Niestety ale w tego typu placowkach czesto problemem jest kadra. Polecam na dlugo przed posłaniem dziecka do przedszkola przejść sie po okolicznych, wejść d9 srodka, zobaczyć czy dzieci są...
rozwiń
Niestety ale w tego typu placowkach czesto problemem jest kadra. Polecam na dlugo przed posłaniem dziecka do przedszkola przejść sie po okolicznych, wejść d9 srodka, zobaczyć czy dzieci są zrelasowane, radosne, czy wycofane, smetnie sterczące po kontach. Poznać nauczycielki, nawet z krotkiej rozmowy można wyczuć co to za osoba. Podejść pod placówkę w godzinach odbioru dzieci, popytać kilku rodziców. My tak robilismy (jeszcze przed pandemia) i widziałam kilka beznadziejnych pań w akcji. Nie dajcie sie zwieść reklamom, zdjeciom na fb, barwnym opowiesciom pani dyrektor, czesto jest ze ona nawet ma fajną wizję, ale zatrudnia przypadkowe dziewczyny za najniższą krajową, ktorym sie nie chce, które nie umieją i nawet nie chcą sie nauczyc być po prostu dobrym dla dzieci. To nie jest nawet kwestia wykształcenia, tylko predyspozycji psychicznych. Ostatecznie liczą sie osoby bezpośrednio opiekujące sie dzieckiem, nie wyposazenie czy zumba 5 razy w tygodniu. Mozna szukać przedszkoli ktore mają w statut wpisane tzw wychowanie bez przemocy NVC, tylko trzeba mocno sprawdzić jak to rozumieją w praktyce, czy to nie frazesy
zobacz wątek