Widok
W gdyńskiej przychodni na Armii Krajowej do endokrynologa czeka sie półtora roku! Ja mam Hashimoto i chodze prywatnie, płacę 100 zł za 5 minutowe wizyty, płacę za badania. I tak np. miałam teraz oznaczyć poziom B12 i oczywiście lekarz ogólny skierowania dać nie może, tylko specjalista a dostać sie do specjalisty na NFZ graniczy z cudem!Wiec cóż miałam robić - poszłam prywatnie i za samo B12 zapłaciłam 50 zł a do tego jeszczeTSH,Ft3 ,Ft4 i antyTPO -wyszło dodatkowo 124 zł a to daje 174 zł.A i jeszcze badnaie usg tarczycy -50 zł.Teraz ,po 6 tyg idę znowu do endokrynologa i mam mieć znowu oznaczony poziom hormonów...Człowiek płaci składki zdrowotne a jak zachoruje to leczy się prywatnie! Chory kraj i tyle!
Ja tam chodziłam do gdyńskiej do Krynickiego,nie wiem czy jeszcze tam pracuję,ale mam nadzieję,że nie.
Bo to jedyny cham a nie lekarz na którego natrafiłam. A leczyć on nie potrafi, tylko głupie komentarze do młodych dziewczyn.
Nie polecę nikogo,bo chodzę do endo w Kościerzynie.
Ale terminy ogólnie wszędzie są odległe,że lepiej poszukać kogoś prywatnie.
Bo to jedyny cham a nie lekarz na którego natrafiłam. A leczyć on nie potrafi, tylko głupie komentarze do młodych dziewczyn.
Nie polecę nikogo,bo chodzę do endo w Kościerzynie.
Ale terminy ogólnie wszędzie są odległe,że lepiej poszukać kogoś prywatnie.