ech....
Żyjemy gdzie żyjemy i stety lub nie - trzeba przestrzegać norm społecznych. Dziecko - owszem - jest niewinne, ale niektórzy dorośli już nie. Jak wyobrażę sobie, że jakiś oblech miałby mieć...
rozwiń
Żyjemy gdzie żyjemy i stety lub nie - trzeba przestrzegać norm społecznych. Dziecko - owszem - jest niewinne, ale niektórzy dorośli już nie. Jak wyobrażę sobie, że jakiś oblech miałby mieć przyjemność z patrzenia na moją rozebraną córkę, to aż mnie mdli. Dlatego na plaży zawsze strój. Od bobasa do pełnoletności. Co późnej to już nie mam wpływu....
zobacz wątek