...
Cóż że ze Szwecji...
U nas to zanim ktoś w ogóle znajdzie się w "nagim" stanie powinien:
- dostać pisemną zgodę proboszcza
- dostać pisemną zgodę kółka różańcowego
-...
rozwiń
Cóż że ze Szwecji...
U nas to zanim ktoś w ogóle znajdzie się w "nagim" stanie powinien:
- dostać pisemną zgodę proboszcza
- dostać pisemną zgodę kółka różańcowego
- jak wyżej od sąsiadów
- upewnić się, że w pomieszczeniu wisi symbol religijny
- zrobić rachunek własnych myśli upewniając się, że cel nagości nie godzi w poglądy religijne redaktora naczelnego pewnego portaliku na "f"
- pogasić światła
- szczelnie nakryć się kołdrą
ewentualnie dopiero wówczas.
A i tak ktoś się przyczepi, że nie miał przy sobie koralików do dziesiąteczek...
zobacz wątek