Dziewczyny doradźcie bo zwariuję do poniedziałku

A gdzie robiłaś badania, bo masz dziwny przedział tych płytek, ogólnie normy są od 130-440. Jesteś w ciąży? A może przechodziłaś jakąś infekcję ostatnio albo brałaś leki p.bólowe?

sorki nie przeczytałam że o synka chodzi, SORKI!

wynik jest rocznego dziecka

http://www.babyboom.pl/forum/zdrowe-dziecko-f24/jak-czytac-badania-krwi-naszych-pociech-3577/

Plt - trombocyty, czyli płytki krwi.

Są to najmniejsze komórki krwi reperujące uszkodzone naczynia - uszczelniają przerwaną ściankę i tworzą skrzep, który hamuje krwawienie. Inaczej każde skaleczenie mogłoby się skończyć śmiercią.

Powinno ich być 150-300 tys./mm3 krwi. Najczęstszą przyczyną trombocytopenii, czyli niedoboru płytek i wynikającej stąd tak zwanej małopłytkowej skazy krwotocznej, są infekcje wirusowe, a przede wszystkim różyczka. Skaza małopłytkowa jest także częstym objawem białaczki.

Może po prostu jakąś infekcję miał?
Albo norma przez Ciebie podana jest zbyt wąska i to też się mieści.

Masz dziwne normy, wyciągnęłam kilka morfologii mojego (wtedy)roczniaka, według norm przy naszych wynikach nie jest wcale źle.

Mój maluch często ma wyniki poza normą, ale kilku lekarzy je oglądało (w tym hematolog) i zawsze okazuje się, że nic złego się nie dzieje.

Postaraj się wytrzymać do poniedziałku, może się okazać, ze jest wszystko ok.

Chciałam już dziś z małym podejść , ale Lekarka jest na urlopie i będzie w poniedziałek.Podane normy tzw " Wartość referencyjna" jest taka właśnie na wyniku.. Badanie wykonane w laboratorium Invicta więc powinny normy się zgadzać

badania najlepiej robić na AM - już mnie kilku specjalistów tam wysłało w celu powtórzenia badań m.in. z Brussa ...

U nas była kiedyś z wizytą domową hematolog dziecięca, dr Kapuścińska. Bardzo miła i nie zdziera za wizyty. Może jak masz nie spać do poniedziałku, to lepiej ją "zamówić". Przyjmuje też w prywatnym gabinecie na Białej.

moja córka miała pobieraną krew w Bruss i ponieważ wolno leciała to pani odrazu poszła sprawdzić:) przyszła i powiedziała, że musiały powstać jakieś mikroskrzepy bo płytek jest 60! więc pobrali jeszcze raz i było ok:)

może Twojemu synkowi też wolno leciała i powstały jakies mikroskrzepy??

P.S. jak się pisze odrazu czy od razu? bo chyba ten pierwszy wariant a podkreśla mi, ze jest błąd:(

osobno :)

mój syn miał pobieraną z paluszka,i niestety,leciała jak szalona.. Zastanawiam się czego mu brakuje,może coś mu za mało daję? Gdzie leży przyczyna?

ale te normy obok są dla dorosłego człowieka chyba?

http://www.dziecko24.pl

zarejestruj sie i napisz pytanie o te wyniki, tylko przepisz je tam tez całe... odpowiedz masz w ciągu godz...

ja zaraz zadzw do tesciowej i ci powiem. bo ona robi szczepienia dzieciom to sie zapyta lekarki o te wyniki twojego synka oby byla w pracy

wynik płytek jest ok

to wcale nie jest za mało, moja córka jak osiągnęła 100 to byłam szczęśliwa, te normy są nieprawidłowe, moż mały miał jakąs infekcje, to troche może spaść

kiedyś miałam taki przypadek w AM że zapomnieli o mojej próbce i zbadali ją dopiero po 3 godzinach leżenia to płytki spadły do 80, a po powtórzeniu okazało się, że jest dużo więcej

Jestem po rozmowie z tesciowa i ona sie pytala lekarki co i jak, i za mało płytek krwi to jest po prostu to, ze bardziej ci bedzie krwawic i zalecila powtorzyc badanie krwi i zrobic badania na krzepliwosc krwi

Dziękuję ci bardzo .. Oczywiście badania powtórzę,może lekarka coś przepisze synkowi.. Zobaczymy

