Odpowiadasz na:

Re: ŚWIAT DZICZEJE

Nie mam czasu na wklepywanie osobistych wspominek ale dwie uwagi mi się nasuwają.

Po pierwsze, co do owych czasów to pod pewnymi względami było lepiej, pod innymi gorzej. Kiedyś wręcz... rozwiń

Nie mam czasu na wklepywanie osobistych wspominek ale dwie uwagi mi się nasuwają.

Po pierwsze, co do owych czasów to pod pewnymi względami było lepiej, pod innymi gorzej. Kiedyś wręcz plagą byli obnażający się zboczeńcy czy pokazujący dzieciom "brzydkie obrazki", to fakt.
Ale media tak nie pokazywały dewiantom nowych pomysłów, a przykładowo młodzież niedopilnowana, z tzw marginesu sądziła że należy do chuliganów, którzy zostaną spałowani na komisariacie milicji, a nie że tworzą "gang" a w takim gangu w innym kraju inicjacją jest zabić przypadkową osobę np małe dziecko a narkotyki czy krwawe scenki z gier i filmów ich nie podkręcały, piorąc z myślenia i emocji. To nowość, dość istotna.
Przykłady obecnych zagrożeń, nie do pomyślenia kiedyś, można mnożyć.

Po drugie, jestem matką czterolatki. Dużo z nią rozmawiam, jak z dorosłym, uświadamiam zagrożenia, tłumaczę, oczywiście pilnuję.
Efekt jest taki że mówi rozsądnie i przy mnie zachowuje się przewidywalnie, za to wypatruje momentu mojej nieuwagi i robi coś co podpatrzyła np w telewizji lub u starszych dzieci i chce wypróbować.
Dalibóg... nikt nie może być pewien czy mądre na co dzień cztero-/pięcioletnie dziecko nie postanowi któregoś dnia wypróbować czy umie zejść po balkonach na dół z czwartego piętra, skoro już ma taki piękny dres Spidermana.

Poza tym... normalni ludzie mają lepsze i gorsze dni, takie i inne pomysły, nie działają jakby w każdym momencie spodziewali się czegoś złego... a ktoś kto chce naprawdę skrzywdzić dziecko jest cały czas nastawiony na atak w sprzyjającej chwili. Żaden rodzic nie może mieć stuprocentowej pewności że ktoś już nie wypatrzył jego dziecka, że są chwile pozostawiania go bez opieki, i właśnie nie pracuje nad planem, stosowną okazją czy zaufaniem malucha. To nie musi stać się w jeden dzień, może ktoś będzie obserwował dziecko przez miesiąc a nawet pół roku... Macie pewność że kogoś takiego nie ma i nie zaatakuje na przykład jutro?

zobacz wątek
11 lat temu
~Sajwer

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry