Odpowiadasz na:

Tez współczuję.Nawet smiem twierdzic ,ze rodziny wielodzietne powinny miec nakaz mieszkania na parterze:)Po powrocie do tego mieszkania przez 2 miesiace ciagle nerwy i upominanie dzieci,zeby nie... rozwiń

Tez współczuję.Nawet smiem twierdzic ,ze rodziny wielodzietne powinny miec nakaz mieszkania na parterze:)Po powrocie do tego mieszkania przez 2 miesiace ciagle nerwy i upominanie dzieci,zeby nie chodzily za glosno,nie skakaly (akurat nie krzycza i mieszkanie nie jest dla nich placem zabaw,po prostu duzo tworza plastycznych rzeczy,badz buduja lego) ciaglych zakazow ,myslalam ze wszystko ok.Pewnej nocy wstalam o 24 do toalety(caly dom spal) ,a tu nagle sasiadka domofonem dzwoni z pytaniem o halas.Tak sie wkutzylam,ze juz moich dzieci staram sie nie ograniczac.Ja wszystko rozumiem ,ale bez przesady.Skoro sasiadla slyszy co sie dzieje 2 pietra wyzej to jest dramat.

zobacz wątek
4 lata temu
~Aga

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry