Odpowiadasz na:

Napisałam jeszcze wczoraj do producenta zabawki, a zabawkę zatrzymałam "na wszelki wypadek". Z tego co napisał producent, ten "glutek" z zabawki nie wchodzi w żadne reakcje z sokami trawiennymi,... rozwiń

Napisałam jeszcze wczoraj do producenta zabawki, a zabawkę zatrzymałam "na wszelki wypadek". Z tego co napisał producent, ten "glutek" z zabawki nie wchodzi w żadne reakcje z sokami trawiennymi, nie powinno nic się dziać - zalecił jedynie zwiększoną ilość wody. Córka noc przespała bez większych problemów, nic jej praktycznie nie jest. Jako, że mam już starszą córkę i "przerabiałam" różne historie z połykaniem dziwnych przedmiotów np. 2zł - to gdy nic się nie dzieje staram się nie panikować i zachowuję spokój. Nie pędzę do lekarzy, szpitala czy SOR - bo oni nie pomogą skoro nie ma objawów a "rzecz" jest konsystencji "galaretki". Córka jeszcze się dzisiaj nie wypróżniała, ale mam nadzieję, że to "coś" nigdzie jej się nie przykleiło - zresztą świadczyły by o tym zapewne wymioty, których teraz nie ma.

zobacz wątek
8 lat temu
~.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry