oczywiście, że sikanie dziecka "pod krzaczek" może kogoś oburzać, bo to nieestetyczne, niehigieniczne i generalnie niefajne. Ale problem z dzieckiem jest taki, że mówi, że chce siku i musi zrobić...
rozwiń
oczywiście, że sikanie dziecka "pod krzaczek" może kogoś oburzać, bo to nieestetyczne, niehigieniczne i generalnie niefajne. Ale problem z dzieckiem jest taki, że mówi, że chce siku i musi zrobić siku JUŻ. A nie za 15 min gdy znajdziemy toaletę publiczną, o ile nam się to w ogóle uda. A korzystanie dziecka z toi toi to chyba jakiś żart - w jaki sposób wejść tam razem z dzieckiem? Jak sprawić, żeby nie dotykało brudnych ścian, deski itp? Nie wiem po co ja to piszę....to są chyba sprawy oczywiste. Przynajmniej dla wszystkich, którzy mają dzieci
zobacz wątek