Czekam również na odpowiedź ze strony proponowanej powyżej

nie ma za co :)
i pytala sie czy bierze jakies leki bo one tez wplywaja na to

i wlasnie wspomniala, ze po zrobieniu badan przepisze jakies lekarstwa

Co ja bym bez tych moich dzieci zrobiła.. O siebie się człowiek tak nie martwi,jak o własne dzieci.. A mój synek od samego początku miał problemy,niestety.. Dlatego wolę dmuchać na zimne.

wcale sie nie dziwie :) jestes wkoncu mamusia

ja z corka mialam od samego poczatku problemy, ale teraz odpukac nic sie nie dzieje, nawet rzadko choruje

Odpowiedź musisz sama sprawdzić, nie dostaniesz maila z nią.Kliknij na bazę wiedzy,tam możesz wpisać swój nick wtedy pokażą się Twoje pytania i odpowiedzi. Mnie wiele razy uspokoili a przyznam że często sprawdzałam ich opinie już po wizycie u lekarza i się pokrywały :) daj znać co napiszą...

Jeżeli płytki zostały zrobione na ciepło, to jest ich więcej, jeżeli na zimno, to jest ich mniej. Dlatego przy powtórnych badaniach na płytki krwi zawsze lab zrobi je na ciepło.
To nie jest niski wynik.
Ale jeżeli Cię niepokoi, to posprawdzaj synka uda od wewn i zewn strony, czy nie robią się wyborczyny ani żadne krwiaczki.
Uważam, że nie masz się czym martwić.

Nie ma jako takiego lekarstwa na podniesienie płytek krwi, są jedynie leki, których efektem ubocznym jest wzrost płytek krwi, między innymi sterydy, cyclonamine itp.. Ale to się stosuje przy dużo niższych wynikach (poniżej 100) no i zazwyczaj przy dorosłych.

Aha, jeszcze jedno - krwawienia i zaburzona homeostaza występuje przy znacznie niższej liczbie płytek krwi (

Aga, absolutnie nie zamierzam straszyć ale hematokryt jest obniżony (niewiele ale jednak) neutrofile też. Ja nie jestem jeszcze za bardzo w temacie ale byc może jest to lekka forma neutropenii. Napisz na forum dziewczynom swoje wyniki i one Ci wszystko wyjaśnią :)

http://www.neutropenia.fora.pl


ja bardziej przejmowałabym się poziomem neutrofilii, być może dlatego, że to akurat nas dotyczy - niestety ;/

a dlaczego robiłaś badania? z powodu jakiejś infekcji może?
neutrofile spadają również podczas infekcji wirusowej i przy zaburzeniach odporności (lub po prostu przy czasowym spadku)

Mój syn był chory ale sporo ponad miesiąc temu,brał antybiotyk,dlatego roczne szczepienie było w 13 m-cu..
To już nasza Pani Dr podpowie,czy byłoby to jeszcze widoczne w badaniu morfologii.

Morfologię nam zleciła,dla sprawdzenia,ponieważ syn w przeciągu 2 m-cy przybrał tylko niecałe 400 gram..

A ze strony ww lekarz odpisał tak :

Odzpowiedź naszego lekarza:

Interpretacja wymaga znajomości wszystkich parametrów badania oraz wywiadu chorobowego. Nieco obniżona ilość leukocytów, neutrofili, płytek krwi, a podwyższona monocytów sugeruje przebycie infekcji wirusowej.

ja dzisiaj robiłam młodemu morfologię z rozmazem w akademii
to jest jakiś specjalny rodzaj morfologii bo płaciłam prywatnie az 38 złotych ;/ nie pamiętam jak to się nazywa i dlaczego tyle kosztuje, może dlatego, ze rozmaz jest ręczny ??

ogólnie te wyniki chyba nie są zbyt dobre, tragiczne też nie, oczywiście :)
wejdź na forum, które Ci podałam
tam jest gdzies stronka z wynikamii morfologii i porównaj sobie normy i wyniki
mogę Ci dać też numer gg to administratorki forum
ona jest w tych wszystkich wynikach naprawdę obcykana

W każdym razie koniecznie wizyta u lekarza. Dobrze byłoby, gdyby to był pediatra hematolog. Moja pediatra na nfz bladego pojęcia nie ma o neutropenii i w ogóle nie wie o czym do niej mówię ;/ mam nadzieję, że Twoja jest lepsza
Nas czeka teraz wizyta u hematologa i w centrum zaburzeń odporności a zaczęło się od przypadkowej morfologii ;/ Ale my mamy pecha...

