie - tym razem- inny lekarz- mnie zbadał i stwierdził zapalenie oskrzeli.
nie polecam i cieszę się że jestem pacjentem innej przychodni, w której nikt się na mnie nie obraża że przychodzę i zawsze dokładnie badają
"...fajnie ze lekarze z dyżuru nocnego się bronią..."
KAŻDY człowiek ma PRAWO do obrony siebie,swojego Imienia i stanowiska/=zdania/, a LEKARZE tak jak i PACJENCI są RÓŻNI /lepsi,gorsi,mili bardzo i mniej mili,wypoczęci lub zmęczeni,zdrowi lub chorzy itd.../ Ale "wymagania" skierowane są zazwyczaj pod adresem tej jednej Strony.
KAŻDY człowiek ma PRAWO do obrony siebie,swojego Imienia i stanowiska/=zdania/, a LEKARZE tak jak i PACJENCI są RÓŻNI /lepsi,gorsi,mili bardzo i mniej mili,wypoczęci lub zmęczeni,zdrowi lub chorzy itd.../ Ale "wymagania" skierowane są zazwyczaj pod adresem tej jednej Strony.
"Wymagania skierowane pod adresem tej jednej strony"?
Od każdego pracownika wymaga się wykonywania swojej pracy (nie tylko od lekarza)
ktoś ma przypłacać zdrowiem to że lekarz był mniej miły i nie zbadał pacjenta?
w każdej pracy można pójść na urlop lub zwolnienie jak się jest chorym albo ma się zły nastrój.
Mam wrażenie ze zawód lekarza jest "święty" i nie można wyrazić opinii na temat konkretnego lekarza lub konkretnego zdarzenia. po to jest forum żeby wyrażac swoje opinie na temat lekarza obsługi itp. - niektóre sa pozytywne inne nie, każdy ma prawo wyrazić niepochlebną opinię jeśli takie ma doswiadczenia - słuzy to refleksji. A pacjent owszem ma pod adresem lekarza wymagania -żeby go zbadał i postawił diagnozę i wyleczył bo to jest praca lekarza.
Pewnie ze niektórzy pacjenci też daja w kość ale nie można odreagowywać na pacjentach
Od każdego pracownika wymaga się wykonywania swojej pracy (nie tylko od lekarza)
ktoś ma przypłacać zdrowiem to że lekarz był mniej miły i nie zbadał pacjenta?
w każdej pracy można pójść na urlop lub zwolnienie jak się jest chorym albo ma się zły nastrój.
Mam wrażenie ze zawód lekarza jest "święty" i nie można wyrazić opinii na temat konkretnego lekarza lub konkretnego zdarzenia. po to jest forum żeby wyrażac swoje opinie na temat lekarza obsługi itp. - niektóre sa pozytywne inne nie, każdy ma prawo wyrazić niepochlebną opinię jeśli takie ma doswiadczenia - słuzy to refleksji. A pacjent owszem ma pod adresem lekarza wymagania -żeby go zbadał i postawił diagnozę i wyleczył bo to jest praca lekarza.
Pewnie ze niektórzy pacjenci też daja w kość ale nie można odreagowywać na pacjentach
"Wymagania skierowane pod adresem tej jednej strony"?
ZAZWYCZAJ
" A pacjent owszem ma pod adresem lekarza wymagania -żeby go zbadał i postawił diagnozę i wyleczył bo to jest praca lekarza"
PRAWDA, ale niepełna - doktor powinien być: spolegliwy czyli spełniać WSZYSTKIE życzenia i żądania pacjenta związane z jego leczeniem, dyspozycyjny - dać nr swojej komórki celem udzielania porad o każdej porze dnia i nocy, przyjmować "nadlimitowych" chętnych po godzinach pracy, no i najważniejsze: wszystko co robi, ma robić uprzejmie i z "uśmiechem na ustach"- TAKI doktor z pewnością ZASŁUŻY na dobre,pochwalne "opinie" PACJENTÓW.
