W tym miejscu chciałam bardzo podziękować pani, Pani Maju, przede wszystkim za okazane serce. Nie będę pisać frazesów o wspanialej terapii zakończonej sukcesem, bo przed nami długa droga jeszcze, ale NIKT przez lata nie dał nam tyle, co Pani. Żaden neurolog, żaden psycholog, żaden inny terapeuta, spychani zawsze na bok, jako pacjenci "za trudni" na terapię. Dziękuję z głębi serca. Magdalena Nowacka.