Człowieku, nie wiesz o czym piszesz albo jesteś zaprzyjaźniony z Eko Budem.
Nie chodzi o to czy są usterki czy nie. Tak rzeczywiście jest niemal u każdego developera. Chodzi o podejście tego...
rozwiń
Człowieku, nie wiesz o czym piszesz albo jesteś zaprzyjaźniony z Eko Budem.
Nie chodzi o to czy są usterki czy nie. Tak rzeczywiście jest niemal u każdego developera. Chodzi o podejście tego Pana do klienta, już po stwierdzeniu usterki i czas jego usuwania. Po zakupie i odbiorze to klient = śmieć. Zero reakcji, a usterki i to poważne np. cieknący dach, nieprawidłowo wykonane instalacje itd., są usuwane z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Generalnie ja część zrobiłem na własny koszt, bo gdybym czekał aż ten Pan mi to zrobi to dom zniszczałby do końca. I co Ty chcesz odsprzedawać z zyskiem? Dom z nieprawidłowo wykonanym dachem, który powinien przetrwać 30 lat, a wytrzymał pół roku? Chodzi o podejście do klienta i olewackie podejście. A to że ludzie mieszkają w nowej ruinie to już po zakupie tego Pana nie obchodzi. I tu jest przestroga dla innych!
zobacz wątek
7 lat temu
~Maciej Krawiel