ZAZWYCZAJ
" A pacjent owszem ma pod adresem lekarza wymagania -żeby go zbadał i postawił diagnozę i wyleczył bo to jest praca lekarza"
PRAWDA, ale niepełna - doktor powinien być: spolegliwy czyli spełniać WSZYSTKIE życzenia i żądania pacjenta związane z jego leczeniem, dyspozycyjny - dać nr swojej komórki celem udzielania porad o każdej porze dnia i nocy, przyjmować "nadlimitowych" chętnych po godzinach pracy, no i najważniejsze: wszystko co robi, ma robić uprzejmie i z "uśmiechem na ustach"- TAKI doktor z pewnością ZASŁUŻY na dobre,pochwalne "opinie" PACJENTÓW.
wypowiadanie sie na forum na temat oczekiwania rzetelnego badania i leczenia jak widać wywołuje skrajne wypowiedzi- pacjent od razu jest traktowany jak rozkapryszony dzieciak który chce mieć prywatną "słuzbę" na telefon- to już chyba przesada nie o to chodziło a twoja wypowiedź to zdecydowanie przejaskrawiona nadinterpretacja.
Nie ma chyba na tym forum wypowiedzi że lekarz ma być do dyspozycji 24H i podawać pacjentom prywatny numer telefonu i chyba nikt nie oczekuje że będzie spełniał wszystkie zachcianki - wypowiedzi dotyczą podejścia do pacjenta i niedokładnego badania a nie odmowy spełniania fanaberii pacjenta - zbadanie to nie fanaberia pacjenta!
Chyba ktoś tu chce umniejszyc prawo pacjenta do zwykłej rzetelnej porady lekarskiej - po każdej niezbyt pochlebnej opinii na temat lekarza w odpowiedzi pojawia się atak na pacjenta.
Ludzie czy do każdej wypowiedzi komentarz dodaje rzecznik służby zdrowia?
To jest paranoja - nie wszyscy lekarze otrzymali negatywne wypowiedzi - poczytaj forum. A pozytywne wpisy otrzymali lekarze rzetelni a nie ci którzy przylatują do pracy na każdy telefon pacjenta.
Pozwólcie pacjentom wypowiedzieć swoje opinie i doświadczenia bo to też pomaga w wyborze lekarza u którego chcemy się leczyc - bo mamy prawo wyboru.
Byłoby miło gdyby po każdej opinii nie następował lincz na pacjentach , bo zaczynam mieć wrażenie że lekarze i ich obrońcy owszem mogą się wypowiedzieć ale pacjenci od razu są za swoje wypowiedzi atakowani.
To nie jest forum, na którym można umieszczac TYLKO pozytywne opinie - internauci umieszczają własne oparte na doświadczeniach- dajcie im do tego prawo!
Nie ma chyba na tym forum wypowiedzi że lekarz ma być do dyspozycji 24H i podawać pacjentom prywatny numer telefonu i chyba nikt nie oczekuje że będzie spełniał wszystkie zachcianki - wypowiedzi dotyczą podejścia do pacjenta i niedokładnego badania a nie odmowy spełniania fanaberii pacjenta - zbadanie to nie fanaberia pacjenta!
Chyba ktoś tu chce umniejszyc prawo pacjenta do zwykłej rzetelnej porady lekarskiej - po każdej niezbyt pochlebnej opinii na temat lekarza w odpowiedzi pojawia się atak na pacjenta.
Ludzie czy do każdej wypowiedzi komentarz dodaje rzecznik służby zdrowia?
To jest paranoja - nie wszyscy lekarze otrzymali negatywne wypowiedzi - poczytaj forum. A pozytywne wpisy otrzymali lekarze rzetelni a nie ci którzy przylatują do pracy na każdy telefon pacjenta.
Pozwólcie pacjentom wypowiedzieć swoje opinie i doświadczenia bo to też pomaga w wyborze lekarza u którego chcemy się leczyc - bo mamy prawo wyboru.
Byłoby miło gdyby po każdej opinii nie następował lincz na pacjentach , bo zaczynam mieć wrażenie że lekarze i ich obrońcy owszem mogą się wypowiedzieć ale pacjenci od razu są za swoje wypowiedzi atakowani.
To nie jest forum, na którym można umieszczac TYLKO pozytywne opinie - internauci umieszczają własne oparte na doświadczeniach- dajcie im do tego prawo!
rzeczników w tym kraju pełno,jest rzecznik rządu,rzecznik prezydenta,rzecznik policji,rzecznik straży miejskiej,rzecznik Praw Obywatelskich,rzecznik Praw Pacjenta - to czemu nie może być i rzecznik Praw Lekarzy i Pielęgniarek /służby zdrowia/? przecież Ktoś powinien się wstawiać za nimi w "obronie" przed wszelakiej maści opluwaczami na tzw."forach" .Dziwne,ale żaden lekarz czy pielęgniarka "nie pluje" na pacjenta- pana lub panią XY na "forum"- mimo doświadczanych przykrości i agresji z ich strony.Ogólne wypowiedzi to żaden lincz czy atak na pacjenta i nikt nie chce umniejszać Prawa pacjenta do rzetelnej porady i obsługi lekarskiej.Pacjent ma Prawo do zamieszczenia na forum swojego zdania pozytywnego lub negatywnego, ale NIE MA PRAWA do opluwania i OBRAŻANIA w subiektywnych "opiniach" n/t danego lekarza czy pielęgniarki.
napisanie na forum, że lekarz nie zbadał pacjenta lub był bardzo niemiły TO NIE OPLUWANIE! ANI OBRAZANIE! lekarza. Jeden z lekarzy także się wypowiedział - i jest to ok.- spojrzenie z obu stron.
