Mieszane uczucia...
Właśnie wróciliśmy z opery. Cieszymy się, ze mogliśmy uczestniczyć w tym spektaklu po długiej przerwie. Niestety czegoś innego spodzieliśmy się po tym balecie. Atmosfery świat, pięknej scenografii,...
rozwiń
Właśnie wróciliśmy z opery. Cieszymy się, ze mogliśmy uczestniczyć w tym spektaklu po długiej przerwie. Niestety czegoś innego spodzieliśmy się po tym balecie. Atmosfery świat, pięknej scenografii, kostiumów, choreografii...zamiast tego dostaliśmy chaotyczny i niespójny pod względem przekazu balet, gdzie orkiestra kierowana przez "poprawnie" prowadzącego dyrygenta nie przekazuje wystarczająco dużo emocji swoja grą, tak, aby zachwycić pięknem muzyki Czajkowskiego. Rozczarowuje również choreografia z elementami tańca popularnego. Orkiestra na scenie to nietrafiony pomysł. Do opery idziemy, aby oglądać to co się dzieje na scenie, a nie orkiestrę... mimo wszystko dziękujemy zespołowi za ich zaangażowanie
zobacz wątek