Jeżeli nie chcesz czegoś kupować, to nie zgadzaj się na to i tyle. W sklepie też dajesz się omamić hostessie?
14 dni w zupełności wystarczy żeby "zdążyć".
Fakt, do mnie też kiedyś...
rozwiń
Jeżeli nie chcesz czegoś kupować, to nie zgadzaj się na to i tyle. W sklepie też dajesz się omamić hostessie?
14 dni w zupełności wystarczy żeby "zdążyć".
Fakt, do mnie też kiedyś zadzwonił ktoś z Energii informując że będzie zmieniana taryfa na inną z ubezpieczeniem od awarii wliczonym w rachunek, nie pamiętam już na jaką kwotę. Ujął to w taki sposób, jak by miała to być zmiana bez możliwości wyboru, dopiero na moje pytanie czy jestem zmuszony mieć nową taryfę, odpowiedział że nie. Tak prowadził rozmowę żeby wyglądało jak by to była zmiana bez możliwości wyboru. Ktoś starszy czy mniej obeznany z technikami sprzedaży mógł by dać sobie wcisnąć coś czego nie potrzebuje.
zobacz wątek