Widok
Dziś jest terror 13-tego.
Drogowcy nie wprowadzili stanu wojennego z zimą - i choć od godziny 18 wczoraj padało, to w myśl przysłowia "niedzielna praca w gówno się obraca" zostali w domach. Efekt - stawiam, że miasto będzie sparaliżowane, a część ludzi z np Gdańska południe, będzie wzywać o pomstę do wszystkiego. Miłego dnia. PS Dojazd na lotnisko utrudniony bo wjazd/wyjazd z Elewów/ Podchorążych jest śliski jak cholera i ma tylko jeden pas.
Eh, rzuciłem rano okiem na kamerki z Trójmiasta. W Gdańsku na drogach biało i tylko koryta w śniegu wyżłobione przez samochody. Kamerki z Gdyni pokazywały czarną, mokrą jezdnię. Zdaję sobie sprawę, że ciężko utrzymać odśnieżoną jezdnię w czasie ciągłych opadów, ale okazuje się, że w jednym mieście można a w drugim nie.
Sopot
W Sopocie jedynie główne drogi były przejezdne. Górny Sopot zasypany. Z dwukierunkowych dróg porobiły się jednokierunkowe. cofanie auta, czy wyjazd z parkingu to horrrror.
Lodowisko na każdej górce.
Po drodze do pracy zaliczyłem dwie zaspy.
W Gdańsku na Obronców Wybrzeża jest szklanka. Samochody tańczyły przy skręcaniu z bocznych dróżek.
Lodowisko na każdej górce.
Po drodze do pracy zaliczyłem dwie zaspy.
W Gdańsku na Obronców Wybrzeża jest szklanka. Samochody tańczyły przy skręcaniu z bocznych dróżek.