Znowu się okazuje że pacjent, który napisze na forum o tym czego doświadczył to świnia i nie siedzi cicho.
O co chodzi na tym forum?Jak tylko pojawi się nieprzychylna opinia to od razu - pacjent świnia i "obraża".
Trzeba chyba w tytule forum zaznaczyć że dopuszczalne są tylko opinie pozytywne - inne sa "Nieobiektywne" , Niesłuszne" i "Nieprawdziwe" - bo czytając komentarze takie odnosze wrażenie choć stram się zachować bezstronność...
Znowu się okazuje że pacjent, który napisze na forum o tym czego doświadczył to świnia i nie siedzi cicho.
O co chodzi na tym forum?Jak tylko pojawi się nieprzychylna opinia to od razu - pacjent świnia i "obraża".
Trzeba chyba w tytule forum zaznaczyć że dopuszczalne są tylko opinie pozytywne - inne sa "Nieobiektywne" , Niesłuszne" i "Nieprawdziwe" - bo czytając komentarze takie odnosze wrażenie choć stram się zachować bezstronność...
Witam.
Absolutnie nie aprobuję tego,że ludzie przychodzą po zaświadczenia itp.
Kiedyś nocne przyjęcia były realizowane przez każdą przychodnię i ci, co nie dostali się w dzień do lekarza przychodzili wieczorem. A teraz przez reformę NFZ, pacjentów na godziny i często brak terminów na kilka dni naprzód ludzie nie mają niekiedy wyboru bądź jest tak im wygodniej. Jeśli moje dziecko jest dzisiaj chore, mój pediatra ma wolny termin w piątek a ja pracuję i muszę mieć wolne aby zostać z dzieckiem lub koczować pod gabinetem bo może mnie przyjmie poza kolejką to czyja to wina:lekarza, pacjenta, że pójdę na nocny dyżur ?? Niech ludzie zrozumieją lekarzy a lekarze ludzi
Absolutnie nie aprobuję tego,że ludzie przychodzą po zaświadczenia itp.
Kiedyś nocne przyjęcia były realizowane przez każdą przychodnię i ci, co nie dostali się w dzień do lekarza przychodzili wieczorem. A teraz przez reformę NFZ, pacjentów na godziny i często brak terminów na kilka dni naprzód ludzie nie mają niekiedy wyboru bądź jest tak im wygodniej. Jeśli moje dziecko jest dzisiaj chore, mój pediatra ma wolny termin w piątek a ja pracuję i muszę mieć wolne aby zostać z dzieckiem lub koczować pod gabinetem bo może mnie przyjmie poza kolejką to czyja to wina:lekarza, pacjenta, że pójdę na nocny dyżur ?? Niech ludzie zrozumieją lekarzy a lekarze ludzi
"..A teraz przez reformę NFZ, pacjentów na godziny i często brak terminów na kilka dni naprzód ludzie nie mają niekiedy wyboru bądź jest tak im wygodniej.."
Za mało lekarzy, za dużo pacjentów.Za mało przychodni dyżurujących w dzień i w nocy, a "potrzeby" podopiecznych NFZ -ogromne i niezaspokajane w pełni.
"..to czyja to wina:lekarza, pacjenta, że pójdę na nocny dyżur ?? Niech ludzie zrozumieją lekarzy a lekarze ludzi.." racja,nie ma tu winy ani lekarza ani pacjenta, WINA tkwi w SYSTEMIE.
Za mało lekarzy, za dużo pacjentów.Za mało przychodni dyżurujących w dzień i w nocy, a "potrzeby" podopiecznych NFZ -ogromne i niezaspokajane w pełni.
"..to czyja to wina:lekarza, pacjenta, że pójdę na nocny dyżur ?? Niech ludzie zrozumieją lekarzy a lekarze ludzi.." racja,nie ma tu winy ani lekarza ani pacjenta, WINA tkwi w SYSTEMIE.