nie piszesz, ile la ma dziecko. Dzieci przychodza do przedszkola i pierwszy rok to praca nad uczeniem wspolnych zasad. Masa dzieci siedzi w przedszkolu po 10godz., rodzice ich nie wychowuja....
rozwiń
nie piszesz, ile la ma dziecko. Dzieci przychodza do przedszkola i pierwszy rok to praca nad uczeniem wspolnych zasad. Masa dzieci siedzi w przedszkolu po 10godz., rodzice ich nie wychowuja. Ogarniecie takiej gromady to nie lada wyzwanie. Zanim ocenisz nauczycielke sprawdz o czym mowi twoje dziecko. Byc moze nauczycielka, o ktorej mowa musiala sie w ktoryms momencie "przebic"przez harmider (dzieci zaczely walic rekami w stol i wzajemnie sie nakrecaly, albo krzyczaly i wzajemnie sie nakrecaly albo jedno ndrugie i sytuacja wymagala natychmiastowej reakcji a w tym czasie znalezli sie nasladowcy? )
Dzieci w grupie nasladuja sie wzajemnie i to w niegrzecznosci najczesciej:( To sie nazywa modelowanie.
S a dzieci, ktore nie mowia, komunikuja sie krzykiem, glosnym smiechem, ktory w moment znajduje nasladowcow i trudno jest przeprowadzic zajecia, trudno pilnowac spokoju podczas nalewania goracej zupy na talerze. Taka to jest praca.
zobacz wątek