o znalazłam tę nazwę - morfologia z retikulocytami :)
takie wyniki mogą być na przykład przy cytomegalii jeszcze albo nawet przy herpex simplex albo przy wielu innych wirusach

Tak już mają mamy neutropeników :)
mydecorations a jak u Was (to Wy jesteście od Rechotka?)
Co do tematu to Aga nie martw się ale jeżeli Twój mały jest u jakiejś pediatry u nas na Oruni w przychodni to polecam powtórkę badań w innym labie (najlepiej Akademia) i wizyta u innego lekarza.

my jesteśmy od Rechotka właśnie :)

kurczę gdyby nie rechot nawet bym nie zwróciła uwagi na jakieś tam neutrofilesryle ;p
przez tę neutropenię jesteśmy już po operacji ;/ więc dobrze nie jest ale idzie ku lepszemu, mam nadzieję :)

Zamów wizyte do domu i nie żałuj kasy dziecku!
Na forum, z tego co wnioskuje , lekarza nie ma.

Tasia - moze i nie ma ale akurat podobne forum ostatnio uratowało mojego synka, lekarze mi nie pomogli, tylko jakiś cudowny anonimowy człowiek :)
a gdybyś czytała wątek, przeczytałabyś, że autorka idzie w poniedziałek do lekarza

A gdybym słuchała mojej lekarki, żyłabym w przeświadczeniu, że mojemu dziecku nic nie jest... tylko przez przypadek okazało się, że cierpi na poważną chorobę i musi być pod opieką specjalistów

hej,AgnieszkaS,ja wiem,że łatwo mówić "nie panikuj",jak chodzi o własne dziecko,ale wyniki nie są bardzo złe. Ja też myślę,że mały jeszcze się nie odbudował po chorobie i za jakiś czas będziecie musieli powtórzyć badanie (chociaż skierowanie do hematologa mogłaby mu wypisać; w Akademii nie ma długaśnych kolejek a przebadają małego dokładniej). Neutrocyty tylko troszkę obniżone, a płytki jak najbardziej w normie (w Akademii podają normę od 130tys). My dziś byliśmy (kolejny raz) na wizycie u hematologa i Pani Doktor stwierdziła,że mamy trochę zbyt restrykcyjne normy odnośnie neutrocytów (w Niemczech jest od 16%), także głowa do góry, nie jest źle I nie czytaj forum o neutropenii przed wizytą u lekarza i kolejnym badaniem,bo tylko się strachu najesz a prawdopodobnie nic się nie dzieje.
Żeby nie było - lekarzem nie jestem,ale mój młody w ciągu ostatniego pół roku przeszedł ostrą małopłytkowość (najniższy wynik miał 13tys,dziś miał tak jak twój płytek 196tys,więc jestem cała szczęśliwa:-) i po tym miał neutropenię (wynik 0,39G/l),także dziś liczba neutrocytów 2,06 jest mega sukcesem.

petra, czy Twój mały miał małopłytkowość od infekcji?

Aga, to ja u Amelki an wynikach mam zupełnie inny analizator :)
U nas to wygląda tak:
Leukocyty 4,5-13
%neutrocyty 25-60
% monocyty 3-14
hematokryt 34,0-41,0
MCHC 31-35
płytki krwi 130-440

Tak więc troszkę się różni analizator, tylko dlaczego jak Amelia miała te badania robione w wieku 15mies. czyli podobnie jak Twój synek.

prawdopodobnie tak; trafił do szpitala z biegunką z domieszką krwi, pierwszego dnia nic nie wykryli, drugiego w badaniach wyszło,że ma rotawirusa(chociaż dzień wcześniej wynik był ujemny). pozostałe badania wykluczyły inne przyczyny,więc lekarze orzekli,że to rota spowodował złą odpowiedź immunologiczną i organizm zaczął niszczyć płytki krwi zamiast wirusa.

to tak jak u mojej, chociaż ona miala zapalenie gardła, ale też nie było to potwierdzone na 100%, w każdym razie na szczęście to się więcej nie powtórzyło, a miła tragicznie mało poniżej 2 tyś, a u was?

u nas najniższym poziom płytek to 13tys.,ale też na razie się nie powtórzył,więc jestem dobrej myśli (troszkę nas straszyli,że może mu się przerodzić w przewlekłą małopłytkowość,bo mamy już podobny przypadek w rodzinie);dobrze,że u was też tylko jednorazowo,a 2tys-to dopiero koszmar!
AgnieszkaS napisz,jak się synek czuje i co lekarka powiedziała;powtarzaliście już badania?