Jak pisałem wątek wyżej. To nawet nie chodzi o to czy ktoś skorzystał (bo tego pewnie nie uda się udowodnić) tylko przede wszystkim o to że wydział miał gdzieś jakość oraz szkoły. patrzył na swój...
rozwiń
Jak pisałem wątek wyżej. To nawet nie chodzi o to czy ktoś skorzystał (bo tego pewnie nie uda się udowodnić) tylko przede wszystkim o to że wydział miał gdzieś jakość oraz szkoły. patrzył na swój interes, dał się omamić a potem odpowiedzialny za projekt Pan Jasiński rozegrał to tak że mniejsze firmy jak np. Librus, ProgMan, Krakfin itd, nie mogły nawet spróbować wystartować czy tworzyć razem konsorcjów. Ludzie z wydziału edukacji wypowiadali się chyba ostatnio w Wyborczej że co zrobić jak Librus nie chciał wystartować w przetargu, otóż ja wiem że chciał, ale nie mógł bo tak została stworzona specyfikacja że nie spełniał warunków formalnych. I wydział o tym wiedział że tak się stanie a teraz bezczelnie kłamią w wypowiedziach do gazety.
zobacz wątek