Widok
Dzień Polskiego Państwa Podziemnego Sanah - sanah.Poezyje
Opinie do imprezy: Dzień Polskiego Państwa Podziemnego Sanah - sanah.Poezyje, 27 września 2024 godz. 19:00
Z tym szczególnym uwielbieniem...
... to przesadziliście. Rzeczywiście jaka publika tacy ulubieńcy.
Sanah to raczej znak prostoty tekstów i potarzanej do znudzenia ubogiej stylistyki muzycznej
Teksty piosenek na poziomie wczesnego liceum ale takie mamy teraz społeczeństwo
Nie chcę nikogo urazić ale jak słyszę jej sylabizowanie i natrętne "no sorry" w co drugim tekście to odpadam - nie moja liga
Sanah to raczej znak prostoty tekstów i potarzanej do znudzenia ubogiej stylistyki muzycznej
Teksty piosenek na poziomie wczesnego liceum ale takie mamy teraz społeczeństwo
Nie chcę nikogo urazić ale jak słyszę jej sylabizowanie i natrętne "no sorry" w co drugim tekście to odpadam - nie moja liga
Fan Kizo?
Publikę to Sanah akurat ma godną pozazdroszczenia. Nie zobaczysz ich w kronikach kryminalnych, nie zalegają przed dyskotekami czy nie okupują ławek z alkoholem w ręku.
A, że w większości to młode osoby to tylko plus - nadzieją, że pójdą dobrymi ścieżkami w życiu, gdzie dobre wartości kształtują na porządnego człowieka.
Mam 46 lat, a na koncert zabieram córkę i żonę. Myślałem, że po Kaczmarskim nic mnie w świecie muzycznym już nie wzruszy. Myliłem się.
A ty czego słuchasz???
A, że w większości to młode osoby to tylko plus - nadzieją, że pójdą dobrymi ścieżkami w życiu, gdzie dobre wartości kształtują na porządnego człowieka.
Mam 46 lat, a na koncert zabieram córkę i żonę. Myślałem, że po Kaczmarskim nic mnie w świecie muzycznym już nie wzruszy. Myliłem się.
A ty czego słuchasz???
Usłyszeć "rozwijając Rilkego" i można umierać.
Udało mi się namówić całą rodzinę, a dla12-letniej córki to będzie pierwszy koncert.
Jestem starym dziadem (46l.), słuchałem rocka, punka, new romantic, popu i Bóg wie czego jeszcze...
Po Martinie Gore i Kaczmarskim, wiele sobie już nie obiecywałem. Wątpiłem, że znajdzie się ktoś, kto mnie jeszcze wzruszy.
I trafiłem na poezyje, a później poprzednie albumy Sanah. Ta dziewczyna ma tyle wrażliwości i mądrości w sobie, że mogłaby obdzielić nią całą scenę polskiej estrady, której tego brakuje.
Jestem starym dziadem (46l.), słuchałem rocka, punka, new romantic, popu i Bóg wie czego jeszcze...
Po Martinie Gore i Kaczmarskim, wiele sobie już nie obiecywałem. Wątpiłem, że znajdzie się ktoś, kto mnie jeszcze wzruszy.
I trafiłem na poezyje, a później poprzednie albumy Sanah. Ta dziewczyna ma tyle wrażliwości i mądrości w sobie, że mogłaby obdzielić nią całą scenę polskiej estrady, której tego brakuje.