Re: Ekskomunika dla Gronkiewicz-Waltz
To niesamowite jak bardzo niektórzy troszczą się o życie dziecka i tak skazanego na śmierć (przeżyło ile? 10 dni? na środkach przeciwbólowych) mając zupełnie w odwłoku zdrowie jego matki -...
rozwiń
To niesamowite jak bardzo niektórzy troszczą się o życie dziecka i tak skazanego na śmierć (przeżyło ile? 10 dni? na środkach przeciwbólowych) mając zupełnie w odwłoku zdrowie jego matki - człowieka jak najbardziej żywego i w pełni ukształtowanego, będącego w stanie w pełni docenić wachlarz zadanego jej cierpienia. I ojca, o którym chyba naprawdę niewiele osób myśli.
Co ciekawe, ci ludzie, którzy tak zażarcie bronili prawa do "życia" tego dziecka, zupełnie nie zainteresowali się jego losem po urodzeniu. Czy ono albo rodzice potrzebują pomocy? Null, zero. Tyczy się to też prof. Chazana, którego tymczasem pochłaniały ważne obowiązki spod znaku public relations.
Wywiad z rodzicami dziecka:
http://www.wprost.pl/ar/458746/Pacjentka-prof-Chazana-Pierwszy-widok-jest-trudny-do-przezycia/?pg=0
Najbardziej obiektywny dokument, który znalazłam w tej sprawie - relacja dzień po dniu:
http://natemat.pl/110011,media-manipuluja-historia-prof-chazana-sprawdzamy-fakty-kobieta-faktycznie-nie-byla-jego-pacjentka-ale-i-tak-zlamal-prawo
zobacz wątek