Re: Dziecko w samolocie - od strony praktycznej
Ja polecam lizaki na start i lądowanie. Po żelkach/gumach moje dziecko wymiotowało jak mocniej bujało. Słyszałam, żę są zatyczki do uszu dla dzieci, ale jeszcze ich nie przetestowaliśmy. Faktycznie...
rozwiń
Ja polecam lizaki na start i lądowanie. Po żelkach/gumach moje dziecko wymiotowało jak mocniej bujało. Słyszałam, żę są zatyczki do uszu dla dzieci, ale jeszcze ich nie przetestowaliśmy. Faktycznie lądowanie gorsze niż start - bardziej daje po uszach. Płaczem się nie przejmuj. W samolocie jest zwykle mnóstwo dzieci.
zobacz wątek