sceny gwałtu i kot - duża przesada
ogólnie oceniam film na 4.
Muzyka doskonała, dla niej samej warto pójść do kina :)
Wartka akcja, sceny się nie przeciągają, a sam przebieg akcji w wielu miejscach...
rozwiń
ogólnie oceniam film na 4.
Muzyka doskonała, dla niej samej warto pójść do kina :)
Wartka akcja, sceny się nie przeciągają, a sam przebieg akcji w wielu miejscach zaskakuje. Doskonałe ujęcia, świetna gra aktorska (doskonale dobrani do charakteru granych postaci).
Niestety nie przekonało mnie rozbudowanie scen brutalnego gwatłu i molestowania - w książce ten watek był o wiele bardziej powierzchowny. Widać, że reżyserzy chcieli zaszokować i tym przyciągnąć widzów. Skutek uważam za odwrotny, czułam się lekko zdegustowana. To samo ze sceną kota pod drzwiami - szokowanie jako forma wzbudzenia sensacji jest moim zdaniem niepotrzebna, po co te zbliżenia?
Ostrzegam ludzi o słabych nerwach i chcących zabrać na film dzieci/delikatne nastolatki - te sceny poważnie się wbiją w pamięć.
Najgorsze jest to, że facet obok trochę się podniecił przy tych scenach - może dlatego jestem nimi taka zniesmaczona.
średni film na randkę nastolatków - dziewczyna z rzędu niżej wychodziła z sali na każdej z tych scen, aż jej było szkoda :)
Mimo to uważam film za warty obejrzenia, pozostałe sceny są ekstra.
zobacz wątek
13 lat temu
~dziewczyna bez tatuaża