Ja bym też nie szukała pracy w Cieplewie, też z powodu dojazdów. 40 minut dziennie codziennie w jedną stronę to 1,5h dziennego utraconego zarobku, a jak wiadomo czas to pieniądz. 26000 miesięcznie...
rozwiń
Ja bym też nie szukała pracy w Cieplewie, też z powodu dojazdów. 40 minut dziennie codziennie w jedną stronę to 1,5h dziennego utraconego zarobku, a jak wiadomo czas to pieniądz. 26000 miesięcznie daje jakieś 15pln na godzinę, w miesiącu jest średnio 21 dni pracujących więc 15x21×1,3 daje nam miesięcznie 400pln stracone na dojazdy, do tego dolicz bilet o 100pln drożej niż miejski i mamy tym sposobem pracę o równowartości 2100, ale niedaleko miejsca zamieszkania. Ktoś kto ma tanie mieszkanie na wśi liczy się z długim dojazdem bo coś za coś, ale jeśli mieszka się w dużym mieście to chyba nie po to by daleko dojeżdżać za wiejską pensję. Koledzy dobrze podpowiadają.
zobacz wątek