Re: Dzień
Nie musi ginąć na prawdę, wystarczy, że zmieni numer telefonu i zniknie na czas jakiś. I co? Umowy żadnej nie ma delikwent, nikt nic nie wie, człowiek rozpłynął się w powietrzu.
...
rozwiń
Nie musi ginąć na prawdę, wystarczy, że zmieni numer telefonu i zniknie na czas jakiś. I co? Umowy żadnej nie ma delikwent, nikt nic nie wie, człowiek rozpłynął się w powietrzu.
Zresztą - taki oszust może po tygodniu pracy za friko podejść do kandydata i w twarz mu powiedzieć, że sie nie sprawdził i do widzenia.
Najlepiej iść z dyktafonem, i uprzedzając w odpowiednim momencie rozmowcę nagrywać przebieg rozmowy.
zobacz wątek