Odpowiadasz na:

Świetny

Wierny książce do bólu (poza małym wyjątkiem) i wbrew moim obawom równie dobry jak wersja szwedzka. Na plus zapisuję amerykanom, kręcenie go również w Sztokholmie, co widać w miejskich scenach... rozwiń

Wierny książce do bólu (poza małym wyjątkiem) i wbrew moim obawom równie dobry jak wersja szwedzka. Na plus zapisuję amerykanom, kręcenie go również w Sztokholmie, co widać w miejskich scenach plenerowych.
Przeczytanie książki przed filmem, powoduje że wszystkie wątki są absolutnie klarowne i nie trzeba skupiać się na koligacjach.
Polecam gorąco wszystkim, również i tym co nie czytali.
Niech kręcą dalej.

zobacz wątek
13 lat temu
~Jarka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry