Gdańsk nie ma teatru
W latach 1965-1975 chodziłam często do teatru, były spektakle lekkie jak i ambitne, to co teraz jest wystawiane zniechęca mnie bardzo, mówię, że Gdańsk nie ma teatru, dlaczego dramaty czy nie mamy...
rozwiń
W latach 1965-1975 chodziłam często do teatru, były spektakle lekkie jak i ambitne, to co teraz jest wystawiane zniechęca mnie bardzo, mówię, że Gdańsk nie ma teatru, dlaczego dramaty czy nie mamy dość dramatu na co dzień? chętnie zaprosiłabym wnuki na jakieś przedstawienie ale na jakie? Ostatnio byłam na Romeo i Julia is not deat" moim zdaniem nie do przyjęcia . Idąc do teatru myślę o rozrywce czy nauce, w tej sztuce przede wszystkim są przekleństwa w ustach każdego aktora, nie słyszę tego nawet w tramwaju. Błagam wystawcie coś lżejszego, lub klasykę. Pozdrawiam
zobacz wątek